Z Adamem Michnikiem rozmawia Irena Grudzińska-Gross*
Adam Michnik: Okazuje się, że życie nie stosuje się do najbardziej nawet logicznego myślenia.
- Opierałem się na prostym rozumowaniu. Jak wiesz, parokrotnie spotkałem się z Władimirem Władimirowiczem Putinem i z początku robił na mnie wrażenie w zasadzie pozytywne. Rzeczowy, bez nowomowy, bez frazesów sowieckich. Odpowiadał na pytania. Oczywiście to nie był żaden liberał, ale uważałem, że to człowiek, który chce kontynuować, reformując ją, politykę Jelcyna, a Jelcyn był tym, który w zasadzie unicestwił bolszewizm jako siłę dominującą w Rosji, jako polityczny projekt.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Michnik przekazuje Putinowi plan inwazji na Ukrainę"
Ale trzeba tam jeszcze w tle dokleić Tuska...
Musieli by najpierw kupić prawa, czyli zapłacić Agorze. To się nie wydarzy
TVP i Russia Today prześcigają wzajemnie się w kłamstwie i podłości! Taka to natura wschodnich satrapów.
Ja też się sprzeciwiam
Ale na czas wojny mój sprzeciw zawieszam, sorry
W ramach solidarności z Ukrainą i Wolnym Światem
To akurat zabawne, bo czytam sobie teraz właśnie Dostojewskiego
Ale po cichu, we własnym łóżku
Do teatru na Biesy zwyczajnie NIE PÓJDĘ, sorry!
(biesów ruskich nam dziś wystarczy w relacjach z Buczy, etc)
I mam nadzieję, że te sztuki zwyczajnie teraz NIE BĘDĄ wystawiane
Jak się ta pieprzona ruska wojna skończy, to odczekamy - i znowu będą, bo to jest część światowej kultury
A teraz: BOJKOT!!!
Rozsądnie, ale po cichu można sobie słuchać ruskiej muzyki, no ba jak bez niej.
Bardzo prosto - Cały renesans, barok, klasycyzm, spora część romantyzmu, impresjonizm i dużo moderny nie zawdzięczają nic Czajkowskiemu, Rachmaninowowi czy Musorgskiemu. Po prostu lubisz „mięsistą”, głośną muzykę. Poszerz horyzonty.
Da się, da się. Kiedy jeszcze będąc szczeniakiem w liceum zachwycałem się bałwochwalczo literaturą rosyjską "nie mającą sobie równych", mój ojciec - inżynier - skomentował z niesmakiem: "Mówisz tak, bo nie znasz innych".
Dostojewski i Czajkowski wrócą do światowego dziedzictwa kultury bo to ich miejsce, ale odrobina przerwy im nie zaszkodzi.
Błąd. Jeszcze Czajkowski, dobrze, niech poczeka. Ale Dostojewski, Tołstoj, Czechow, czytać! I to własnie teraz! Do tego Szestow, Rozanow, Bierdiajew, Florenski, Solowjow, Sołzenicyn itd. Tego zawsze Rosjanie najbardziej sie w Polakach bali, że ich rozumieją. Stąd rusyfikacja, niszczenie inteligencji. Zatem czytać i rozumieć, to teraz nie mniej ważne niż haubice.
Jak rosyjska kultura? Widzę ten tytuł wciąż na głównej stronie i krew mnie zalewa. Rzuciłem okiem na wpis o Czajkowskim w wiki. Ten "rosyjski" kompozytor pochodzi z ukraińskiej rodziny, dziadek nazywał się Czajka. Matka była Francuzką z Drezna. Po studiach w Petersburgu i 11 latach pracy w konserwatorium wyjechał na Zachód a najbardziej mu się spodobało w Paryżu. "w konserwatorium z okazji wizyty wielkiego kompozytora francuskiego, Hectora Berlioza Czajkowski wygłosił mowę, w której podkreślił jak wiele muzyka rosyjska zawdzięcza Francuzom." (wiki)
Większość dorosłego życia spędził na Zachodzie.
Pan Michnik powinien się obudzić z tego snu.
"Biesy" to powieść, z której obrzydliwa morda Rosji wyziera szczególnie wyraźnie.
...tyle, że ta morda jest tam dość groteskowa, a prawda była niestety poważna...
Wielbiciele rosyjskiej "kultury" nie zdają sobie sprawy, że zarówno Dostojewski, Rachmaninow, Czechow, Brodski, Sołżenicyn, Puszkin z dziką radością wysyłaliby rakiety, bomby fosforowe, kasetowe przeciw każdemu, kto się nimi nie zachwyca. Teraz to robią ich dzisiejsi rodacy, zrzucając winę na Buriatów, Czeczeńców i pozostałych dzikusów z FR!!!
Ktos ich nagrał w kiblu, ze wiadomo co by było gdyby?
Poczytaj Brodsky`ego:))
Ci co gwałcą, rabują, i co tam zechcesz, nigdy nie czytali wyżej wymienionych autorów. Ich duma wywodzi się co najwyżej z okrzyków propagandowego gówna z rosyjskiej telewizji. Reszta to już banalne zło, zalęgłe w biedzie i ciemnocie.
A ilu Polaków dumnych z Nobli dla Tokarczuk, Szymborskiej, czy Miłosza nigdy nawet nie widziało z bliska choćby jednej okładki ich książek, czy tomików wierszy?
Jest duże prawdopodobieństwo, że dwudziestoletni Buriaci czy Kałmucy w życiu nie słyszeli o Czechowie, Dostojewskim i Czajkowskim
Jeszcze większe jest prawdopodobieństwo, że chodzili do jakiejś szkoły i parę klas skończyli. Musieli słyszeć. Prędzej nie usłyszą o bojkocie rosyjskiej kultury (nie mylić z rosyjską kulturą gwałtu).
Moja znajoma Rosjanka, po zbójeckiej napaści Rosjii na Ukrainę w telefonicznej rozmowie ze
mną płakała, pytając jak to możliwe iż naród rosyjski robi takie potworności mając taką kulturę?
Ano możliwe, stosując zaś podejście deterministyczne, które śmiem twierdzić pan Michnik wyznaje oznacza ni mniej ni więcej, iż ta kultura nie spełnia takiego warunku, pomimo swojej powierzchownej atrakcyjności.
Dlatego też dawno dawno temu postanowiłem ją ignorować. Nie stosuję żadnej negatywnej agitacji, jak to sugerować raczy autor, poprostu nie mam z tą kulturą wiele wspólnego, uważając, że zakwitła pięknie przyznaję, ale jest to kwiat który wyrósł na krwi i kościach podbitych narodów.
Ale już oficerowie, którzy w najlepszym razie przymykają oko na gwałty (a najpewniej je uznają za rodzaj taktyki wojennej), wyżsi oficerowie którzy decydują o tym, by równać miasta z ziemią, czy ludzie którzy podjęli decyzję o inwazji - czytali i słuchali.
Ba: machają tym Czechowem, Dostojewskim i Czajkowskim właśnie na tej zasadzie, "patrzcie, to Wybitni Twórcy, to jest Rosja". Nie, to nie jest Rosja, Rosja to mordercy i gwałciciele z Buczy i ich mocodawcy.
... co to ma do rzeczy ???
Dlaczego ciągle przywoływani są nasi rodzimi 'pisowcy', w kontekście ostatnich wydarzeń ?!
Czy my, Polacy, bez względu na opcję polityczną, pozwolilibyśmy na wywołanie wojny ?!!
W punkt.
,,... co to ma do rzeczy ???
Dlaczego ciągle przywoływani są nasi rodzimi 'pisowcy', w kontekście ostatnich wydarzeń ?!
Czy my, Polacy, bez względu na opcję polityczną, pozwolilibyśmy na wywołanie wojny ?!!"
Co to ma do rzeczy? A to że większość totalitaryzmów rodzi z czasem podobne owoce. W Polsce żyje obecnie, jak w każdym kraju, wielu morderców i gwałcicieli, tylko są za swe czyny karani i izolowani od reszty społeczeństwa. Jeśli pozwolimy na dalszy rozwój dyktatury to ktoś może wypuścić demony i poszczuć ich na kogoś. Warto, wręcz trzeba pokazywać dokąd prowadzi niszczenie demokracji, które pisowska szajka uskutecznia. A rosyjski przykład jest wyjątkowo wyrazisty.
>>>To jest wojna totalna
Chyba nie wiesz co oznacza ten termin. To co się dzieje na Ukrainie nie ma na szczęście z "wojną totalną" nic wspólnego.
>>>z groźbami dotyczącymi czerwonego guzika i końca ludzkości włącznie
Groźby użycia "czerwonego guzika" padały po obu stronach dziesiątki, jeśli nie setki razy odkąd najbardziej pokojowo usposobiona społeczność świata, czyli amerykanie (w osobie Roberta Oppenheimera) wynaleźli broń atomową.
>>>a nie przepychanki z dżentelmenem uznającym jakieś cywilizowane reguły sporów, nawet militarnych.
Jakie przepychanki z dżentelmenem? O czym waści piszesz? Podczas konfliktu zbrojnego, a tym bardziej pełnoskalowa wojna nikt nie przestrzega zasad i reguł. Chyba że w propagandowym przekazie, gdzie - zgodnie z regułą budowania takiego przekazu - jedna strona to zawsze nie-ludzie i brudne zwierzęta [odczłowieczanie to "złoty standard", nie-człowieka-ale-zwierzę można wszak dowolnie skrzywdzić i zabić bez zbędnego wahania i ograniczających wyrzutów sumienia], czyli plugawe mordercze potwory, zaś druga strona to niezmiennie szlachetna, empatyczna, , demokratyczna, uczciwa, wspaniała, cudowna, antyfaszystowska, kochana, pełna dobroci wszelakich i bezmiaru miłości, bezinteresoiwnego altruizmu, szacunku, akceptacji, oceanów empatii, z cudownym brzydzącym się przemocy pro-zachodnim społeczeństwem i po koniuszek nosa niewinna ofiara. Wedle takiego prostego jak budowa cepa wzorca (zmieniają się wyłącznie słowa-klucze obowiązujące w danych czasach i epokach) tworzy się wojenną propagandę. Od zamierzchłej starożytności po dzień dzisiejszy.
Tak, bo ropa kosztowała wtedy JESZCZE jakieś 30$ za baryłkę
Oni wtedy są bardzo pozytywni, rzeczowi i pokojowo nastawieni
(vide: Gorbaczow)
A jak ropa jest powyżej 100 - to im nagle rozsądek przechodzi (najazd na Gruzję, Krym, Ukrainę)
Zagłodzić, doprowadzić do bankructwa - i znowu będą pozytywni, znowu będzie Czajkowski i Dostojewski
Ale TYM RAZEM już pilnować i być CZUJNYM!!!
...nie ma za co...
Zawsze mogli to robić zza grobu albo zza krat, jak w przypadku Bandery.
Michnik udaje, że nie zauważa że pośmiertnie Czajkowski i Dostojewski stali się dziś dla Rosji taką samą bronią, jak trolle z Petersburga czy gwałty na cywilach. I jedyne, do czego obecnie Rosji służą, to do usprawiedliwiania "wielkoruskiej", wyższościowej polityki i brutalnego narzucania innym "ruskiego mira". Nikt nie mówi o paleniu książek, ale na jakiś czas przyzwoicie byłoby je odstawić na półkę i nie pomagać Putinowi na froncie propagandowym.
Gdyby żyli....pewnie by popierali Putina jak teraz Nikita Michałkow czy Sołżenicyn w sprawie Czeczeni ( a pisał o nich z takim podziwem i szacunkiem w " archipelagu Gułag", o ich nieugiętej postawie.)
ciężko się czyta wyborczą, coraz ciężej... redakcja WO monomania na punkcie LGBT. Pozostałe redakcje złogi symetryzmu i percepcji selektywnej co do Rosji... nie wiem czy przedłużę subskrypcję nawet jeśli wcześniej robiłem to, żeby wspierać tzw. wolne media. Redakcja oderwana od rzeczywistości niestety/..
Zacytuję Behemota: "??????????? ??????????!"
Nota bene, chociaż elity rosyjskie były podzielone co do sensowności rozpętania wojny, to teraz uważają, że Rosja nie ma innego wyjścia, tylko prowadzić wojnę do zwycięskiego końca. Alternatywą jest bowiem zniszczenie Rosji przez Zachód. Trudno takiemu myśleniu odbierać do końca sens, skoro zachodni politycy i dziennikarze codziennie głoszą tezy o nowej Norymberdze, czy konieczności oderwania od Rosji tych czy innych regionów. Sam Biden niedawno ogłosił, że celem wojny jest marginalizacja Rosji.
Zawsze mnie zastanawia po co mu nowe ziemie, skoro nie radzi sobie z tymi, które ma. Wielka, imperialna rosja nie jest w stanie wybudować kanalizacji we wszystkich miejscowościach i ok.40mln.ludności nie ma domu toalety. 50% rosjan nie stać na zakup pralki czy lodówki. A w Dagestanie nie ma nawet jednego tomografu. Podejrzewam, że podobnie jest w innych biednych republikach. To dopiero imperium na miarę XIX w.
PKB Rosji na poziomie bliskim Hiszpanii lub stanu NY.
Na to pytanie odpowiedział czołowy swego czasu ideolog Kremla niejaki Dugin, polecam poczytać, bo Putin kieruje się tym nieomal w 100%. Otóż Dugin, zwolennik „geografii sakralnej”, czymkolwiek by to nie było powiedział coś w stylu: „Rosja musi się rozszerzać, wy tego nie rozumiecie, bo rozumujecie w kategoriach kraju, a my cywilizacji”.
Czyli ich cywilizacja w żadnym razie nie jest tożsama z europejską. I może pora, żeby to szczególnie politycy na zachodzie zrozumieli. Nie wiem, kto i kiedy ustalał granice Europy, ale wyraźnie widać, że powinny wyznaczać je granice rosji.
Dokladnie tak i jeszcze troche.
Rosja imperialna musi sie rozszerzac, a car musi byc zwycieski - to jego gwarancja na wladze i koniecznosc wobec ruskiej mentalnosci i przekonania o swojej 'lepszosci' nad wszystkim i wszystkimi.
Do tej pory zalatwial to malymi zwyciestwami tu i owdzie - teraz zapragnal to ucementowac na zawsze.
Nie wyszlo.
wbrew logice to jest percepcja selektywna co do Rosji i ich zbrodniczego charakteru. Rosja to nie tylko elity ale także zwykli ludzie. Natomiast intelektualiści na zachodzie dokonują wygibasów intelektualnych, żeby dowodzić rozdzielności kultury, polityki, społeczeństwa... po II WŚ też się okazało, że w Niemczech nikt Adolfa nie popierał a o obozach mało kto słyszał ;)
Ta wojna jest całkowicie zgodna z logiką rosyjską. Rosja zyskuje na znaczeniu tylko i wyłącznie, gdy prowadzi wojnę. Dlatego nigdy nie odpuszcza okazji i zawsze stanowi zagrożenie dla sąsiadów.
Pan Adam przecież doskonale wie, że Stalin nie wycofał się, tylko zrobił mały kroczek do tyłu, bo jeszcze nie miał bomby A, zaś Amerykanie już mieli
Jak tylko zrobił własną - to zaraz zaczął się szykować na "ZSRR do Atlantyku", ale tuż przed tym skokiem utonął we własnych szczynach
III Wojnę Światową planował jakoś na rok 1954 czy może 55...
Chruszczow przejął te plany. Byliśmy o krok od III wojny Światowej i gdyby nie nocny telefon ( ???) pomiędzy nim a Kennedy'm...
Putin ma świadomość, że zmiany jakie zachodzą na świecie, prędzej czy później pozbawią Rosję dochodów ze sprzedaży ropy i gazu, a oni nic innego nie mają. Ani nowoczesnych technologii, ani nowoczesnego przemysłu. Jeżeli coś tam było, to dlatego,że zachód otwierał swoje fabryki. Nawet nasiona sprowadzają z zachodu. Na skutek sankcji i wyjścia zachodnich firm rosja cofnie się w rozwoju co najmniej o kilkadziesiąt lat. W Kaliningradzie po zamknięciu fabryki samochodów proponuje się inżynierom i wysoko wyspecjalizowanym pracownikom pracę u rolników przy zbiorach płodów i zbieranie jagód leśnych.
W krajach demokratycznych, kiedy robi się źle i społeczeństwo domaga się zmian, ostro przeciw władzy występuje, to rządy upadają, bo nie mogą nic bez poparcia społecznego zrobić. W Rosji i w Białorusi w takiej sytuacji morduje się ludzi. Putin teraz morduje Ukraińców i swoich.
Ukraina jest starszą siostrą rosji , a nie młodszą. Choć po tym, co ruscy zrobili Ukraińcom na wiele pokoleń nie ma mowy o żadnym siostrzeństwie. Tak, jak judaizm nie jest młodszym bratem chrześcijaństwa, bo ma mniejszy zasięg.