Dżem. Chyba wszystkie dzieci, które znam lubią dżem. Dużo dżemu, najchętniej na śniadanie, obiad i kolację. Staś też jest zagorzałym fanem dżemu. Jak na małego chłopca przystało, jego miłość do tej potrawy widoczna jest nie tylko na talerzu, rękach i twarzy, ale też na okolicznych meblach i podłodze. Jako rozważny rodzic bierzesz dziecko pod pachę i niesiesz do łazienki. Nie przewidziałeś jednak, że potomek, uznając to za znakomitą zabawę, po drodze łapie się utytłanymi rączkami twojej bluzki, poręczy białego fotela i framugi drzwi. W takich sytuacjach chyba każdemu ciśnie się na usta wiązanka soczystych, niecenzuralnych słów, w tym tego zaczynającego się na „k" z wibrującym „r".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Istotnie ciekawy ale jest akurat odwrotnie : ciało migdałowate zostaje pobudzone i dlatego klniemy.
<<< Według badań Timothy’ego Jay z Massachusetts College of Liberal Arts około 80 do 90 wypowiadanych przez nas słów każdego dnia to właśnie przekleństwa. >>>
Zawsze byłem zdania, że naukowcy (a zwłaszcza humaniści) to mocno szemrane towarzycho ;-P
<<< Określenie „murzyn" czy „ciapaty", kiedyś raczej neutralne, dzisiaj nie jest już emocjonalnie obojętne, można powiedzieć, że w wielu kręgach wręcz obraźliwe. >>>
Określenie "Murzyn" (po polsku piszemy je dużą literą) liczy sobie setki lat, było i jest neutralne (obraźliwe określenia osób czarnoskórych brzmią całkiem inaczej), natomiast określenie "ciapaty" liczy sobie lat kilka(naście) i zawsze z zamierzenia było i jest pogardliwe. Zestawienie ich razem jako analogicznych jest zatem niczym nieuprawnione.
Irlandczyk - Irys a gdy się kapnął że to o nim to potem Cukier;) Wydźwięk zależał od intonacji mówiącego
O borze iglasty! Toż duda się sam nasuwa.
Te 90% w Polsce zdziebko chyba zanizone.
powiedziałbym raczej - nasrywa
Warunkiem posiadania ciała migdałowatego jest posiadanie mózgu...
Jak znajdzie 'ch...a do dupy' to ma.