Antropolożka Magdalena Babiszewska: 80-90 wypowiadanych przez nas słów każdego dnia to przekleństwa.

Dżem. Chyba wszystkie dzieci, które znam lubią dżem. Dużo dżemu, najchętniej na śniadanie, obiad i kolację. Staś też jest zagorzałym fanem dżemu. Jak na małego chłopca przystało, jego miłość do tej potrawy widoczna jest nie tylko na talerzu, rękach i twarzy, ale też na okolicznych meblach i podłodze. Jako rozważny rodzic bierzesz dziecko pod pachę i niesiesz do łazienki. Nie przewidziałeś jednak, że potomek, uznając to za znakomitą zabawę, po drodze łapie się utytłanymi rączkami twojej bluzki, poręczy białego fotela i framugi drzwi. W takich sytuacjach chyba każdemu ciśnie się na usta wiązanka soczystych, niecenzuralnych słów, w tym tego zaczynającego się na „k" z wibrującym „r".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo ciekawy artykuł!
    @mitani
    Istotnie ciekawy ale jest akurat odwrotnie : ciało migdałowate zostaje pobudzone i dlatego klniemy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    <<< Antropolożka Magdalena Babiszewska: 80-90 wypowiadanych przez nas słów każdego dnia to przekleństwa. >>>
    <<< Według badań Timothy’ego Jay z Massachusetts College of Liberal Arts około 80 do 90 wypowiadanych przez nas słów każdego dnia to właśnie przekleństwa. >>>

    Zawsze byłem zdania, że naukowcy (a zwłaszcza humaniści) to mocno szemrane towarzycho ;-P

    <<< Określenie „murzyn" czy „ciapaty", kiedyś raczej neutralne, dzisiaj nie jest już emocjonalnie obojętne, można powiedzieć, że w wielu kręgach wręcz obraźliwe. >>>

    Określenie "Murzyn" (po polsku piszemy je dużą literą) liczy sobie setki lat, było i jest neutralne (obraźliwe określenia osób czarnoskórych brzmią całkiem inaczej), natomiast określenie "ciapaty" liczy sobie lat kilka(naście) i zawsze z zamierzenia było i jest pogardliwe. Zestawienie ich razem jako analogicznych jest zatem niczym nieuprawnione.
    @kapitan.kirk
    Irlandczyk - Irys a gdy się kapnął że to o nim to potem Cukier;) Wydźwięk zależał od intonacji mówiącego
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    "inne słowa przejęłyby brzemię wulgaryzmów i zagościły w naszym języku jako niecenzuralne."
    O borze iglasty! Toż duda się sam nasuwa.
    @tt
    Te 90% w Polsce zdziebko chyba zanizone.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tt
    powiedziałbym raczej - nasrywa
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Określenie „ciapaty" nigdy nie było neutralne.
    już oceniałe(a)ś
    32
    0
    Jak tu nie przeklinać. Człowiek posłucha, co mówi władza i już się ciśnienie „ dżizus, ku.., ja pie...” (cytat z Adasia Maiuczyńskiego) i inne frędzle...
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    A przeklinający Obajtek-brudna pała też ma toto w mózgu?
    @dyrektor_powiatowy
    Warunkiem posiadania ciała migdałowatego jest posiadanie mózgu...
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @dyrektor_powiatowy
    Jak znajdzie 'ch...a do dupy' to ma.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Przeklinać trzeba umieć i umieć robić to w sposób celowany i pozbawiony chamstwa. I nie jest to nic prymitywnego. Rozumiem że są miejsca gdzie tego nie robimy, ale na luzie z dobrymi znajomymi zawsze się przeklina. Jak ktoś tego nie robi to może nie ma z kim?
    już oceniałe(a)ś
    31
    9
    Niech pan Jay mówi za siebie. Przeanalizowałem sobie wczorajszy dzień i stwierdzam, że przekleństwa użyłem raz - nazwałem (mówiąc sam do siebie) skurw.elem gościa, który wyprzedził mnie na zakazie wyprzedzania, na podwójnej ciągłej, na skrzyżowaniu, jadąc co najmniej 30 km/godzinę szybciej od prędkości dozwolonej w tym miejscu.
    już oceniałe(a)ś
    19
    2