W przeddzień rewanżu z Niemcami autokar kadry potrącił człowieka (niegroźnie). Polacy przegrali, jedyny raz w eliminacjach do Euro 2016. I jak trener ma nie wierzyć w przesądy. Dlatego zawodnicy, wychodząc w dniu meczu z hotelu, muszą mieć białe koszulki, a bus z piłkarzami nie może wrzucić wstecznego. Gdy Adam Nawałka został selekcjonerem, jego przesądy stały się znane na całą Polskę, choć trener wygląda na człowieka wyjątkowo racjonalnego.
Jan Tomaszewski, który z Nawałką grał na mundialu w Argentynie, ma proste wytłumaczenie. Przesądy do polskiego futbolu wprowadził Kazimierz Górski, który nie golił się przed meczami. Drużynie nie wolno było się cofnąć do szatni. Dlatego gdy przed spotkaniem z Niemcami na mundialu w 1974 roku nastąpiło oberwanie chmury nad Frankfurtem, Polacy, zamiast odpoczywać, stali w tunelu. - Czy to coś złego? - pyta dziś Tomaszewski. - Przecież nie kupowaliśmy meczów, tylko staraliśmy się wkupić w łaski szczęścia. Zwyczaje Górskiego przeniknęły do drużyny Gmocha, zaszczepiano je tam Bońkowi, dziś prezesowi PZPN, i Nawałce.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze