"Co za gość!", powiedziałem, słysząc, że on wierzy w zbawienie zwierząt. "To nieporozumienie", szybko zdementował wiadomość rzecznik Stolicy Apostolskiej

W zamierzchłej - 1989 rok, dla wielu to prehistoria - komedii Nanniego Morettiego "Palombella rossa" jest scena, która doskonale ilustruje nasze ostatnie przygody z papieżem Franciszkiem.

Bohater filmu jest piłkarzem wodnym. Podczas ważnego meczu widzi nagle, że kibice, którzy dotychczas z uwagą przyglądali się grze, nagle wstają z miejsc i podchodzą do telewizora. On sam z kolegami też wychodzi z basenu. Nic dziwnego - pokazują właśnie "Doktora Żywago". Akcja nieuchronnie zmierza do momentu, kiedy tramwaj, którym jedzie Omar Sharif, zrównuje się z Julią Christie. On widzi ją, ona jego - nie. "Odwróć się!", krzyczą kibice i zawodnicy. "Pozwólcie mu wysiąść!", woła Moretti do ludzi za szkłem telewizora. "Biegnij!", wrzeszczy do osuwającego się na ziemię Sharifa.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze