„Jak Anton radzi sobie jako kierowca?" – pyta aplikacja, zachęcając do wystawienia oceny w skali od 1 do 5 gwiazdek, kiedy zatrzaskuję drzwi nisko zawieszonego bmw. Barczysty Anton słuchający ukraińskiego rapu, w czarnej skórzanej kurtce, z sygnetami i dużym, wytatuowanym na szyi pająkiem prowadzi bardzo ostrożnie, jest uprzejmy i życzy mi miłego dnia. Daję mu maksymalne 5 gwiazdek, a jego reputacja: 4,89 (na 5) nieznacznie idzie w górę.
Oceny pozwalają mi zaufać obcym osobom. Mogę wsiąść do nieoznaczonego samochodu z Maciejem (4,8/5) ogłaszającym się na BlaBlaCar i jechać przez Polskę. Spać w mieszkaniu Pilar (4,66). Kupować na Allegro od użytkownika z wysoką reputacją (100 proc. osób poleca tego sprzedawcę). Cyfrowa reputacja jest dzisiaj we wszystkich aplikacjach z ekonomii współdzielenia i większości usług online.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Też dobry pomysł. Albo bojkot.
Kto i kiedy ? Niestety raczej David z Goliathem nie wygrywa. Chyba źe w bajkach...
To opcjonalne. O Airbnb się nie wypowiadam, bo nigdy nie korzystałem z ich usług.
Bojkotujcie te wszechobecne wystawianie opinii i będzie dobrze.
Ja z reguły nie wystawiam ocen,/opinii, no chyba że wyjątkowo, bo np. gdzieś bardzo źle zostałem potraktowany. Szkoda czasu, a poza czym mniej śladów w sieci to lepiej.
Niestety Pana zachowanie jest coraz mniej reprezentatywne ogólnych trendów. Po za tym na powaźny problem komentarz typu "wystarczy (nie) robić tego lub tamtego i będzie dobrze" w rzeczywistości rzadko się sprawdza.
Jest to straszne!
"BLACK MIRROR"
Nosedive
miało być źródłami nie "żądłami"
a wiesz, że nie zauważyłem? Prześlizgnąłem się po twoim poście i mózg dopasował wyraz do kontekstu :)
Taka autokorekta 2.0 :)
z powodu tego „dobrego” ktoś teraz rozkminia dlaczego nie „fantastyczny”.
Uber to klasyczna globalna korporacja, którą interesuje wyłącznie własny zysk a najmniej pracownik. Również klient poniesie w końcu koszty, gdy zostanie wykoszona konkurencja. A dopłaty z publicznych pieniędzy do tej firmy, to już jakiś kiepski amerykański żart ze zdrowego rozsądku. Niestety spotkałem nawet zapalonych lewicowców (!), którzy korzystają z Ubera, no bo tanio, a ponadto lansował się początkowo jako antysystemowa alternatywa (!!!), na co wielu się nabierało... Generalnie ludziom pasuje jednak zniewolenie i zwolnienie z myślenia oraz odpowiedzialności, więc to w tym kierunku będzie szło - cyfrowych systemów totalitarnych.
Uber nie jest tani. Jazda nim to 100 % extra w porównaniu z innymi aplikacjami.
Ja bym dał 2-3*, przecież oceniamy stan mieszkania, a nie jakieś dodatkowe usługi gospodarza. Pomyśl o tych którzy chcą skorzystać z jego usług w przyszłości i zobaczą 5* od ciebie, pomyślą, że to super gospodarz i można spodziewać się czystości, co ich obchodzi to, że gospodarz potrafi pomóc w doktoracie z prawa??
W końcu powszechnie wiadomo, że „tradycyjne” taksówki to ostoja uczciwości ;) historie takie jak „pompowanie” taksometru, jazda „naokoło” i inne oszustwa to przecież bajki