Tajfun „Haiyan”, drugi najsilniejszy cyklon tropikalny w historii (najtragiczniejszy, „Bhola”, uderzył w 1970 roku w Bangladesz i pochłonął 300 tys. ofiar), nadciągnął nad filipińską wyspę Samar 8 listopada 2013 roku. Wiatr wiejący z prędkością nawet 370 km na godz. przez kilka dni pustoszył wszystko, co napotkał na swojej drodze. Zasięgiem objął teren zamieszkany przez blisko 10 mln osób. 220-tysięczne miasto Tacloban zostało obrócone w gruzy. Budynki, zwłaszcza te skromniejsze, z drewna i blachy, rozsypywały się jak domki z kart. Potężne statki były rzucane na brzeg jak zabawki. Szybko zabrakło wody pitnej i żywności. Nad miastami zaczął się unosić fetor, bo nikt nie nadążał z pochówkiem ofiar.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bardziej Amerykanów. Jeden przeciętny mieszkaniec USA powoduje więcej szkody niż cała kilkunastoosobowa rodzina Afrykańska.
To tylko wtedy, kiedy ta afrykańska rodzina nie jedzie szukać lepszego życia w bogatszych częściach globu.
Jasne, porównywałem tu średnie dla krajów czy kontynentów (nie zaznaczyłem tego, ale w obydwu przypadkach chodziło mi o mieszkańców, czyli powinienem poprawić na "kilkunastoosobowa rodzina mieszkająca w Afryce"). No i wiadomo, że w USA znajdują się osoby mające mniejszy negatywny wpływ niż niektóre osoby żyjące w biednych częściach Afryki. Jest to jednak mniejszość.
To widziałeś na jakimś portalu xxx?
Zużycie zasobów przez taką rodzinkę czasem jest tysiąc razy większe od biednej rodziny z Afryki.
To Afryka jest przeludniona, czy Europa? Według statystyk Afryka nie jest gęsto zaludniona. W Polsce na kilometr kwadratowy mieszka tyle samo ludzi, co w Chinach. Poczytać proszę i zacząć od siebie.
A kogo masz na myśli ?
Nie szukalabym tak daleko. W Polsce tez szczytem marzen i osiagniecia pozycji spolecznej jest rozmnozenie sie. Ludzie bezdzietni sa nadal traktowani jak cos dziwnego i nienaturalnego. Ludzie robia dzieci nie myslac czy maja ku temu zasoby i warunki, a gdzie tam im do pochylenia sie nad przeludnieniem czy katastrofa klimatyczna.
Nie rozumiesz Afryki. Tam kobieta nie ma żadnego wpływu na pożycie, jeżeli mąż nie chce antykoncepcji to jej po prostu nie stosuje.
Masz racje i nie masz. Kulturowo oczywiscie tak. Ale o wielu sposobach antykoncepcji facet nie musi wiedziec (tym mniej stosowac) a kobieta ktora jest w stanie sama sie utrzymac mniej chetnie da sie przekonac do tego czego sobie zyczy "pan i wladca".
W Polsce też tak było. Może nie w przypadku antykoncepcji, bo jej właściwie nie było, a jak stała się dostępna dla wszystkich kobiet, to już mąż nie miał nic do gadania. Wielu mężczyzn nie zgadzało się, aby ich żony poszły do pracy zawodowej. Wielu ojców nie widziało potrzeby, aby córki kształciły się dłużej, niż szkoła podstawowa. To zmiana mentalności kobiet doprowadziła do niezależności od mężów i ojców.
To samo może stać się w Afryce. Kobietom potrzeba tylko edukacji również w temacie antykoncepcji i niewielkiej pomocy. Są fundacje, które pomagają Afrykankom zakładać niewielkie biznesy i np. wyposaża je w maszyny do szycia. Kobiety, które zaczynają zarabiać, stają się niezależne ekonomicznie od mężczyzn i zmieniają swoje myślenie. Chcą lepszego życia dla swoich córek. Nie chcą wydawać ich szybko za mąż, a posyłają do szkół.
Potwierdzam. Jako dziecko z takiej rodziny.
Ja mam na oku dwie wielodzietne rodziny. W jednej jest 5 córek, w drugiej nawet nie wiem, ile tych dzieci było. Gromada. Dziewczyny mają od 35 do 25 lat i jak na razie ich rodzice mają 3 wnuków. Drugą zna moja babcia i tam najmłodsze są ok. 40. Żadne z nich nie ma więcej, niż troje dzieci. Według babci tylko jedna dziewczyna ma troje, a reszta jedno lub dwoje. Czyli życie w wielodzietnej rodzinie nie było według nich tak fajne, aby chcieli zafundować je swoim dzieciom.
Aspekt finansowy. Polki lubią mieć potomstwo.
bredzisz baranie. To skąd ten spadek dzietności w Polsce?
A to rodziny wielodzietne powinna płacić 500+ za każdą dziecko. Więcej byłoby może zadbanych i wykształconych dzieci, a mniej głodujących i zaniedbanych.
Cale szczescie,ze on sie nierozmnozyl...
Ale to bezdzietnych z wyboru oskarża się o egoizm! A my oszczędzamy Ziemię, żeby obecnie płodzone pińcet plusy mogły coś pić i jeść.