Kiedy cały zespół projektuje sobie przestrzeń, klimat narzucają zachwyt i ekscytacja. Wow i zabawa. Potem powstają biura dla takich osób, a biedni introwertycy próbują to przeczekać.

Sześć lat temu w książce „Zawód: zwycięzca” opisałem tuzin skutecznych i podziwianych wówczas prezesów firm, w tym Szlomo Yanaia z Tevy, Marissę Mayer z Yahoo! i Richarda Pleplera z HBO. Dziś, po sześciu latach, większość z nich jest oceniana zgoła inaczej. Yanai, bo był zbyt zachowawczy, nie zdołał zróżnicować przychodów. Mayer, bo nie naprawiła Yahoo!, lecz przyspieszyła upadek tej firmy. Po odejściu Pleplera z HBO wyszło na jaw, że zaciągnął dług technologiczny. Wybrałem się do psychologa biznesu, żeby porozmawiać o tym, czy lider firmy ma szansę, żeby się zapisać w historii.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brawo za ten wywiad. Zarządzanie i pozbycie się folwarcznych relacji, to największe wyzwanie polskiego biznesu jeśli chce konkurować czymś więcej niż cenami.
    Model oparty o niskie koszty pracy (zbyt) powoli się kończy. Bez przyjaznej atmosfery w pracy bardzo ciężko coś innowacyjnego wymyślić i zbudować.
    @fahrenheit.451
    To się tyczy nie tylko pracy :) ale wszystkich relacji dookoła.
    Prawdę mówiąc, relacje w pracy (począwszy od rozumnego i sensownego szefa, skończywszy na normalnych ludziach i projektach), to pochodna pewnego ogólnego rozwoju społeczeństwa i samych jednostek.
    Uważam jednak, że społeczeństwo i tak, w pewnym sensie, musi przejść swoją drogę i doświadczyć na własnej skórze tych ciemniejszych dni, aby coś więcej do tego społeczeństwa dotarło.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Dobra analiza, i to są powody dla których przestałem pracować dla firm "dowodzonych" przez polskich managierów w onucach. Szkoda czasu i nerwów na realizowanie kretyńskich targetów i wizji napędzanych wódką z ogórkami
    @redakotr
    I co teraz robisz, miszczu? Doradzasz jak lepiej zrządzać?
    już oceniałe(a)ś
    3
    7
    Teoretyczne opowieść ładne zapakowane ale nijak mające sie do rzeczywistości.
    1. Nie ma jednego jedynie słusznego modelu - wszystko zależy od sytuacji, potrezby chwili
    2. Opowieści o pokoleniach to ulubione zajęcie Polaków - w rzeczywistość umiejętności, cechy osobowe są niezależne od wieku. Wśród młodych jest kupa tzw. ćwokow, bezwolnych miernot tak samo jak u starszych
    3. Rekrutacje - dobór przez HRowy automaty nijak ma sie do faktycznego wyszukiwania wartościowych ludzi. Maja tabelkę spełnia nie spełnia i klepią te tabelki a jak ktoś im nie pasuje do tabelki to wypad.
    już oceniałe(a)ś
    15
    4
    Facet ma rację. Znajdźcie mi firmę, organizację, środowisko, gdzie innowacyjność, kreatywność i niesszablonowość myślenia, otwierającego nowe horyzonty i nowe zasoby, wymusza się przez MOBBING na przykład? Mobbing, zastraszanie wywaleniem na pysk, szantaż zawodowy i przenosiny na śmietniki firmowe.., no i "łagodne" lub otwarcie brutalne strofowanie z umniejszaniem i permanentną krytyką osobniczą. Takiej odkrywczej osobie królewstwo i z rzędem konia!!! Na co-dzień przecież w państwie prymitywów klerofaszystowskich - Polsce PiS = obowiazuje żelazna ZASADA: "Za dobrą robotę i wykonanie zadania, dodtaniesz... co najwyżej jeden opie...mniej".
    już oceniałe(a)ś
    13
    2
    Akademia Psychologii Przywództwa. Serio!? Mam wrażenie że lata 90 trwają nieprzerwanie. Czy naprawdę nie ma w ciekawszych postaci, którym można by udzielić głosu? Dlaczego drukować kolejny wywiad z Santorskim (który to juz z rzędu na przestrzeni kilku lat?), kiedy można byłoby zaprezentować kogoś z drugiej strony sporu o biopolitykę, takiemu np. Martinowi Parkerowi? Tak, temu od Shut Down the Business School, panie Makarenko.
    @wilde
    Dziękuję za poradę, panie Wilde.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    @wilde
    Nie, nie trwają. Szczególnie tam, gdzie poszukiwani są wykwalifikowani pracownicy techniczni. Kołchozy, które tego nie rozumieją powoli toną albo wydają miliony na outsourcing, bo nikt normalny nie chce dla nich pracować.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    Pan Santorski od lat opowiada bajki z książek - zmienia tylko treść w zależności od mody. Te wszytkie ednostkowe przykłady które podaje nijak maja sie do rzeczywistości i stanowią jedynie promocje klientów, którzy mu wcześniej zapłacili.
    @premie-nam-sie-naleza
    A polaczki wciąż najmądrzejsze. Choć niczego ciekawego sami nie potrafimy stworzyć.
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @premie-nam-sie-naleza
    przykład z Netguru to potwierdza, że pan ekspert się powtarza. Handel tanią siłą roboczą i sprzedaż za granicą na godziny w IT to niestety standard polskiego biznesu z branży IT. Żadnej innowacyjności. Dorabianie jakiejś filozofii przez management to niestety polska choroba do urabiania nowych pracowników.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Doradztwo Pana Santorskiego to biznes jak każdy inny i tak na to warto spojrzeć ;) Jeżeli jest potrzebne, to znaczy że mamy problem z wartościami. Ale przecież ten problem jest odwieczny, tak jak biznes doradców ...
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Abstrahując od treści wywiadu: czy Wy w Wyborczej tak strasznie nie lubicie swoich rozmówców, że ilustrujecie te wywiady zdjęciami, którymi możnaby straszyć dzieci? Rozumiem, że ani Marek Borowski, ani Jacek Santorski nie to nie Miss Polonia, ale gorszych zdjęć już chyba nie mieliście...
    Podobno +/- 80% ludzi jest wzrokowcami. Dlatego to jednak jest istotne, jakie zdjęcia oglądamy, bo one rzutują (podświadomie) na sposób postrzegania i odbioru rozmówców. I nie musicie ich podarować i malować, wystarczy odrobina życzliwości.
    @Milo-kot
    ...pudrować...
    Zezłościły mnie te zdjęcia. Najpierw jeden artykuł (wywiad z Markiem Borowskim), potem drugi, a w obu zdjęcia zniechęcające do rozmówcy i wywiadu.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @Milo-kot
    popieram ten postulat
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Milo-kot
    Na zdjęciu pan Santorski wygląda niesympatycznie i groznie. Żadnego luzu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0