Dziecko rysuje gwiazdę/ nieskończenie wieloboczną,/ pełną pustki

Co tydzień Jarosław Mikołajewski proponuje wiersz, klasyczny albo nowy. Na ogół niepublikowany, jak "Gwiazdozbiór" Piotra Matywieckiego.

GWIAZDOZBIÓR

Dziecko rysuje gwiazdę

 

nieskończenie wieloboczną,

 

pełną pustki.

 

Ona nie zna nieba

 

i nie trzyma się papieru.

Będzie z niej kiedyś

 

galaktyka,

 

pieprzyk na plecach dziewczyny,

 

planeta aniołów,

 

stokrotka,

 

oko starca,

 

granice imperium,

 

sęk w desce mojego stołu,

 

krogulczy punkt widzenia,

 

pomylona litera w Księdze Rodzaju,

 

więzienna cela.

I co jeszcze, co jeszcze?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze