Bądź pozdrowiona, nieledwie zapomniana bogini Historii,
wraz ze świtą odłamków i trupów zabitych żołnierzy!
Jeszcześ tu nieobecna, lecz już mogą cię rozpoznać nieszczęśnicy
w chrzęście gąsienic, w warkocie śmigłowców sponad granicy.
*
Z czasem do twoich rządów się przywyka. Ale wpierw –
dziury w piersiach blokowisk, pokoty nadmorskich drzew,
ostrzał stacji węzłowych, pantomima w szerokim stepie,
gdzie w lepkim czarnoziemie ugrzązł Piotr, wyklinając Mazepę.
*
Śmierć jeszcze jest młoda. Potrzeba jej czasu i wprawy.
Wszystkie komentarze