Nie wywalczymy swoich podstawowych praw bez uwolnienia się od religii. Rozmowa z Niną Sankari.

Nina Sankari – ur. w 1953 r., ateistyczna humanistka, feministka, wolnomyślicielka. Wiceprezeska Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego. Autorka i tłumaczka tekstów publikowanych m.in. w „La Raison”, „Charlie Hebdo” . W plebiscycie „Wyborczej” została „jedną z 50 śmiałych kobiet, które zmieniają świat na lepszy”

Katarzyna Surmiak-Domańska: Weszłam sobie niedawno na stronę Międzynarodowego Stowarzyszenia Wolnej Myśli, popatrzyłam na zdjęcie członków ich rady i coś zaczęło mi bardzo zgrzytać.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mam wrażenie, że dyskutanci przeczytali pierwszy wpis a nie wywiad.
    Panowie!
    Przeczytajcie z uwagą CAŁĄ rozmowę.
    Przecież jest w niej zawarte wytłumaczenie tego co Was tak interesuje czyli o chodzeniu do kościoła.
    @akrim
    Nie ma żadnego wytłumaczenia ani żadnego dowodu na dyskryminację kobiet w organizacjach ateistycznych. Nawet wydarzenia z grupy MeToo są skomentowane jako niejednoznaczne.
    Skąd się ma wziąć duża liczba kobiet we władzach organizacji ateistycznych, skoro w ogóle jest mało kobiet w tych organizacjach? Każda która się zapisze ma dostać etat w zarządzie z powodu parytetu?
    Już nie mogę czyatć tych płaczek, które wszędzie widzą spisek samców i nie chcą dostrzegać kobiecej bierności i głupoty takiej jak np. głosowanie na PiS i Konfererację. Przecież bez głosów kobiet te w istocie antykobiece partie by nic nie znaczyły!
    już oceniałe(a)ś
    7
    18
    @akrim
    w punkt
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @anty.ekolog
    czytaj jak najwięcej,tylko nie pisz,lepiej czytaj ,będzie to dobre i dla ciebie i dla nas.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Myślę, że dużo wykończonych pracą i opieką nad dziećmi, starymi rodzicami, samodzielnym przygotowaniem świąt kobiet chodzi do kościoła , bo przynajmniej przez godzinę dziennie może odpocząć (zdrzemnąć się ) bez poczucia,że tyle roboty, a ona siedzi
    @Diri
    Aleś wymyślił
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @bezanemucio
    Według mnie taka drzemka to niezła scenka.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @bezanemucio
    myślę, że Diri ma rację. Wiesz jak to jest zostać wychowanym w ideale "wiecznego zapie...nia"? Widocznie nie.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Poznałem Ninę osobiście,nawet piłem z nią piwo.
    Wspaniała kobieta, wielka humanistka, świetny mówca, znakomita moderatorka i niesłychanie asertywna osoba. Jedna z najciekawszych osób które poznałem w życiu.
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    Relugie są zbedne.
    Powodują wojny i podzialy.
    już oceniałe(a)ś
    26
    3
    Już Freud o tym pisał, że w religię się najbardziej angażują psychicznie chorzy .
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    Tanie usprawiedliwienie: chodzą z nudów do kościoła, bo państwo nie zorganizowało im świetlicy. Strasznie dziecinne i uwłaczające. Może jednak przechodząca z babki na matkę, z matki na córkę indoktrynacja?
    @bloop
    To na pewno, ale kiedy w okolicy nie ma nic, oprócz kościoła i nikogo, oprócz księdza, kto przedstawia ci swój punkt widzenia na świat i życie, to jasne kto umysły zagospodarowuje.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @bloop
    Idż do kościółka
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @bezanemucio
    Po co, cymbałku?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @bloop
    Po to, rympałku, żeby się poczuć jeszcze lepiej w towarzystwie księdza "wiedzącego lepiej" - tak jak ty.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Brawo...Kobiety
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    "Kobiety stosunkowo niedawno zaczęto przyjmować do tych boys’ clubs."
    I dalej w tym stylu. Co za głupoty! Na siłę mają kobiety zapisywać?
    Zobaczcie kto chodzi do kościoła. Zobaczcie ile tam dewotek. Wstąpcie sobie na jakieś godzinki, gorzkie żale, różaniec czy coś w tym stylu i policzcie jaki procent stanowią mężczyźni. Niedzielna msza to nie jest dobry przykład, bo duży procent mężczyzn został tam zawleczony przez kobiety. Od kiedy pamiętam to zawsze matki, babki a później żony nie dość że same biegają do kościoła to jeszcze wyganiają swoich facetów i dzieci.
    @anty.ekolog
    Nie do końca jest tak jak piszesz. Znam sytuacje odwrotne, gdzie bigot facet narzuca "religijność" kobiecie i dzieciom.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    @Mariusz W
    W każdej rodzinie jaką znam, to kobieta zaganiała do kościoła. Nie wyklucza to oczywiście wyjątków.
    już oceniałe(a)ś
    20
    3
    @anty.ekolog
    Nie zrozumiałeś albo nie do końca przeczytałeś.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    @anty.ekolog
    Bo te kobiety nie są kochane przez swoich mężów-panów tak jak pragnie tego całe ich,najczęściej nieuświadomione, kobiece jestestwo. A TAM słyszą,że "Bóg jest miłością" jakiej nie doznały ni od swego ojca,ni od męża,nie mówiąc o bracie i synu.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    @anty.ekolog
    Podałeś idealne argumenty za koniecznością działalności ateistycznej wśród kobiet. Dobra robota!
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @RadicalCritic
    Ależ ja apeluję o taka działalność! Nie raz pisałem, żeby przestały biadolić że samce im lepią podłogi i szklą sufity, tylko zaczęły działać, najlepiej przy urnie wyborczej bo to niewiele kosztuje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2