Tekst ukazał się 17 lipca 2021 r. w magazynie "Wolna Sobota".
Marek Piekarczyk: Czterdzieści lat i jeden dzień, od kiedy pierwszy raz wyszedłem na scenę z TSA. Cyganka mi przepowiedziała, że dzień przed trzydziestymi urodzinami rozpocznę karierę. Byłem wtedy bezdomny i spałem na ławce, w rynku, bo musiałem opuścić dom z powodu długich włosów.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie każdy jest taki mądry jak ty. A coś na temat wywiadu więcej napiszesz czy jesteś tylko takim bezmyślnym detektorem treści o Bogu?
Dla ciebie nie ma, dla Marka są. I wolę mimo wszystko człowieka który kocha cię i szanuje, choć nie wierzysz w Boga, od takiego który cię nienawidzi i tobą gardzi, bo wierzysz w jakieś gusła.
Ależ są jeszcze inne opcje - nie wierzy i szanuje, bo opiera się na humanistycznym przekonaniu, że człowiek jest wartością sam w sobie, wierzy i szczuje na wszystkich, co nie są tacy jak on. Wariacji jest o wiele więcej niż tylko te dwa przytoczone. Moje osobiste doświadczenie jest takie, że pewna część wierzących ma problem z przykazaniem miłości. i to bardzo znaczny, mówiąc eufemistycznie.
Masz rację, jestem detektorem bredni na temat boga. I co w tym złego, że demaskuje ktoś infantylizm religijnego myślenia?
W obliczu takiego ogromu zła na świecie bluźnierstwem byłoby posądzać boga o istnienie.
(-) T. Kotarbiński
Jak chcesz się podpierać Kotarbińskim to wypadałoby zacytować dokładnie i napisać Boga z dużej litery.
Jeśli już, to z „wielkiej litery”. Nie ma czegoś takiego, jak „duża litera”.
Jak się chce kogoś poprawiać to warto się upewnić czy na pewno ma się rację bo łatwo wyjść na idiotę.
Oba określenia są tak samo poprawne – żadne z nich nie jest ani ciut-ciut lepsze czy gorsze od drugiego. Poprawnie zatem: zapisujemy wyraz DUŻĄ LITERĄ albo: zapisujemy wyraz WIELKĄ LITERĄ, każdy wyraz nazwy firmy, przedsiębiorstwa czy instytucji zaczyna się DUŻĄ LITERĄ albo: każdy wyraz nazwy firmy, przedsiębiorstwa czy instytucji zaczyna się WIELKĄ LITERĄ. Pewien kłopot poprawnościowy mogą sprawiać jedynie konstrukcje składniowe, w których pojawiają się określenia DUŻA LITERA i MAŁA LITERA. Poprawnie powiemy i napiszemy, że jakiś wyraz piszemy DUŻĄ LITERĄ lub WIELKĄ LITERĄ (czyli użyjemy formy narzędnika) lub że jakiś wyraz piszemy OD DUŻEJ LITERY lub OD WIELKIEJ LITERY (czyli użyjemy przyimka od i formy dopełniacza). Niepoprawna jest natomiast konstrukcja wzorowana na rosyjskiej: z dużej / z wielkiej litery.
To zależy, co uważasz za boga. Jeśli siwego dziadersa z brodą, co siedzi na tronie w niebie, to zdecydowanie nie ma takiego :)
Nonsens, obie postacie są równoprawne. Zatem jest coś takiego jak "duża litera" tylko Ty o tym nie wiesz. A mądrzysz się.
Ale jest bóg niewidzialny jak finanse kościoła, i to o tego chodzi w dowodach na istnienie boga.
Parafrazując prof. Osiatyńskiego: Wstań Pan rano, zrobi se przedziałek i się odpieprzyć od Piekarczyka
Piekarczyk - klasa światowa, na równi z Brucem Dickinsonem, tym gościem z Deep Purple i Mikiem Pattonem.
Tym gościem z DP?
Co najmniej trzech ich było
Dla ciebie niepotrzebnie, ale jemu widocznie jest do czegoś potrzebna. Dlaczego musimy wszystkich nieustannie osądzać i pouczać? Dopóki nie próbuje cię nawracać, dopóki nie głosi swojej wiary ze sceny i nie zakłada sekty, niech sobie wierzy w co chce i jak chce.
Wbrew pozorom jest wielu religijnych przyzwoitych ludzi. Piszę to jako osoba kompletnie areligijna, ale ceniąca sobie przede wszystkim WOLNOSC. Niech każdy robi co chce (nie naruszając granic drugiego) i po prostu da innym spokój. Więc daj mu spokój.
wiesz, narkoman też powie że heroina jest mu potrzebna. Wiara to taki rodzaj narkotyku.
Oczywiście nie oceniam prywatnych wyborów w dramatycznych okolicznościach, ale chciałbym generalnie zwrócić uwagę, że dochodzenie odpowiedzialności (zarówno karnej, jak i cywilnej), nie stoi na przeszkodzie odpuszczeniu win w rozumieniu zarówno moralnym jak i duchowym. Brak reakcji na takie zachowania i dochodzenia odpowiedzialności tylko ugruntowuje patologie i przekonanie o bezkarności i może doprowadzić do kolejnych tragedii.
zalezy od czlowieka
jeden, aby zyc dalej nie odpusci i bedzie ciagal po sadach
drugi, aby zyc dalej musi odpuscic calkowicie
najwazniejsze, aby zyc w zgodzie ze soba, nie z pogladami innych
Chyba nie znasz peerelowskich realiów. Nie wygrałby przed żadnym sadem.
I żeby nie było, to nie koncert z 2017 tylko 1984r.
Dla mnie nr 1, to od zawsze Ty On Ja!