Po szrocie chodzili. W kilku tak chodzili i wybierali. Najgrubszej szukali, takiej, co w starych modelach siedzi. Teraz to nie to co kiedyś, delikatne te auta robią. Cienizna. Blacha ażurowa, na pół milimetra. Dawniej to nie żałowali metalu, gruba na pół palca. Marzenie!
Igor, kumpel strażak, pożyczył nożyce pneumatyczne, potem obrabiali w warsztacie, lakier zdrapywali, warstwy spawali. Sprawdzili u terytorialsów na strzelnicy, że z cztery-pięć warstw trzeba, żeby kula nie przeszła. Tak jeszcze się dało, bo wtedy płyta balistyczna nie za ciężka, da radę taką kamizelkę nosić.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To jak nie czytasz, to po jaką cholerę piszesz?
Nie zrozumiałeś.
Zawartość merytoryczna wysoka, ale styl fatalny, a maniera irytująca.
nie każdy teks musi być w schemacie wstęp- rozwinięcie-zakończenie, to nie szkoła.
Dolina Krzemowa to ma być doskonale świeta, bo jak nie - to znaczy, że już służy wyłącznie wojsku i wyłącznie w złych celach. A jak trzeba Ukrainę wspomóc to nagle Starlink potrzebny i dobry i uświęcony.
A chciwość to niby jest zawsze zła i nieograniczona. I z głowy. Tak jakby Zuckerbergi, Muski i inni nie zakreślili od samego początku humanitarnych granic swej działałności i nie potwierdzili wielokroć tego, że swoje poglądy realizują.
Bardzo dobry przykład porównania bombardowania dywanowego z wątpliwościami co do "zabójczych robotów". Bombardowania są sto razy bardziej okrutne, nieprzewidywalne, niecelne, a odpowiedzialność rozmyta. Bo kto odpowiada za zabójstwa jak bomba spadnie na przedszkole bo wiatr zawiał?
A odpowiedż jest zawsze prosta - ten kto wydał rozkaz - strzelania, bombardowania, wysłania robota - bo to zawsze niedokładne narzędzia, które mniej lub bardziej tępo robią to co im sie każe. To człowiek robi głupoty.
A moim prywatnym zdaniem robot AI jest wielokroć bezpieczniejszy od tępego żołnierza - robota zawsze można kontrolować i zatrzymać, sprawdza co robi znacznie dokładniej, nie uważa wszystkich lokalsów za "nazioli" i nie gwałci w wolnym czasie.
Jak nie czytasz, ćwoku, to po jaką cholerę piszesz?
Trzeba było nie spać w szkole, uczyć się pisać po polsku, a nie teraz rzucać się jak wesz na grzebieniu, jak ktoś grzecznie zwróci uwagę na bełkot.
Spijać można nektar, ambrozja była pokarmem (bogów greckich), kundlu.
Bogowie wiele mogą i ambrozję też pili.