Meksykański prezydent długo batatelizował to, że epidemia Covid-19 może zagrozić zdrowiu i życiu jego obywateli. Ich losy powierzył siłom wyższym

Fausto Pretelin Munoz de Cote – politolog, profesor akademicki i dziennikarz. Publikuje w „24 Horas”, „El Universal”, „Milenio”, „Foreign Affairs” i „El Economista”.

Prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador mógłby być jednym z bohaterów „Stu lat samotności” Gabriela Garcii Márqueza, gdzie realizm magiczny zaklina surową rzeczywistość dzięki stopieniu w jedno świata realnego i wyśnionego.

W cieniu epidemii koronawirusa prezydent wybrał realizm magiczny jako receptę na poczwórny kryzys. To kryzys finansów publicznych zaostrzony głębokim spadkiem cen ropy naftowej, to spadek PKB z powodu epidemii, który według Międzynarodwego Funduszu Walutowego może sięgnąć 6,6 proc., to także załamanie się systemu opieki zdrowotnej wskutek gwałtownego wzrostu zachorowań oraz, co najboleśniejsze dla niego samego, kryzys polegający na załamaniu się jego własnego rządowego planu sześcioletniego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czym wiekszy, tym lepiej dziala.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Na wirusa Wuhan ino obrazek z JP2 działa , gópkó 1 !
    już oceniałe(a)ś
    1
    0