Zacisnął dłoń na kuflu, myślałem, że za chwilę szkło pęknie mu pod palcami. Jak wielkie poczucie godności miał ten nadnaturalnie rozrośnięty chłopiec? Czy zdawał sobie sprawę, że owa godność całkowicie przesłania mu dziewczynę

Grzegorz Uzdański – pisarz, autor powieści „Wakacje” (2016). Na Facebooku prowadzi stronę „Nowe wiersze sławnych poetów”

Spotkałem go w piwiarni, która byłaby zadymiona, gdyby kilka lat temu – ku szczeremu oburzeniu podobnych mu obijbruków – w całej Polsce nie wprowadzono zakazu palenia w miejscach publicznych.

– Kapitanie! – huknął, okraszając zawołanie zwyczajowym przekleństwem. Kilka chwil później siedzieliśmy przy ciasnym stoliku nad kuflami rozwodnionego piwa.

Mówiono o nim Silny, a owo przezwisko tak się z nim zrosło, że nie pamiętałem nawet, jak ma na imię. Dlaczego go tak przezwano?
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    stanowczo wolę to od Masłowskiej...;)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Trochę może Conrad a trochę raczej Jack London. Jakimś Wilkiem Morskim zalatuje. Ale i tak lepsze niż oryginał.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Zacznijmy od tego, że Joseph Conrad napisałby "Wojnę polsko-ruską" po angielsku... ;)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0