Zwycięstwo obiecującej koniec zaciskania pasa SYRIZ-y przyjęli z entuzjazmem nie tylko Grecy, ale też środowiska lewicowe całej Europy. Podobny entuzjazm panował w maju 2012 roku, gdy François Hollande obejmował urząd prezydenta Francji, obiecując, że jego priorytetem będzie nie obniżka długu publicznego, lecz pobudzenie wzrostu.

Hollande obietnicę zrealizował w połowie. W ciągu dwóch lat rządów socjalisty francuski dług wzrósł z 90 do 96 proc. PKB, ale gospodarki nie udało się wyrwać ze stagnacji.

Lewica najwyraźniej wierzy, że w Grecji będzie inaczej. Uda się zerwać z oszczędnościami, pobudzić gospodarkę i renegocjować dług, który w końcu III kwartału zeszłego roku wynosił 322 mld euro, czyli 175 proc. PKB.

***

O ile francuscy socjaliści mieszczą się w politycznym mainstreamie, o tyle SYRIZA jest partią rzeczywiście antykapitalistyczną. Wielu jej czołowych polityków zaliczyło długi staż w Komunistycznej Partii Grecji. Yannis Dragasakis, który został wicepremierem odpowiedzialnym za politykę gospodarczą, był do roku 1991 członkiem KC KPG. Byłym komunistą jest też Georgios Stathakis, który stanął na czele superministerstwa infrastruktury, turystyki i gospodarki morskiej. Sam premier Aleksis Tsipras był członkiem komunistycznej młodzieżówki.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze