Agata Bielik-Robson - ur. w 1966 r., filozofka i publicystka, profesor na Wydziale Teologii Uniwersytetu w Nottingham i w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, autorka książek „Inna nowoczesność. Pytania o współczesną formułę duchowości”, „Romantyzm, niedokończony projekt”, „Deus otiosus: nowoczesność w perspektywie postsekularnej”
Agata Bielik-Robson: Nie.
– Nawet tak nie żartuj! Szykuje się nam prawdziwy neoautorytaryzm, więc to nie jest najlepszy czas na siedzenie w domu. Trzeba zrobić wszystko, by PiS nie miał większości konstytucyjnej, a może nawet samodzielnej większości do rządzenia. Nie mówiąc o Senacie, gdzie jest duża szansa na zwycięstwo opozycji.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I kamyszą
"Tę wojnę kulturową trzeba po prostu wygrać". Albo to czysty bolszewizm, albo banalne stwierdzenie, że trudno wyrzec się swoich poglądów, tylko dlatego, że ktoś ma inne. Autorowi tego buńczucznego stwierdzenia chce zwrócić uwagę, że jak na razie lewica ma problem z 5% progiem wyborczym, a co dopiero z wygrywaniem. A ludzie z centrum to tacy, którzy nie są ani lewicowi, ani prawicowi tylko mają szacunek dla prawdy - czego o obu skrajnościach ideologicznych powiedzieć się nie da.
Bo prawda zawsze leży pośrodku, nieprawdaż? Jeśli liberalne, zachodnie standardy uważasz za skrajność, to powinszować. Ja nie zamierzam szukać centrum w okolicach umiarkowanego faszyzmu a'la Pinochet.
Nie mógłbym z nią dyskutować bo mamy identyczne poglądy i przeczucia.
(A jakby się ktoś zastanawiał czemu panią i inne osoby z tego środowiska tak bolą/irytują komentarze "lewicy", to prawda jest taka, że są to zazwyczaj komentarze ich studentów, doktorantów, lub (najgorzej) dzieci - czyli pokolenia pod nimi, które z jakiś powodów ma inne opinie niż oni, a przecież nie tak to miało wyrosnąć - i dlatego tak irytuje, w sposób zupełnie inny niż równie nieliczne grupy położone gdzieś dalej od nich. Jest to zrozumiałe, ale potem w tego typu wywiadach brzmi to, jakby lewicowa młodzież to był jeden z głównych polskich problemów, przez który się nie da nic osiągnąć, a to przecież bzdura, bo to bardzo mały procent społeczeństwa. Wielbicieli Korwna jest wiecej)
Masz trudności z czytaniem dłuższych tekstów? Ze śledzeniem toku myślenia mądrych ludzi? Przyzwyczajenie do sms-ów? Nie krytykuję. Pytam tylko.
Tak, bo - idąc dalej metaforą choroby - może ktoś inny wymyśli skuteczne lekarstwo, i/lub szczepionkę i się z nami podzieli. Albo na tej bazie wyprodukujemy lek generyczny dla siebie. :).
umysl
A to nic tylko brać te rady, tej lewicy, na którą i tak nie zagłosujesz ;)
Tylko że ABR to żadna lewica.