Dziesiątki artystów z ekstraklasy - od Jaggera i Richardsa przez Eltona Johna, Pearl Jam po Lorde - podpisały list otwarty. Chcą, żeby politycy nie mogli bez pozwolenia wykorzystywać ich utworów w kampanii prezydenckiej

Jacek Świąder (ur. 1981) - redaktor, dziennikarz, pisał m.in. w "Lampie", "Gazecie Wyborczej", "Gazecie Magnetofonowej", "Książkach. Magazynie do Czytania". Prowadzi stronę ktosruszalmojeplyty.com

Siła rażenia zwykłej piosenki, nawet starej, to potęga. Taki Bruce Springsteen stale musi tłumaczyć konserwatystom, że jego „Born in the U.S.A.” to nie pean na cześć Ameryki, tylko historia weterana wojny w Wietnamie, który nie może znaleźć pracy. W 1984 r. przekonywał o tym Reagana, parę dni temu Trumpa, który z upodobaniem puszcza ten utwór na wiecach. To się nazywa wiecznie aktualny tekst!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jedna mała piosenka ma w sobie moc taką,
    o jakiej się nie śniło największym śpiewakom.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    wspomniałbym też o Klausie Mittwochu - 100% aktualny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Patti Smith to się strasznie kościółkowa zrobiła. Trochę śmiesznie to wygląda w zestawieniu np. z problemami Polek i ich relacjami z tym sekciarskim kościołem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1