Czy spełni się marzenie każdego rządu: malarz, pisarz, reżyser, którego nie trzeba karmić, poić i zawsze dostarczy to, co należy

Już przyznaliśmy, że inne zwierzęta mają nasze zdolności, takie jak przekaz kulturowy czy empatia. Ostatnim bastionem „człowieczeństwa” pozostawał obszar sztuki. Nie tylko żaden szympans nie skomponuje „Requiem dla samca alfa mojego stada”, ale też żadne inne zwierzę na tej planecie nie dostanie gęsiej skórki, słysząc po raz pierwszy Raya Charlesa.

Sytuację zmieniła sztuczna inteligencja. Zdaniem niektórych każdy akt twórczy składa się z mniejszych części składowych. To zbiór reguł, a nie przypadkowe iskry geniuszu. Coś, co jest wynikiem aktywności narzędzia – mózgu, nie boskiego natchnienia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A Zenka Martyniuka uda się AI podrobić?
    @wlada
    Oby nie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @wlada
    Do disco polo AI z palcem w nosie napisałaby muzykę, tekst i jeszcze choreografię. Gdyby miała palec.
    A co do kina, to "Ojca Chrzestnego" może AI nie wymyśli, ale myślę, że seryjne produkcje Vegi, umiałaby podrabiać seryjnie.
    Po prostu jesteśmy dla niej idealnym polem do ćwiczeń.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @wlada
    Nie, bo AI gra z nut, a Zenek ich nie zna i gra z serca
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @wlada
    Nie potrafi oddać złożoności głosu Zenka, tych wibracji i skali głosu. Pomimo że przeanalizowała już dźwięki kóz z Maghrebu, Pakistanu i Iranu oraz Nigerii i Sudanu, wciąż efekt nie jest godny oryginalnemu głosowi Zenka.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @wlada
    Za to będzie odpowiadać AS - Artificial Stupidity, po naszemu, Sztuczna Głupota
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @wlada
    Bez problemu, nawet na Commodore 64.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @wlada
    bez problemu, to akurat banał
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @wlada
    AI podrobi całość dzieł Zenka M. z jednym wyjątkiem. Jest nim syn Zenka M., którego podrobienie przekracza możliwości jakiejkolwiek inteligencji.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @pierrot
    Będąc jednocześnie jej twórcą. Ciekawy paradoks.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @wlada
    Wygooglaj sobie generator disco polo - istnieje już kupę lat.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Autor kompletnie nie rozumie pojęcia „sztuki”. Rynek falsyfikatów istnieje od starożytności i AI jest może co najwyżej zdominować ten rynek. A wiec rozpaczać mogą fałszerze, nie twórcy. Poza tym, ten „Rembrandt” w swojej pocztówkowej wyrazistości przypomina słynnego „Jelenia na rykowisku”. Jeśli Bach brzmi tak, jak ten obraz wygląda - to nawet fałszerze mogą spać spokojnie;-)
    @Sopotpozdrawiasuwerena
    Sam fakt że zrobi to maszyna a nie człowiek - to wystarczy żeby nigdy nie było to sztuką, bo sztuka karmi się swoim egalitaryzmem, snobizmem i fanfaronadą. Chyba, że krytykami sztuki zostanie AI wtedy zmieni się i to.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @bolando_rotorro
    Pełna zgoda, ale raczej karmi się elitaryzmem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Sopotpozdrawiasuwerena
    Większość ludzi piszących o sztucznej inteligencji nie rozumie hyba tego pojęcia.

    Problem numer jeden to fakt, że my nie potrafimy jednoznacznie inteligencji zdefiniować. Istnieje tych definicji poważna liczba, według niektórych komputer osobisty jest inteligentny.

    Trudno jest o sztucznej inteligencji rozmawiać lub pisać skoro nie wiemy co to jest, lub gdy każdy z nas, może mieć na ten temat odrębne zdanie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @calvados
    "chyba"
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Oczywiście. AI/robotyka pokazuje pogłębianie się tego, co świat ludzkiej twórczości i odtwórczości zawsze charakteryzowało. Społeczeństwo potrzebowało 1000 sprzedawców ale tylko jednego poety... żadnego sprzedawcy wkrótce potrzebować nie będzie, ale jako wspólnota nie przetrwa bez tego jednego poety itd., itp. Już w latach 90-tych, gdy w USA i Japonii badano rynek pracy, wskazywano, że tracić będą ją pracownicy sektora usługowego, potem wykwalifikowani pracownicy sektora publicznego, ...., a potem nawet edukacji i opieki zdrowotnej... ale nie np. dyrygenci (a nie tylko kompouytorzy) i archeolodzy (a nie tylko np. rzeźbiarze) - czyli ci nieliczni ludzie wyjątkowych talentów pracujący w takich zawodach.
    @Tnnengebirge
    marna pociecha, skoro nadal jako rzeźbiarz zarabiam mniej niż robotnik na budowie.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @mar...72
    Nie pogniewaj się, odpowiem Ci na poważnie: Nie zamierzam Cię pocieszać. Nie potrzebujemy 1000 poetów i 1000 rzeźbiarzy. W tym sęk. I w tym zarazem - że ci nieliczni, genialni, są niezbędni.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Tnnengebirge
    To zależy jakie potrzeby stawiamy na pierwszym miejscu. W Polsce cały czas pracuje tysiące rzeźbiarzy, ale są takie oczekiwania, że praca będzie zrobiona szybko i byle jak. Byle było tanio, więc jest robiona szybko. W ten sposób też, wygrywają rynkowo najgorsi rzeźbiarze. Jaki efekt? Proszę rozejrzeć się dookoła. Mamy kraj zaśmiecony koszmarnymi pomnikami papieży, ale nie tylko. I nikomu to nie przeszkadza, bo zdążyliśmy już do tego przywyknąć, ale ma to znaczące przełożenie na naszą wrażliwość, poziom kultury, mentalność. Nie zgodzę się, że w kulturze liczą się tylko ci genialni. Bardzo ważny jest średni szczebel kultury, bo on bezpośrednio dotyczy nas wszystkich. Ja postrzegam to w ten sposób, że od 30 lat jako kraj stoczyliśmy się gdzieś do poziomu Wietnamu jeśli chodzi o otaczającą estetykę i jest to kolejny, choć mało nagłośniony aspekt odklejania się do kultury europejskiej. Dlatego powinniśmy z większym szacunkiem podchodzić do tego typu spraw. Przesadziłem trochę z tym robotnikiem, radzę sobie i potrafię jakoś w tej rzeczywistości rynkowej się odnaleźć. I nawet nie oczekuję specjalnych subsydiów, ale uważam, że sztuka nie jest towarem jak każdy inny. Śmieszy mnie np oburzenie opinii publicznej, że pomnik kosztował 300 tys albo obraz portret 5 tys. To jest bardzo mało za tego typu rzeczy, jeśli mają być dobre.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    Algoryrm rozdzielil wsparcie finansowe ludziom kultury. Preferował majteczki w kropeczki. Po protestach został zastąpiony przez człowieka. Pierwsze publiczne doświadczenie nie wyszło. Czy chodziło o rozmycie odpowiedzialności, czy eksperyment na społeczeństwie. Nikt tego nie wyjaśnił. Bardzo niebezpieczny precedens. AI ma być tylko narzędziem pomocniczym. Nie może zastąpić człowieka w delikatnych sferach kultury, czy stosunków międzyludzkich. Za decyzją zawsze winien stać człowiek.
    @mini1407528024271konto
    bardzo trafne, wpuścić algorytmy do Lichenia i geotermii toruńskich!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @mini1407528024271konto
    W tej sprawie można napisać tylko jedno: algorytmy są takie jak ich twórcy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przepraszam, a test Turinga to czasem nie polega na INTERAKCJI (i niemożności odróżnienia przez człowieka rózmówcy, a nie dzieła)?
    @welocypedant@gazeta.pl
    no, to definicja jego "maszyny myślącej" (wprowadzającej człowieka w błąd), a historia z liścikami pewnie bardziej Autora zainteresowała... i OK :)
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @welocypedant@gazeta.pl
    Nie dziw się, to przecież tylko dziennikarz Wyborczej.
    NB, nie mam nic przeciwko zastąpieniu tej klasy dziennikarzy przez AI.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    "Dużo o ludzkich reakcjach na tworzoną przez sztuczną inteligencję mówi przypadek pianistki Joyce Hatto. Już na emeryturze zaczęła nagrywać własne aranżacje wielkich kompozytorów. Krytycy byli zachwyceni jej wszechstronnością. Potem się okazało, że za wszystkim stał jej mąż, który elektronicznie nadawał lepsze brzmienie gotowym nagraniom. Mimo że brzmienie utworów się nie zmieniło, to wszyscy poczuli się oszukani, a jej twórczość się zdewaluowała".

    Już drugi raz w ostatnim czasie czytam o tym na łamach GW, ale czy nie chodziło o to, że jej nagrania składały się z przerobionych nagrań innych wykonawców?
    @flying_dude
    Owszem, chodziło o plagiaty, nie oczekuj za wiele od większości dziennikarzy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @flying_dude

    ...i to zdaje sie bez wiekszego udzialu sztucznej inteligencji, natomiast ze sporym - naturalnej glupoty.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @rafar
    Rzeczywiście dziennikarstwo dziś jest coraz gorszej jakości, etycznej również i to nie tylko w brukowcach. Najgorsi są tzw. dziennikarze śledczy - nie mają kompetencji ani żadnej etyki zawodowej. Najczęściej działają z niskich pobudek, niektórzy są maniakami. Pod pozorem poszukiwania prawdy robią bardzo dużo zła.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ludzie to tylko niedoskonałe maszyny, niedoskonałe swoją fizycznością która ogranicza ich w czasie istnienia na optymalnym poziomie do 20-30 lat maksymalnie. Rozwój technologii ma w gruncie rzeczy dwa cele, wydłużyć ten okres i rozprzestrzenić gatunek poza planetę którą zamieszkuje. Ludzie nadal nie wiedzą, skąd mają cechy które pozwalają im śnić o podróży między gwiazdy i te marzenia realizować. W zasadzie ten skok technologiczny ostatnich 200-300, szczególnie ostatnie dekady, jest bardzo zagadkowy bo ludzie sami w sobie nie zmienili się prawie, o ile w ogóle się zmienili. Technologia i nauka ostatnich lat zdaje się być zupełnie odseparowana możliwości poznawczych 99% przedstawicieli gatunku homo sapiens. Jej pełne rozumienie dane jest garstce "kapłanów", by nie rzecz współczesnych szamanów, którzy wykrzykują swoje zaklęcia i machają magicznymi różdżkami, a tłumy nowych wiernych wierzą jak wierzyli wcześniej w słowa ksiąg pisanych tysiące lat temu. Moim zdaniem będzie jak już bywało, maszynki namalują i zaśpiewają wszystko jak chcą, ludzie jak małpy, którymi są w istocie będą się głośno śmiać i przedrzeźniać te ustrojstwa, klepiąc się po kolonach, w te 4 dni wolne w tygodniu po ciężkim, 3 dniowym tygodniu pracy, która będzie polegać na cholera wie czym, bo nikt tego nie przewidzi, tak jak nikt nigdy nie przewidział zjawiska internetu, takim jaki jest teraz ze wszystkimi jego następstwami. Zamiast dywagować nad osobliwością i lotami do Adromedy, znajdźta lekarstwo na porost włosów, Elony.
    @bolando_rotorro
    Owszem przewidział, nazywał się Stanisław Lem. Szczerze polecam.

    Człowiek zaś jest dziełem przypadku, a to o czym piszesz to efekt zaspokojenia pragnień, huci, sławy, miłości też.

    Pierwszy przypadek opisu tego co nas pogania, znajdziesz w Iliadzie Homera. Polecam równie szczerze.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "W liczbie i tempie przetwarzanych danych nie mamy szans z komputerami."

    OLCF4 IBM-a ma moc obliczeniową 200 petaflopsów. Fugaku Rikena będzie od niego ponaddwukrotnie szybszy - rzędu 500 petaflosów

    Mózg pana Henia ma moc obliczeniową rzędu 1 exaflopsa. Czyli dwa, trzy największe na superkomputery świata obsługują szatnię na dole.
    @nikanor
    niestety Henio już zakończył przyrosty "mocy"
    a AI flopsów przybywa wykładniczo....
    już oceniałe(a)ś
    3
    0