Bea Johnson miała dom, dwa samochody i wielki pojemnik, który z mężem i synami w tydzień napełniała śmieciami. W pokoju dziecięcym potykała się o zabawki. Dziś roczne odpady czteroosobowej rodziny mieści w jednym słoiku.

*Julia Wizowska – podróżniczka, fotografka, dziennikarka. Urodziła się w ZSRR, wychowała w Kazachstanie. Repatriantka, od 13 lat w Polsce. Nominowana do Nagrody im. Teresy Torańskiej

Ostatni tydzień przed początkiem nowego roku szkolnego. W hipermarketowych alejkach z artykułami biurowymi panuje ścisk: rodzice z dziećmi odhaczają na liście kolejne pozycje. „Czarny czy granatowy?” – matka pyta o tornister syna, na oko siedmioletniego. Ona woli tańszy, on – z superbohaterem. W końcu kobieta ulega namowom. „Niech ci będzie – mówi. – I tak się zaraz rozleci”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Na moje okrzyki na rynku: bez siatki, bez siatki sprzedawcy reagują b. pozytywnie, najczęściej z uśmiechem. Trzeba tylko zdążyć! Zauważyłam też coraz więcej toreb papierowych. Często też niepotrzebnych, ale to jednak nie plastik.
    @paczka142
    Z torbami papierowymi jest niestety problem - na ich wytworzenie potrzeba ogromnych ilości wody, co powoduje, że ekologiczność staje się iluzoryczna. Własne torby wielorazowe to jest to :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Świetny tekst, od siebie mogę tylko dodać zasłyszane zdanie: "zbyt często kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy".
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    Inspirujące, warto myśleć kiedy się cokolwiek robi; na razie budzi zdziwienie prośba o wodę z kranu, ale ludzie się powoli uczą. Woda z plastikowej butelki jest obrzydliwa, sprawdzcie sami.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    odnośnie wody z kranu, to potrzebne są długofalowe i ciekawe kampanie wodociągów (dostawców wody do domów) w różnych miastach, by wytłumaczyć ludziom, że woda z kranu zdatna jest do spożycia bez konieczności przegotowania. co do zakupów, to sama od dłuższego czasu chodzę na zakupy z materiałowymi torbami, można teraz kupić naprawdę ładne, ew. uszyć z barwnej starej zasłony. kilku cytryn nie pakuję do foliowej reklamówki, a cenę naklejam na jedną z cytryn, podobnie z pomidorami czy jabłkami.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Popieram. Ja probuje - krok po kroku.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Moi wykształceni sąsiedzi nie potrafią plastikowej czystej butelki segregować, a do normalnego kubła próbują wcisnąć telewizor. Co więc gadać o segregowaniu bio-odpadków, które cuchną czy innych lewackich fanaberiach.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2