Gdy mieszkałem w Niemczech, doskonale obywałem się bez samochodu. Nawet żyło mi się bez niego wygodniej. Mieszkałem w Charlottenburgu, gęsto zabudowanej dzielnicy Berlina. Na placu pod kamienicą dwa razy w tygodniu lokalni sprzedawcy żywności rozkładali stragany. W środę i sobotę o piątej rano wszystkie auta musiały z placu zniknąć. Kto zapomniał przeparkować, miał problemy, bo jego samochód odholowywał Ordnungsamt, odpowiednik straży miejskiej.
Ten problem mnie nie dotyczył. Dosłownie za rogiem schodziło się do metra. Kwadrans, jedna przesiadka i byłem na głównym dworcu, a stamtąd piechotą pięć minut do Bundestagu czy Urzędu Kanclerskiego. Do MSZ ciutkę dalej. Kudamm, Alexanderplatz, knajpy na Kreuzbergu, wszystko w zasięgu komunikacji miejskiej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Mimo żem niewierzący to:
"Od powietrza, głodu, ognia i ekologów, wybaw nas Panie."
"Panie Kaczyński", zapomniałeś dodać.
Na starość będziesz się tych słów wstydził.(wstydziła).
Dżizas, jak to dobrze, że nie mamy takich postępowych partii, jest nadal szansa na elektrownie atomowe.
Wyobraź sobie elektrownię atomową zarządzaną przez ludzi Suskiego. Już? To tyle w temacie elektrowni atomowych w Polsce.
Za to polactwo jezdzi tam strasznie, siedzac na zderzaku I mrugajac swiatlami. I to jest ta diametralna przepasc intelektualna: Niemiec jezdzi zgodnie z zaleceniami,Wolak jezdzi jak chce bo jest najmadrzejszy I do zadnych zalecen stosowac sie nie bedzie. W koncu duma narodowa mu na to nie pozwala. A duma to wlasnie Ja Ja I jeszcze raz Ja. Taki syndrom malosci wiec dawaj….
A radarów nastawiane ze nie ma jak się rozpędzić
To nie pragmatyzm tylko słone mandaty i mobilne radary. Gminy ustanawiają sobie limity szybkości gdzie popadnie, wysyłają tam mobilne radary i kasują. Wpływy z mandatów są nawet wkalkulowane w budżet gmin.
Drogi lokalne to inny temat, miałem na myśli drogi szybkiego ruchu gdzie można jechać bardzo szybko, ale coraz więcej kierowców nie korzysta z takiej możliwości.
Ja też mam ciągoty do francuskich aut.
Jak na Niemca z Niemiec masz świetnie opanowaną polszczyznę :). Mało który internauta pisze tak bezbłędnie i używa takiego poetyckiego słownika. (Spodobał mi się ten gąszcz ulic).
Kluczowe zdanie z naciskiem na subsydia.
kto bogatemu zabroni?
Auta elektryczne nie są rozwiązaniem. Mam nadzieję że reszta przemysłu samochodowego podąży za BMW.
Chcesz pogadać z rolnikami i hodowcami zwierząt na zabicie?
Z powodu remontów, uszkodzeń nawierzchni i mostów pokonuję obecnie 100 km z Bonn do Oberhausen w 3 godziny. Tyle potrzebuję na jazdę środkami transportu publicznego, do tego taksówkami za duże pieniądze. Chwilowo jakakokwiek podróż oprócz samolotu to gehenna.
Tak się robi od lat. I wysyła mobilne radary , ostatnio na drodze z Berlina do Wrocławia mój Blitzer naliczył ich 5, do tego 2 stacjonarne. Blitzer nie zawiódł, zawsze zwalniałam.
efekt rządów Merkelów i Laszetów
W logice naszej składni będzie KdF i VW (oba służyły).