Dom przy Bræðraborgarstigur 1 w Reykjaviku spłonął po południu, szybko i widowiskowo. Dym uniósł się nad miasto, w świat poleciały pierwsze komentarze. „Nasi zginęli” – wystukały klawiatury Polaków na Islandii.
Islandzki dom to konstrukcja drewniana. Lekki, elastyczny, ale odporny szkielet. Na mocny wiatr, na trzęsienia ziemi. Falista blacha malowana pastelami. Szczelne okna nie otwierają się, poza wąskim lufcikiem. Nic złego człowieka nie spotka, chyba że w środku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dla niektórych warty śmichu, dla innych nie. Wesela odgrywają niezwykle ważną rolę kulturową w świecie, w którym żyje Suweren. Wesele w pewnym sensie 'ustala' rangę nowego małżeństwa w lokalnej społeczności.
Też w życiu tak bym nie zrobił, ale to ich sprawa, niech i przepuszczą wielomiesięczny zarobek na swoje wesele, jeżeli tylko mają taką fantazję.
To w związku z zajebistymi ambicjami.A,co?
Aż do rozwodu.
no a co... zastaw sie, a postaw sie - niech sasiedzi widza...
lol
To musi być właściwe dla wszystkich skoro ty tak myślisz
Islandia nie jest dla każdego to prawda. Surowy klimat, wieczna noc lub dzień. Nie można wsiąść ot tak w samochód i wrócić do domu jak z Niemiec. Koszty życia są bardzo wysokie. Rodacy są dla siebie różni. Ja mam szczęście do tych ''fajnych'', nikt mnie nigdy nie oszukał. I chociaż w moim ukochanym Wrocławiu świeci dzisiaj słońce a ja piszę to patrząc na niskie, czarne chmury nad fiordem nie zamienię Islandii na PL. Już wiem, że tu zostanę bo wolność wyborów i czyste powietrze są ogromną wartością, niedostępną w PL. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Trzymajcie się.
Pozdrowienia z Wrocławia!:)
Trzymam kciuki. Rodacy dla siebie - chyb jak wszędzie. Konsul - dupa wołowa, figurant, cieszy się z kasy i resztę ma w d....pie
Pozazdrościć, ja trochę już za stary na takie zmiany, ale ciągnie i powoli dość tego polskiego syfu
dziękuję!
Wybrałeś fajne miejsce do życia. W Rejkjaviku pokazywałem dziecku Skólavörðustígur - ulicę spektakularnie prowadzącą w stronę nieba, do kościoła na szczycie wzgórza - pomalowaną w tęczę. Ponoć rada miasta jednogłośnie postanowiła, że tak ma już zostać.
A mnie dusiło wspomnienie płonącej tęczy w Warszawie. Żadna noc polarna tak nie dusi.
Ludzie w konsulatach to Stare Kiejkuty
Serio nie masz wolnosci wyborow w Polsce a tam masz?
No masz. Chopin czy Pan Tadusz. Przyznawać się do jakiej mniejszości należysz i ryzykować kłopoty z "patriotą" czy siedzieć cicho i udawać takiego samego jakiego udają tysiące innych.
Pozdrawiam z Wrocławia:)
Zawsze lubię jak rodacy mówią, że nie wrócą, gdy nikt ich nie pyta
zawsze lubię jak rodacy mówią co lubią, gdy ich nikt nie pyta
patrząc na inne Twoje komentarze odnoszę wrażenie, że piszę do trolla
szkoda, że nie islandzkiego, są o niebo przyjemniejsze...
Wsiada się do samochodu, a nie w samochód.
Muah!
żartujesz
Dobrze, co właściwie może zrobić ambasada? Jakie byłyby właściwie oczekiwania?
cokolwiek, niech zrobi cokolwiek, porozmawia z nimi, to obywatele PL, ale widać, że dla obecnych władz są niczym, tak jak rezydencji., "nie wyjadą"
gdyby w PL można było godziwie pracować to ludzie nie wyjeżdżaliby żyć w takich warunkach
Dobrze, już porozmawiał, a nawet potrzymał za rękę. Co jeszcze?
Może nie warto udawać?
Tam jest jeszcze: "Umieramy z miłości" i to dopiero pokazuje wewnętrzne rozdarcie współczesnych ludzi!
I to wszystko jest prawda.
Tak jest na Islandii i tak jest wszędzie, z reguły akurat gorzej niż na Islandii.
W każdym kraju będziesz obcy, bo przecież swój nie jesteś prawda?
Więc naprawdę tego nie oczekuj.
I w tekście też na to wskazano.
Integruj się, otwórz na różnice.
Nie musisz chodzić z wielkim orłem na koszulce, ponosisz to nad Wisłą. Tam też można, ale będziesz budził zażenowanie. Nie pij, porządnie pracuj, ucz się języka. I słusznie wskazano, że nie tylko angielskiego, ale islandzkiego. A potem staraj się zmienić to wyrko za 500 euro na lepszą pracę.
Staniesz na nogi,
wypłyniesz.
Szkoda, że trafiają w takie warunki.