Dla naszej lewicy, zdaje się, mniejszym złem jest dalszy demontaż demokracji przez PiS niż wejście do dużej koalicji zdominowanej przez większych partnerów. A ona mogłaby odsunąć PiS od władzy. Kaczyński na wieki wieków? Z cyklu "Adam Michnik poleca"

„Czy jest możliwa jakakolwiek koalicja? Trzeba zapytać: po co? Tylko po to, by odsunąć PiS od władzy i wrócić do tego samego bagna, w którym żeśmy tkwili? To ja dziękuję. Jeśli mielibyśmy dalej tkwić w konserwatywnej ściemie, gdzie państwo nie jest świeckie, gdzie zwykły człowiek nie jest zauważany, gdzie panują w dużej mierze korupcja i nepotyzm, naprawdę to nie ma sensu...”.

To tegoroczna (jak wszystkie w tym tekście) wypowiedź Barbary Nowackiej, która kieruje Inicjatywą Polską, a w wyborach dwa lata temu stała na czele koalicji Zjednoczona Lewica, w dyskusji w Studiu Opinii. Opinia ta to, w nieco dosadnej formie, program na nie, o tym, czego nie robić. I podstawowy przekaz lewicy o III RP. Czyli o epoce 1989-2015. Taki sam teraz, jak i przed wyborami dwa lata temu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Polityka to sztuka osiągania tego, co możliwe, a obecnie państwo idealne naszej lewicy jest w Polsce niemożliwe. Nasza lewica jest równie romantyczna, jak skrajna prawica i woli na dnie z honorem lec zamiast pomyśleć. W 2019 roku możemy mieć ostatnią szansę ocalenia demokracji. Jak się nie uda, to będziemy mogli prowadzić długie lata potępieńcze swary, czyja to wina, że nasze dzieci uczą się w szkole, iż dwaj najwięksi mężowie stanu Europy to Władimir Putin i Jarosław Kaczyński. I jaki to wspaniały przykład pojednania między narodami. Ciekawe, ile rubli będzie kosztować latte na sojowym?
    już oceniałe(a)ś
    14
    5
    Co za stek bzdur. Jeśli komuś nie chcę się przebijać przez cały ten "uczony elaborat" to streszczę: Sierakowski jest prawicowcem, wiec jest fajny, reszta głupiej lewicy ciągle chce dbać o równość socjalną i w sprawach obyczajowych. Należy dalej prowadzić sprawy gospodarcze jak prof. Balcerowicz powiedział, obyczajówkę też olać bo Polacy to ciemniacy, a już zwłaszcza biedni, a lewica powinna wspierać PO i Nowoczesną, bo dobrze było jak było a
    Kaczyński spadł nagle z księżyca. Tylko do kogo ta mowa, młoda lewica wie dokąd idzie i trzyma twardy kurs wbrew stękaniom miłośników starego ładu. Konserwatywni neoliberałowie, wymrzecie w ciągu dekady, mam nadzieję.
    @wujcioszela
    a tak dokładnie, to dokąd idzie? być kolejną przystawką PiS?
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    Lewica w obecnym kształcie kompletnie nie rozumie co się teraz dzieje w Polsce. Zandberg z Nowacką siedzą w kotle z wodą i jak te żaby zostaną ugotowane przez Kaczyńskiego.
    już oceniałe(a)ś
    10
    7
    Roztrząsanie wydumanych dylematów przez polityków i publicystów jest śmieszne. PiS szybko zamienia Polskę w szambo demolując demokrację, prawo, samorządy, TK, sądy, wolne media, trójpodział władz, wolności obywateli, wybory. W smrodzie, który rozszedł się już na całą Europę świetnie czują się tylko obrońcy najwyższych wartości czyli episkopat (bez bp Pieronka), ojcowie z Torunia, politycy PiSu, ich wyznawcy i kilku publicystów. Larum ogłaszają nieliczni Obywatele RP i jedyny mąż stanu jaki jest w Polsce, czyli prof. Balcerowicz. Nie lubię PSLu, ale rację ma poseł Sawicki, który mówi, że gminny lud się ruszy jak zabraknie pieniędzy na 500+. Trochę potrwa, zanim to nastąpi i niestety wszyscy odczujemy na własnej skórze skutki szaleństwa prezesa i zawalenia się "dobrej" zmiany i
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Zjednoczona opozycja dostałaby dużo głosów tylko przy założeniu, że cały elektorat wszystkich partii opozycyjnych byłby świadomy zagrożeń ze strony PiSu. Obawiam się, że to mało realne niestety. W dodatku wobec jednego bloku łatwiej uruchomić kampanię oszczerstw, niż wobec zróżnicowanej listy wielu partii.

    Ale tekst jest głęboki, wnikliwy i ma szansę na rozwinięcie świetnej dyskusji. Jeszcze dodałbym do niego dwa, niejako reprezentujące nieco inne punkty widzenia.

    Dr Tomkiewicz, ekonomista: - Czasami warto spowolnić wzrost PKB. Trump, brexit i PiS wzięli się z nierówności społecznych
    wyborcza.pl/7,155287,22471279,ekonomista-dr-tomikiewicz-czasami-warto-spowolnic-wzrost-pkb.html

    Paweł Droździak: Demonstracje nie mają szansy niczego zmienić. Spowolnią pewne procesy, ale nie staną się zaczątkiem żadnego ruchu
    wyborcza.pl/magazyn/7,124059,22444216,pawel-drozdziak-demonstracje-nie-maja-szansy-niczego.html
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Nie wiem czy zostało cokolwiek do dodania. Wspaniały artykuł. Oby ktoś przeczytał i zrozumiał...
    już oceniałe(a)ś
    10
    9
    to dziwne: Autor w tytule sugeruje, że lewica ma zeza, a sam waląc w nią, egzystującą wciąż na
    obrzeżu, najwyraźniej objawia podobną wadę wzroku omijając z daleka środek tarczy z problemami; lewica ma prawo do samookreślania się, budowania swej tożsamości i doskonale rozumiem to, że trzyma się z dala od PO czy Nowoczesnej; to rozumne wbrew potocznym nawoływaniom, żeby "kupą mości panowie" i "hajda na Soplicę" (czyli JK); trzeba widzieć rzeczy, zwłaszcza teraz, w ich dynamicznej ewolucji, patrząc dokąd zmierzają, by na to co będzie być gotowym; i tak nie mam wątpliwości, że JK zmierza szybko ku starczej demencji, która sprawi, że nici władzy wysuną mu się z rąk i wejdziemy w okres spotęgowanego chaosu, w tym bezpardonowej walki o władzę między różnymi grupami barbarzyńców; czy PO integruje ludzi wokół siebie, by stawić czoła takiej sytuacji w przyszłości? lewica dobrze zorganizowana i okrzepła, z czytelnym programem, nieuwikłana w dziwaczne sojusze będzie w tych gorszych czasach, które nadejdą bezcennym partnerem w drużynie klubu wolności;
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    artykuł martwy z założenia - w Polsce nie ma lewicy - Zandberg, Czarzasty, Nowacka to nie jest lewica - to dreptanie w miejscu a dreptanie w miejscu to cofanie się; podobnie jest z całą opozycja, ale jak mi ktoś mówi że Schetyna to przywódca czegokolwiek to mogę się tylko uśmiechnąć z politowaniem; smutne to bo daleko mi do PIS
    już oceniałe(a)ś
    0
    1