Praca nad odkryciem i uhonorowaniem ludzi, którzy w czasie wojny ratowali u nas żydowskich bliźnich, dopiero przed nami. Pokazuje to przypadek ocalonej Sabinki Cymerman

W czasie okupacji niemieckiej w Polsce ocalało do 5 tys. dzieci żydowskich - w polskich rodzinach, domach zakonnych i zakładach opiekuńczych. Nie jest to liczba błaha i nie da się jej pominąć w obrazie postawy Polaków wobec ginących Żydów. Odkryty przeze mnie przypadek Sabinki Cymerman ocalonej w Kurowie, miasteczku przy szosie z Lublina do Warszawy, jest dobrą ilustracją wojennych i powojennych losów uratowanych dzieci żydowskich. Demonstruje też możliwość uprawiania mikrohistorii zagłady Żydów w 70 lat po Holocauście.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze