Zautomatyzowany dom naszpikowany miniaturowymi, ale potężnymi czujnikami, zintegrowany z jego równie naszpikowanymi elektroniką mieszkańcami - taką futurystyczną wizję lansują Google i Apple. Brzmi to kusząco. Co więc może się nie podobać w przyszłości, w której inteligentne akcesoria - takie jak okulary i soczewki, ale także zegarki i ubrania monitorujące naszą aktywność fizyczną - zrewolucjonizują sposób, w jaki się bawimy i odpoczywamy? Otóż transformacja domu to tylko część tej wizji: inteligentne akcesoria, tzw. wearable devices, zmienią także miejsca pracy, ale o tym zarówno Google, jak i Apple milczą jak zaklęte. Co nie powinno dziwić, bo to temat, który bardziej niż do wizji utopijnych pasuje do dystopii. Bo inteligentne akcesoria zrośnięte z nosicielem przez całą dobę mogą się idealnie nadawać do zwiększania produktywności i cięcia kosztów.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze