Zaczęło się niewinnie, od "Zmierzchu", czyli od sagi o wampirach. Ale szybko przerzuciłam się na powieści erotyczne, a potem pornograficzne.

Z Anną Lembke, amerykańską psychiatrą z Uniwersytetu Stanfordzkiego, autorką książki „Dopamine Nation. Finding Balance in the Age of Indulgence", rozmawia Agnieszka Jucewicz

Twierdzi pani, że osoby leczące się z uzależnień to współcześni prorokinie i prorocy. W jakim sensie?

– Ich doświadczenie może nam pomóc odnaleźć się w świecie, w którym właściwie każdy jest podatny na nałóg.

Dwadzieścia czy trzydzieści lat temu pacjenci zgłaszali się głównie z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków czy innych substancji psychoaktywnych. Dziś są uzależnieni również od: leków przeciwbólowych, na uspokojenie, nasennych, zakupów, seksu, pornografii online, mediów społecznościowych, gier wideo, hazardu w internecie, a nawet wiadomości.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zdaje się, że współczesny człowiek ma tylko jeden problem - jest mu po prostu za dobrze. Powiedzmy, że mówię o przedstawicielach cywilizacji zachodniej - naszej Europy, ewentualnie Stanów, Kanady, Japonii.
    Zdarza mi się sięgać po książki historyczne i gdy czytam z czym ludzie zmagali się 50, a już nie wspomnę - 80 lat temu (wojna) to problem z uzależnieniem od przeglądania zdjęć kotków, dzidziusiów i wypacykowanych panienek w necie przestaje wymagać jakiejkolwiek analizy.
    @anthony198
    Ciekawe co piszesz.
    Ja to widzę inaczej.
    Od 25 lat trzeźwieję.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @anthony198
    nie jest mu za dobrze. Po prostu zyjemy w takich czasach a nie innych. 100 lat temu prawie wszyscy mieli doswiadczenie glodu i wojny. I co z tego? Czy to znaczy, ze to bylo normalne? Nie. Tak rozwija sie cywilizacja. Inne potrzeby, inne uzaleznienia. Nie ma co filozofowac.
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @anthony198
    Praca nad samym sobą vide walka z uzależnieniami to najtrudniejsza praca z życiu. Paradoksalnie wojna, wojaczka, doświadczenie traum z nią związanych może być drogą do wyzwolenia z poprzednich nałogów
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @scarcies1
    Raczej do przerzucenia ich na kolejne pokolenia. Zdemolowani psychicznie ludzie nie wychowają stabilnych emocjonalnie i dojrzałych dzieci/ wnuków.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    I anthony198, i Yonomano mają rację - ani ewolucja biologiczna, ani kultura nie przygotowały gatunku Homo sapiens na sytuację kiedy spora część społeczeństwa nic nie musi a i tak wszystko ma (a dodatkowo może uważać się za pokrzywdzoną ofiarę). Jak jeszcze dojdzie dochód gwarantowany pozwalający na przeżycie to się zacznie jazda na całego!

    Roman Dmowski miał mało sympatyczne poglądy, ale przedstawił piekielnie złośliwą i celną krytykę staroszlacheckich przywilejów. One musiały zdegenerować szlachtę, bo sprawiły że indywidualne prawa i zasługi były zupełnie niezależne od indywidualnych osiągnięć i przymiotów. Szlachcic mógł być mądry albo głupi, pracowity albo leniwy, odważny albo biedny, czytać książki albo gardzić słowem pisanym - to nie miało żadnego znaczenia, zawsze był szlachcicem i mu się należało.

    Albo inne porównanie. Ktoś może mieć problem z sensem życia, ale jak go mocno boli ząb to nagle znikają wszystkie metafizyczne niepokoje. Tak samo dawniej ludzie mogli mieć podobne rozterki co i dzisiaj, ale proste bodźce biologiczne: głód, wojna, niepewność jutra - powodowały że nie miał czasu się nimi przejmować. Jak w klasycznym dowcipie o kozie i rabinie.
    już oceniałe(a)ś
    36
    0
    Jestem uzależniona od newsów w wyborczej. Wstaję rano i sięgam po smartfona, sprawdzam co się wydarzyło w mojej ojczyźnie z której wyjechałam 20 lat temu. Po dwudziestu minutach czytania jestem totalnie zgnębiona. Żadnej dopaminy, od razu zjazd.
    @palibe
    Mam tak samo
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @palibe
    Ja bym miał endorfiny, że nie siedzę w tym grajdole.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Kłania się piramida Masłowa, chociaż trzeba wyżyłować wyobraźnię aby zobaczyć piramidę w ukłonie. Ludzie nie różnią się dramatycznie od innych stworzeń, a jeśli nawet to od niedawna czyli od góra 10 tysiącleci. Po zaspokojeniu podstawowych potrzeb, co jest, jako tako, powszechnością od 100 lat, zaczynają rozglądać się za głupotami.
    @Yonomano
    Chyba Lenin skwitował to słowami:
    człowiek głodny myśli tylko o napełnieniu brzucha,
    ale jak już się naje to wtedy zaczynają mu chodzić głupoty po głowie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Można się śmiać, ale nie bez powodu wielkie religie wymyśliły coś takiego jak wielkie posty czy ramadany. Ludzie dawniej regularnie się resetowali i niewykluczone, że dzięki temu byli w ogólnym rozrachunku szczęśliwsi
    już oceniałe(a)ś
    34
    9
    Ciekawy wywiad.
    A jak to się czyta w zestawieniu z artykułami gloryfikujacymi sex biznes, pod pretekstem zwalczania stygmatyzacji pracowników seksualnych wychwala się filmy porno, prostytucję i serwisy online z materiałami porno. To wysokie obcasy powtarzają bezmyślne slogany sex work is work bez zastanowienia jaki ta mieszanka mediów społecznościowych i sex biznesu ma wpływ na ludzi
    @boaz
    Nikt ludzi nie zmusza.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Interesujące. Ważne. Dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    22
    5
    Wszystko prawda.
    już oceniałe(a)ś
    15
    5