Joanna Mucha – posłanka Platformy Obywatelskiej, w polityce jest od 1998 r. Zaczynała w Unii Wolności, w PO od 2003 r. Była ministrą sportu i turystyki w rządzie Tuska, rzeczniczką PO w ostatniej kampanii wyborczej.
To jest świetna akcja! Przełamujemy kolejne tabu, obszar niezwykle traumatycznych doświadczeń kobiet. W końcu zaczynamy mówić głośno o tym, co było skrzętnie ukrywane. To kolejny etap dużej zmiany kulturowej, która odbywa się na naszych oczach.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Po pierwsze, w krajach, w których ludzie jeżdżą jak ludzie obowiązują - jednak - drakońskie kary. nieporównanie wyższe niż w Polsce. Z drugiej strony, jest faktem zaufanie do przepisów drogowych, do inżynierów ruchu i tak dalej, ze oznakowania, ograniczenia, nakazy i zakazy mają sens.
Po drugie: rzeczywiście ma racje pani Mucha, kiedy mówi, że tu chodzi o zmienianie mentalności . Brawo.
Ale też warto zdać sobie sprawę, jak głębokie to musi być. Redaktor Żakowski, który z pewnością jest zwolennikiem państwa cywilizowanego opowiada w TOK FM (sam słyszałem), że znak ograniczenia prędkości za radarem to jakiś nonsens, bo "wiadomo", że kierowcy za radarem dodają gazu... Ten sam redaktor w tejże audycji brał udział w idiotycznej kampanii walki z radarami samorządowymi, bo podobno służyły do powiększania gminnych budżetów, chociaż - i to należał mówić - te radary nie włączały się, jeżeli kierowca jechał poprawnie.
Więc droga do zmiany mentalności jest długa - ale powiedziałby, że jedyna. Jeszcze raz ukłon dla pani Muchy.
Mieliście duuużo czasu by choć część tych spraw załatwić a co zrobiliście? Jeśli Pani uważa, że sama kwestia płacy minimalnej to dużo to się Pani bardzo myli.
Od samego początku gdy przejęliście władzę sami sobie strzelaliście w kolano ...
1. brak jakiegokolwiek rozliczenia za "rządy" PiSS - gdybyście to zrobili dzisiaj nie mielibyśmy mniej niż zero, kamińskich jak i samego jarosławionego
2. sprawa tzw afery podsłuchowej
3. przyjmowanie do partii wszelkich odrzutów z piss i nagradzanie ich stołkami (kluzik na przykład, która wcale nie była lepsza niż dzisiejsza zalewska)
4. sprowadzenie niejakiego boshobory przy wydatnym udziale Pani kolegi Godsona (ukazała idealnie waszą postawę w kwestiach światopoglądowych)
5. leżenie plackiem przed klechami (jakże żałosne były słowa Donka, że on przed nimi nie klęczy ... "trudno" klęczeć gdy się leży plackiem)
6. 2010 rok - sprawa emerytur rodem z PRL ("códowne" uzasadnienie wyroku TK przez Rzeplińskiego - i do przeczytania dla Pani - uzasadnienie do votum separatum pani Prof. Ewy Łętowskiej - może się czegoś nauczycie!!!!)
to tylko kilka spraw, mógłbym tak jeszcze długo bowiem mam jeszcze dobrą pamięć
szczerze mówiąc to jeśli przyjąć że wierzy Pani w swoje własne słowa to zastanawiam się co Pani w PO jeszcze robi
Ojojoj... Ale zes wygarnal pani Musze i PO. I zreszta w wiekszosci trafnie (wyjawszy sprawe nr 2: to nie byla zadna "afera"! A sluzby róznych Macierewiczów czy innych Kaminskich nie takie rzeczy potrafily robic. A poza tym zadnych zdradzan tajemnic panstwowych te nagrania nie zanotowaly, w przeciwienstwie do wyczynów zdradzieckich P. Macierewicza w ujawnieniu polskich agentów wywiadu).
Tak lista grzechów PO jest dluga. Ale niech ci przez glowe ani usta nie przejdzie stawiac znak równosci miedzy tymi grzechami PO a dzisiejszymi przestepstwami PiS-u!
Warunkiem zbudowania takiego społeczeństwa jest więź z ludźmi, z którymi chce się je budować, jeśli Pan Skarżyński jej nie odczuwa, niech zaczyna się pakować.
Każdy kraj w którym Kościół ma cokolwiek do powiedzenia jest w taki czy inny sposób dysfunkcjonalny: Meksyk: wojna narkotykowa, Włochy: mafia, itd.
Druga sprawa: pańszczyzna. Polacy nie szanują swojego państwa, bo przez stulecia byli w nim niewolnikami. Paradoksalnie dopiero zaborcy zlitowali się nad chłopstwem i znieśli pańszczyznę.
Kościół oczywiście bronił niewolniczego systemu do samego końca.
PO jest prokościelną partią prawicową, nie można się zatem poza deklaracjami niczego po nich spodziewać.