Szedł za Baconem przez 30 lat. Deptał mu po piętach. W jego obsesjach rozpoznawał własną trwogę. Człowiek – ukrzyżowana sztuka mięsa. Usta rozwarte w krzyku. Ciało wkłute w podłoże igłą cierpienia. Twarz jak ochłap ciśnięty w koleinę życia; „trawiłem jego straszną/ sztukę mięsa kopulowanie padliny” – napisał poeta.
Francis Bacon i Tadeusz Różewicz nigdy się nie spotkali. Dwa lata po śmierci malarza, wiosną 1994 r., Różewicz zaczął pracę nad utworem „Francis Bacon czyli Diego Velázquez na fotelu dentystycznym”. Zamknął Bacona „pod kloszem” – tak jak Bacon więził postaci w klatkach – i oglądał go „ze wszystkich stron”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
zrósł się tak jak z Mickiewiczem
kiedyś, i poeci obaj
zasługiwali na Nobla.
Z różnych przyczyn nie dostali,
lecz w ich wierszach polski pali
język się jak światło w nocy,
w poezji szukaj pomocy.
"Polski język z Różewiczem
zrósł się tak jak z Mickiewiczem"
Po twoich wypocinach sformułowanych w wersy tak aby czytelnicy pomyśleli, że jest to wiersz, wnioskuję, że nie znasz twórczości Różewicza, podobnie jak przeciętny Polak, który w szkole przeczytał lub nie "Kartotekę",
na lekcji przerobił "Warkoczyk" i to tyle.
"i poeci obaj
zasługiwali na Nobla." - zdania na ten temat są podzielone.
"Z różnych przyczyn nie dostali" - jeden nie mógł dostać bo umarł zanim nagroda została ustanowiona, a drugi miał małe szanse ze względu na rodzaj i charakter twórczości.
"polski pali
język się jak światło w nocy,
w poezji szukaj pomocy." - piękne podsumowanie tego dzieła - prawie zwymiotowałem.
U Pana, w Częstochowie, też tak słonecznie?
Zgadzam sie, To infantyle i bezsensu. Jak mozna porownychwac romantyka Mickiewicza z tak odmienna tworczoscia Rozewicza pelna humanizmu pomimo bolu, cierpienia grozy... zadumy nad losem swiata i udreczonej jednostki ludzkiej . Udreczonej przez drugiego NIBY czlowieka brata ?
Ten inny czlowiek-brat pastwi i sie morderczo na swoim wlasnym gatunkiem. XZadna zwierzyna nie poluje na swoj gaunek oprucz wlasnie ludzi ! STRASZNE !
I ta pretensjonalnosc do nagrody., ktorej nnie bylo w dobie zycia Mickiewicza. Widac,ze nie ma podsawowej wiedzy o czym mowi.
Zgadzam sie . Jak wogole mozna sie tak skompromitowac z porownaniem romantyka Mickiewicza z poezja Rozewicza tak indywidualna przeszyta cierpieniem , bolem, strachem okropnosci systemu ale i humanizmem .
I paplanina o noblu dla Misckiewicza! Porazace koltunstwo.
Prosiłbym tylko o dokładne pokierowanie do wskazówek bibliograficznych; przywołane cytaty zachęcają do dokładniejszej penetracji tematu.
Masz od tego net. wszystko a nawet wiecej.
Nie sądzi Pan/Pani, że z tą bździną i wazeliną to przesada?
proszę zapytać Różewicza :-DDDD
A mozna inteligentnie pomilczec.
A mozna bylo inteligentnie pomilczec....
Zartownis.