Seks, psychologia, życie: zapisz się na newslettery "Wysokich Obcasów"
Prof. Bogdan de Barbaro: Lękiem nie, ale pesymizmem tak, bo zło ma wielką moc rażenia, a złe słowo – coraz większy zasięg. Można bezkarnie ranić, pozostając anonimowym. Poza tym ponoć mocarstwa jądrowe mają tyle broni masowego rażenia, że cały glob można wysadzić w powietrze kilkanaście razy.
Wszystkie komentarze
- A tak, co mamy w naszych, żydowskich gazetach, jakieś napaści, pogromy a patrz na pierwszą stronę Strurmera: ''Żydzi opanowali banki''. O, takie wiadomości lubię czytać!
Miało być ''Der Stuermer''. Przepraszam.
Niestety wszyscy znamy dalszą część historii, którą był Holocaust.
Nie wierzę, że wszystko w Polsce (na Świecie) dzieje się źle. Na pewno można codziennie wybrać pozytywne wiadomości. Coś co idzie w dobrym kierunku, którego twórcami są zwykli obywatele, działacze samorządowi czy politycy - i to nie ważne z której opcji.
Stwórzcie takie miejsce na portalu GW - np: "miejsce dobrych wiadomości"
Dobre wiadomości czytasz ale ich nie przeżywasz. Nie klikasz, nie komentujesz, nie bulwersujesz się. Jakie możesz zająć stanowisko w sprawie dobrej wiadomości?
Media istnieją po to, żeby zarabiać. Skoro na złych wiadomościach zarabia się lepiej to mamy jak mamy. Płacimy po to, żeby się wkurzać i stresować.
Dziękujemy
Jaka piękna ilustracja tezy, że duża część ludzi ma problemy z myśleniem...
Odruchowa ucieczka przed wściekłym psem nie ilustruje problemów z brakiem myślenia, tylko z dostępem szczepionek na wściekliznę.
Dziwna riposta. W jaki sposób świat staje się lepszy, bo Iga Świątek coś wygrała? W jaki sposób to stanowi jakąś przeciwwagę dla pandemii i końca świata? :)
Pewną przeciwwagę przede wszystkim dla zalewu informacji o pandemii stanowi w tym sensie, że informuje/przypomina, że zdarzają się też jakieś momenty tradycyjnego (przedpandemicznego) funkcjonowania obok tego dominującego zaburzonego. To ma, czy może dawać choćby niewielką nadzieję.
W sensie "but mi się rozpadł, ale sznurówki całe"?
W sensie "but mi się rozpadł ale spodnie OK więc nie jest nagorzej".
Coś ci nie wychodzi, bo ciągle tu jesteś…