Mateusz Kowalik: Od początku epidemii najczęściej powtarzane zalecenia to: zostań w domu oraz często myj ręce. Co miały wtedy zrobić osoby bezdomne?
Julia Wygnańska: – Też się nad tym zastanawiałam, ale wiele osób poczuło potrzebę aktywnej pomocy ludziom bezdomnym. Restauracje, które jakoś działały, chętniej oddawały jedzenie. Podobnie mieszkańcy, którzy przygotowywali posiłki bezdomnym ze swojej okolicy, oddawali ubrania.
Ale ciepły posiłek nie rozwiązuje braku dachu nad głową. Czy rząd lub samorządy wystosowały jakieś komunikaty bezpośrednio do osób bezdomnych?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Prawda. Dlatego proponuję, aby w Warszawie zrobić solidny audyt mieszkań komunalnych: sprawdzić ich wielkość, stan, możliwość zasiedlenia przez różne grupy, oraz obecnych lokatorów (czy to jest faktycznie osoba potrzebująca, czy hrabia, który ma inne lokale pozapisywane na rodzinę).
Stopniowo oczekiwać, że lokatorzy, których sytuacja (finansowa, rodzinna) się zmienia, będą się wyprowadzać lub zmieniać im lokal. I nadzorować - jak zniszczysz przydzielone mieszkanie, WYPAD i ban na kilka lat. Jak wyremontujesz przyjęte w kiepskim stanie - masz prawo do lokalu na 5 lat.