Lewica lubi się kłócić. Nie zawsze o rzeczy zrozumiałe dla ogółu. Pamiętamy też z historii, że co bardziej żarliwe kłótnie kończyły się więzieniami czy łagrami. Czy zatem warto? Nie lepszy wspólny nasz front przeciwko prawicy, która te spory ma nie tylko w głębokim poważaniu, ale i je wykorzystuje?
Tak się stało choćby w przypadku Angeliki Krawczyk, członkini partii Razem. Krzysztof Bosak wypatrzył na jej profilu twitterowym znaki Unicode 262D, czyli symbol emoji z sierpem i młotem. Czy był to wystarczający symbol, by oskarżać ją o pochwalanie zbrodniczego systemu komunistycznego? Oczywiście. Krawczyk stanęła przed partyjnym sądem koleżeńskim i nie pomogły tłumaczenia, że nie pochwala przemocy. Co ciekawe, Krawczyk przed wizytą Bosaka napisała, co sądzi o przemocy nawet w filmach: „Uważam, że to bardzo seksownie z mojej strony, że przestałam oglądać filmy robione przez mężczyzn dla mężczyzn. Jeśli jeszcze raz ktoś mi powie, że Fight Club albo Pulp Fiction to najlepsze filmy, jakie powstały, to nie wytrzymam”. Jednak to dyskusjom o komunizmie nie było tu końca, zaangażowały nawet naukowców i historyków w sporze o to, czy idee komunistyczne są czystym złem, czy też posłużyły do emancypacji narodów i ludzi.
Wszystkie komentarze
no pełen szacun... lekko ponad pół milona na 30 mln uprawnionych, no szał...
tyle to PPS miała w 1919 - na ok 4mln uprawnionych (!!!)
w 1930 blisko 2 mln jako Centrolew ( prawie 20% !!!!) i to mimo ewidentnych nadużyć Piłsudskiego.
ale wiesz, że jest już 100 lat później i kilka rzeczy się zmieniło po drodze?
nic się nie zmieniło, w dalszym ciągu mamy "system pracy najemnej" i lewicowa partia powinna się zajmować problemami LUDU, a nie dupami
No to powtórzmy: partia Lewica Razem ma spośród partii obecnych w sejmie najbardziej progresywny program, który wspiera pracowników oraz wszystkich tych, którzy potrzebują korzystać z usług publicznych takich jak edukacja czy system ochrony zdrowia.
No ale lewica zachodnia juz dawno zwiazek z ludem stracila (a jej nieudany przeszczep w PL - nigdy go nie mial).
Lewica polityczna zaczela jako obroncy uciskanej wiekszosci przed wyzyskiem ze strony uprzywilejowanej mniejszosci, najpierw chodzilo o pracownikow najemnych, pozniej o kobiety, pozniej o mniejszosci etniczne - wszystkie te dzialania w realiach powszechnego prawa wyborczego mialy sens bo przekladaly sie na glosy (duza liczbe tychze), ale po dekadach walki lewica odniosla sukces - okazalo sie, ze sytuacja wiekszosci grup poprawila sie na tyle, ze zammiast walczyc z systemem poczuly sie jego rownoprawna czescia.
Progresywna lewica zaczela, wiec szukac nowych uciskanych grup, nad ktorych losem moglaby sie pochylic z troska i padlo na LGBTQI++ i immigrantow, tyle ze LGBTQI++ to nie jest pokazna liczebnie spolecznosc, a dodatkowo polskie "masy ludowe" maja generalnie - w najlepszym razie - problemy LGBTQI++ w dupie, a w gorszym uwazaja, ze "nawet jesli sie juz tacy urodzili, to powinni siedziec cicho i wstydzic sie, a nie pokazywac dzieciom", o stosunku do imigrantow w ogole szkoda gadac.
Dodatkowo w kraju gdzie nadal chrzczonych jest circa 80-90% dzieci Lewicia dzieki zwiazkom z LGBTQII++ kwybrala za glownego przeciwnika KRK (strategia wyborcza na miare Talleyranda).
Zeby bylo jasne: anegdodycznie i z analiz preferencji wyborczych wynika, ze jest w PL cala masa katolikow, ktorzy chca ograniczenia roli wlasnego kleru w zyciu politycznym wlasnego kraju, ale zmuszenie ich do wyboru miedzy wlasny Kosciolem, a postrzeganymi przez nich jako agresywne ruchami LGBTQI++ i ich obroncami, oznacza, ze wybiora Kościół.
Tyle jesli chodzi o konflikt "kulturowy".
Konflikt ekonomiczny oczywiscie dalej istnieje, ale ten elektorat zagospodarowal PiS, a Razem go nie odzyska, bo (jak to ktos na forum juz napisal, przepraszam, nie pamietam autora/ki/ko) Razem - bedac de facto partia wielkomiejskich wyksztalciuchow, nawet postulatow, ktore by sie suwerenowi spodobaly nie jest w stanie zakomunikowac w zrozumialy dla suwerena sposob.
SLD zas - jest partia starych, tlustych kotow i stracila cala wiarygodnosc jako obronca ucisnionych, no chyba, ze ucisnionymi sa dozywywajacy dni ostatnich wyznawcy pierwszej komuny.
PS. Klamstwo juz w tytule artykulu.... mocna rzecz.
PS. O trzeciej czesci lewicowego trumiwiratu, czyli "Diety (euro)poselskie dla znajomych" Biedronia, trudno w ogole pisac powaznie.
@grrrrrrrrr
Wymyślajcie sobie dalej co ten 'lud' znaczy i kto się do niego może zaliczać, a kto go może reprezentować. Piszcie o tym teksty nawet i na tysiące znaków, nie mam z tym problemu.
Ale w międzyczasie powtarzam:
Lewica Razem ma program najbardziej progresywny spośród partii obecnych w sejmie, i jest to program który wspiera mocno zarówno mniejszości LGBT+ w kwestiach praktycznych i życiowych takich jak śluby i dziedziczenie po partnerach czy paszporty z właściwymi informacjami. Program ten wspiera również jakieś 80% społeczeństwa w Polsce poprzez obniżenie im podatków dzięki rozsądnej, progresywnej skali podatkowej, obciążającej bardziej to pozostałe najbogatsze 20%. Oraz dzięki lepszej organizacji usług publicznych takich jak edukacja i system ochrony zdrowia.
Pozdrawiam!
Otóż to.
Twoja prawda, że program Razem jest najlepsiejszy jest najprawdziwsza, tylko to przypadkowe społeczeństwo...
Czy ja coś piszę o społeczeństwie, oprócz tego że bym je chciał inaczej opodatkować niż jest teraz opodatkowane? W sensie progresywnie, a nie regresywne jak teraz? To wy mi piszecie coś "masach ludowych". Piszcie dalej.
Otóż to, nic nie piszesz o społeczeństwie/wyborcach bo oni (ich poglądy i opinie) niewiele cię interesują, a takoż (jako konsekwencja w/w l) ilość zdobytych w wyborach mandatów poselskich. Najważniejsze jest żeby program partii był najprogresywniejszy.
QED
Dostrzegasz już pewną rysę w twojej koncepcji partii politycznej działającej w warunkach zbliżonych do demokratycznych?
A jeśli tak to czym bardziej jesteś zainteresowany: myśleniem i dyskutowaniem o przyszłym Królestwie Progresywnym na Ziemi, czy realizacją swoich idei?
Boksujesz się z cieniem. Ok, to jest też pożyteczne ćwiczenie.
A ja powtarzam to samo nie dlatego, że mnie coś niewiele interesuje, ale dlatego, że zwyczajnie ciężko się z takimi tematami przebić przez chór innych, lepiej finansowanych i historycznie lepiej zorganizowanych głosów. Tylko tyle i aż tyle. Tu nie ma specjalnej filozofii, którą musisz za mnie wymyślać i udowadniać. Ale jak chcesz, to proszę bardzo.
Możliwościom nie ma końca, jak LBGT się miejscami rozrosło do LGBTQQIAAP, a są jeszcze inne warianty, tak i my możemy jeszcze na bazie OSK stworzyć równie piękne i praktyczne skrótowce, które nie wykluczą absolutnie nikogo :D
Zgrabnie omijasz nazywanie trans kobiet śmigłowcami bojowymi przez Kuczynska, co jest wprost wzięte od skrajnej prawicy i inne transfobiczne wysrywy, a było ich niemało na FB. Postawa Kaczyńskiej jest nie do obrony.
Zgadzam się. Śmieszy mnie też powtarzane często w komentarzach, że "niech GW coś zrobi", albo "przestanę ich prenumerować, jak nie przestaną pisać takich rzeczy". To się nazywa dopiero pluralizm. Jak nie jesteś za plebanią, to nie zasługujesz na artykuł, komentarz, prawo do własnego zdania.
Biorąc pod uwagę, co ona od nich usłyszała, to bardzo łagodne określenie
wypraszam sobie nazywanie tego czegoś Lewicą. Prawdziwa Lewica od początku istnienia dbała o interesy LUDU ( tego obecnie wyśmiewanego) o interesy robotników, chłopów - dziś to jest większość co musi o 6 stanąć "na taśmie" automotive, na kasie w biedrze czy nałożyć słuchawki w kolcenter.... Ta milcząca większość w dupie ma dywagacje czy facet w kiecce to baba z ch...em, bo musi kupić paliwo do blachosmroda, nakarmić dzieci, zawieźć je do przedszkola, spłacać hipotekę....czyli jakoś żyć.
"Pseudo lewica" zafiksowała się w "problemach gender, eko, wege etc" i jeszcze nie wygrała rewolucji, a już prowadzi "walkę wewnętrzną z odchyleniami".
A może jakiś realny program dla ludu?
A feeee nie będziemy się pochylać nad tymi katolkami na kasie w biedronce, my som progresywne... i dalej będziemy roztrząsać o wyższości latte na sojowym nad latte migdałowym.
Daszyński ponad 100 lat temu wygrał wybory w najbardziej konserwatywnym regionie Galicji - dostał głosy chłopów, Żydów i robotników - czyli LUDU!!!
100/100
Przecież im nie chodzi o to, by rządzić! Razem wie doskonale, że ich utopijnego programu gospodarczego zrealizować się nie da. Tu chodzi o to, by dostać te 3-4%, wziąć dotację, a potem na kanapach pić latte i dyskutować o TERF-ach, weganizmie i tym podobnych bzdurach z wyznawcami a la Kapela.
Niestety, chyba masz rację.
Czy szanowny pan nie przesadza z bezkrytycznym przyjmowaniem Okraski i Molla?
a kto to? Nie znam człowieka.
Remigiusz Okraska to red. Nowego Obywatela, wspomniany w artykule Łukasz Moll to red. Praktyki Teoretycznej. Generalnie treść Twej wypowiedzi zgadza się z poglądami tych dwóch jegomości. Często prezentują ciekawe i interesujące stanowiska i poglądy, ale mają też sporo za uszami - delikatnie rzecz ujmując.
na forach prezentuję tylko swoje opinie oparte o zainteresowania i pracę własną
wyguglałem tego Mola - to jakiś szczyl i jeszcze aktywista... a żem myślał, że o polityce rozmawiamy....
Nazywanie faceta po trzydziestce szczylem, to nie tylko ejdżyzm, to również absurd.
Coraz więcej ludzi zaczyna odrzucać ten nachalnie lansowany nowy model lewicowości. W Niemczech przedstawicielka Die Linke, czyli lewicy tradycyjnej, społecznej, Sahra Wagenknecht, określa ich "lewicą lajfslajlową". Niedawno wydała książkę, w której punkt po punkcie rozwala tę narrację, same fakty pokazujące ich hipokryzję i negatywne skutki tych "szlachetnych intencji". Mam nadzieję, że zaczyna się wreszcie powszechny bunt.
Widać, że współczesna lewica to po prostu spory najedzonych do bardzo syta. A głodni spokojnie głosują sobie na pis.