Sprowokowanie wielkiego geopolitycznego kryzysu z udziałem NATO to dla Putina łatwy sposób, by spowodować zwyżkę cen ropy

Thomas L. Friedman - ur. w 1953 r., dziennikarz amerykański, trzykrotny laureat Nagrody Pulitzera, publicysta "New York Timesa". Tam też ukazał się publikowany przez nas tekst.

W marcu zeszłego roku była sekretarz stanu Hillary Clinton stwierdziła podobno, że atak prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainę, rzekomo w obronie rosyjskojęzycznej ludności, był niczym innym niż "to, co zrobił Hitler w latach 30.", wykorzystując etnicznych Niemców, by usprawiedliwić napaści na sąsiednie kraje. Zawsze uważałem, że to przesada, ale zmieniłem zdanie. Podoba mi się porównanie Clinton, bo jest wymowne - zwraca uwagę na to, co wyprawia Putin na Ukrainie, nie mówiąc już o własnym kraju, którego rating kredytowy spadł właśnie do poziomu śmieciowego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze