Tytuł wywoływał skojarzenia i z dniem tygodnia, w którym odnieśliśmy zwycięstwo, i z nazwiskiem reprezentacyjnego bramkarza Wojciecha Szczęsnego - głównego bohatera meczu (szczęsny to dawny przymiotnik, wariant formy szczęśliwy, jako nazwa własna będący odpowiednikiem łacińskiego imienia Felix - od felix: "szczęsny, szczęśliwy").
We wrocławskim wydaniu "Wyborczej" zobaczyliśmy natomiast nagłówek Sebastian Mila 2.0 , trochę nawiązujący do wyniku zwycięskiego spotkania, ale przede wszystkim - do postawy piłkarza Śląska Mili, który nie tylko zdobył jedną z dwu bramek, ale potwierdził, że po okresie kryzysu formy wrócił po latach do reprezentacji jako piłkarz jeszcze lepszy, odnowiony, poprawiony.
Wszystkie komentarze