Wiersz Tomasa Venclovy poleca Andrzej Zagozda.

Bądź pozdrowiona, nieledwie zapomniana bogini Historii,

wraz ze świtą odłamków i trupów zabitych żołnierzy!

Jeszcześ tu nieobecna, lecz już mogą cię rozpoznać nieszczęśnicy

w chrzęście gąsienic, w warkocie śmigłowców sponad granicy.

*

Z czasem do twoich rządów się przywyka. Ale wpierw –

dziury w piersiach blokowisk, pokoty nadmorskich drzew,

ostrzał stacji węzłowych, pantomima w szerokim stepie,

gdzie w lepkim czarnoziemie ugrzązł Piotr, wyklinając Mazepę.

*

Śmierć jeszcze jest młoda. Potrzeba jej czasu i wprawy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziękuję, pomimo okropności wojennych, tak trafnie przez p. Venclowa w lirykę obróconych.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0