Mamy porządnie zorganizowane obozy, na każdym około 50 sieci ustawionych wzdłuż ptasich tras o długości kilkuset metrów. Obchody robimy co godzina, ptaki zbieramy w woreczki i przynosimy do obozu - z prof. Przemysławem Busse, ornitologiem, pomysłodawcą i szefem Akcji Bałtyckiej rozmawia Marzenna Nowakowska
Pod koniec filmu Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz" nad wojskami napoleońskimi leci bocian z aluminiową obrączką na nodze. Tymczasem pierwszego ptaka zaobrączkowano w celach naukowych zaledwie sto lat temu. Czy obrączkuje się tyle ptaków, że nie sposób znaleźć odpowiedniego statysty?
W Polsce obrączkuje się tysiące ptaków - nie tylko w czasie ich przelotów, ale również w gniazdach. Jednak oznakowanie nawet kilku procent populacji to ogromny wysiłek. Więc bociana bez obrączki nadal łatwiej spotkać niż tego, który ją ma. Myślę jednak, że ta "wpadka" w filmie Andrzeja Wajdy świadczy o czymś bardzo ciekawym: myśmy się tak przyzwyczaili do tego, że ptak może mieć obrączkę, że ten bocian nad wojskami Napoleona nie budzi niczyjego zdziwienia. Reagują tylko specjaliści.
Wszystkie komentarze