Bojownicy chcieli się bić o swój wymarzony Kurdystan równych, wolnych ludzi. Cudzoziemcy też. Pozjeżdżali się z Ameryki, z Europy, nawet jeden Chińczyk. Ale zaraz wyjechali. Bo jak tu walczyć? Z kałasznikowem na odrzutowce, w T-shircie i dżinsach, bo drony wypatrują mundurów?

Paweł Pieniążek - dziennikarz i reporter związany z „Outriders”. Relacjonował protesty w Rosji, ukraińską rewolucję, wojnę w Donbasie, kryzys uchodźczy i walkę irackich Kurdów z Państwem Islamskim. Publikował w „Wyborczej”, „Newsweeku”, „Polityce”, „Tygodniku Powszechnym”. Wydał książki „Wojna, która nas zmieniła” i „Pozdrowienia z Noworosji”.

Pokój gościnny wygląda jak każdy inny. Dywan, na nim materace i sterta poduszek, piec na olej napędowy, na ścianie duży telewizor LCD. Niewiele do roboty, więc oglądamy saudyjski kanał MBC2 - „Kino całą dobę”. Czekamy na powtórkę „300”, adaptacji komiksu o tym, jak dzielni Spartanie walczyli w bitwie, której nie dało się wygrać. Otoczeni przez przeciwnika z gigantyczną przewagą liczebną i technologiczną.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ciekawe jest, że okupacja tego rejony przez Turcję nie spotyka się z podobnym potępieniem jak n.p. zajęcie Krymu? Te tereny też były kiedyś pod Turecką kontrolą, podobnie jak Krym pod Rosyjską.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    Gdyby Kurdowie próbowali obronić Irbil, to miasto było by zniszczone jak Alepo. Ewentualnie musieli by je opuścić. Być może jest dla nich lepiej atakować Turków z ukrycia i czekać aż wojska Asada przejmną ten rejon.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1