Polska premiera "Spectre", najnowszej części przygód agenta 007, za niecały tydzień. A my już zaglądamy do jego kuchni. Czym lubi się raczyć James Bond?

James Bond kojarzy się głównie z wybuchami, pięknymi samochodami i takimiż kobietami oraz kieliszkiem martini (wstrząśniętego, nigdy zmieszanego). Lektura książek o agencie Jej Królewskiej Mości dostarcza jednak informacji o jeszcze jednej jego słabostce - dobrym jedzeniu.

- Z obsługą proszę - rzekł Bond w "Żyj i pozwól umrzeć". - Chciałbym zamówić śniadanie. Szklanka soku pomarańczowego, jajecznica na bekonie z trzech jajek, lekko wysmażona, podwójna kawa z ekspresu* ze śmietanką. Tost. Dżem**. Wszystko jasne?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze