Polityk Nowej Lewicy: – Czarzasty zlecił badania, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, w którą stronę ma pójść partia. Jak się dowie, to odejdzie.
Tymczasem Lewica coraz bardziej słabnie. Według dzisiejszego sondażu pracowni Opinia24 dla „Wyborczej", gdyby teraz odbyły się wybory parlamentarne, Lewica poniosłaby ogromne straty, mogłaby liczyć jedynie na 10 mandatów (o 16 mniej).
Krzysztof Janik, rocznik 1950, sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej do 2002 r., minister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera (2001-04), dziś na politycznej emeryturze.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Lewica nie jest młodą kobietą, tylko wąsatym, podstarzałym wujaszkiem, który śmierdzi petami, gada głupoty dla draki, próbuje chichrać się z młodzieżą i zajada sushi, choć najbardziej lubi kaszankę z piwem.
Z tych samych powodów "prawicy", o identycznie (choć ideologicznie a rebours) nieludzkich postawach i programach rośnie.
Po prostu lewica, od upadku sowietów, nie ma własnego kościoła.
To ta dziura w nadbudowie kruszy bazę.
pomyliłeś z elektoratem PiSu z dużego/ średniego miasta
Jeśli walka o prawa kobiet czy mniejszości są dla ciebie sprzeczne z poglądami większości, to źle świadczy o społeczeństwie..
Wiesz, chyba nie o sprzeczność chodzi, leczo priorytety. Jak nie masz pracy wystarczająco dobrze opłacanej, żeby wynająć przyzwoite mieszkanie i stworzyć rodzinę z dziećmi, to masz raczej ochotę iść do pubu niż na manifestacje tęczowe. A jak nie stać cię na pub, to kupisz w Biedrze czteropak, wypijesz nad jeziorem i obijesz mordę jakiemuś poczciwcowi, który na to piwo nieostrożnie spojrzał.
Szczerze - dobra kaszanka z dobrym piwem może śmiało rywalizować z suszi ;)
"lewica, od upadku sowietów, nie ma własnego kościoła" - ale za to ambitnie próbuje to nadrabiać, sama wchodząc w kościelne buty. Protekcjonalny, misjonarski język, pouczanie wszystkich wokół z pozycji wyższości moralnej, łajanie i żądanie odbycia pokuty od każdego, kto nie jest w 150% czysty ideowo, zero skłonności do jakiejkolwiek dyskusji. Typowo klesze zachowania. I do tego często podawane w kompletnie niezjadliwym, odstręczającym sosie a'la AMŻ.
Lewica żre kaszanke bo sushi ba za duzy carbon footprint
Program prawdziwej, odpowiedzialnej lewicy:
- wielki biznes jest fajny
- unikać skrajności typu prawo do aborcji
- parada równości raz w roku, ale bez pełni praw dla LGBT
- elastyczność zamiast praw pracowniczych
- prawa właściciela zamiast praw lokatora
- mieszkania w Polsce są za tanie?
- prawa człowieka zależą od światopoglądu?
- poglądy gospodarcze opierają się na aksjomatach i NIE zależą od światopoglądu
- wędka, a nie wódka za 500+
- JPII to Wielki Polak
- nie drażnić Kościoła
- Polska = Warszawa
- transport publiczny to przeżytek
- ZARADNOŚĆ
- PAN PROFESOR Balcerowicz nas uratował
- ulgi dla klasy średniej by ją chronić przed wymarciem
- biedę opodatkować by jak najwięcej ludzi z niej wyszło
- sprywatyzować służbę zdrowia, będzie efektywna
- zlikwidować ZUS, zastąpić funduszami inwestycyjnymi
- zlikwidować podatek od zysków kapitałowych
Czy ta wypowiedź o zdrowym rozsądku nie jest aby homofobioczną nagonką na państwo Biedroń? Cóż zawinili, poza tym że żaden nie chciał jechać do Brukseli bez drugiego? Tam gdzie są wzruszenia nie zostaje wiele miejsca na rozsądek, ot ludzka rzecz.
jako światopoglądowy lewak (ekonomicznie podobno "liberalna lewica") skomentuję artykuł tak. zgadzam się, że lewica powinna mieć twarz kobiety, a trzech panów seniorów powinno odejść. razem - albo za, albo przeciw, dużo prawdy jest w tym, że ideologia, ale boją się podjąć odpowiedzialności, choćby tylko promil.
dawne sld: "Mówiliśmy na zebraniach, że stawianie na młodych jest ryzykownym krokiem. Młodzi to niestabilny elektorat" - to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że czarzasty, przy wszystkich swoich wadach, miał rację blokując ich, a po połączeniu wyjdą stare dziady prlowe, które nic nie rozumieją, ale pokażą miejsce młodym...
ech, w normalnym kraju progresywna liberalna lewica byłaby siłą, a u nas zaraz spadnie poniżej progu :(((
Niestety nie: jeden pies.
@car2fill
Zgadzam się
Tacy politycy jak Trzaskowski czy Barbara Nowacka są w PO
Obecnie w Lewicy jest w miarę ogarniętych dwóch polityków minister Gawkowski i poseł Trela
O kobietach w postaci pań Żukowskiej,Bielat czy Schering Wielgus to lepiej nie wspominać
Poza słowną agresją nie mają nic do zaoferowania
I to jest ten dramat, ze Lewica chce miec parytet ale nie maja odpowiedniego materialu na wypelnienie parytetow wiec wciskaja kogokolwiek.
Bo jak mówi facet to są argumenty w dyskusji a jak kobita to "słowna agresja" ;)
Po pierwsze kwestie typowo socjalne przejął PiS, zbudował narrację o swojej skuteczności i dotrzymywaniu obietnic, zagospodarował elektorat prekariuszy, uzależnił ich od transferów socjalnych jeszcze bardziej i zaczął się aktywnie rozpychać wśród emerytów. Lewica pozwoliła na to, bo była zajęta czymś, według lewicy, dużo ważniejszym.
Bo po drugie lewica całe siły i środki przerzuciła w pompowanie balonu radykalizmu ideologicznego, który jest nam teraz potrzebny jak wrzód na tyłku. To kręci jakieś 1% ortodoksyjnych lewicowców, cała reszta nie ma się z czym utożsamiać.
Wspomniane powyżej panie (dodałbym jeszcze Kotulę), podobnie z resztą jak wszyscy obecni liderzy (w zdecydowanie zbyt dużej liczbie) są dla tej frakcji niczym innym jak obciążeniem.
Moja diagnoza wygląda tak, że powinniśmy się cieszyć sejmową lewicą jaką mamy, bo mamy ją już po raz ostatni.
Libka z TVN pojęcie o lewicy.
Schering jest ok, tak samo Magda, ale one nie rządzą tylko chłopy.
No to już wiecie dlaczego spadacie.
Barbara Nowacka nie jest w PO!!!!!! Nowacka jest lewaczką z krwi i kości, i z dziada pradziada również. Jest przewodniczącą lewicowej Inicjatywy Polska!
Brutalna prawda.
Te liderki poza byciem wyszczekanymi nic nie wnoszą. Tylko gęganie i gęganie.
Nowacka jest paprotką Tuska, podobno-przewodniczącą bezprogramowej w treści i neoliberalnej w zachowaniu kanapowej Inicjatywy (LOL) Polskiej.
Dokładnie. Wiadomo przecież że mężczyźni-politycy dywagują, a kobiety-polityczki gęgają. Mężczyźni-politycy stanowczo wyrażają swoje racje, a kobiety-polityczki agresywnie szczują.
Nie przepadam za TVN-em
Ale oni tam mają mocno lewicowy przekaz,głównie jeśli chodzi o światopogląd
Nie jest kto jak mówi tylko co
Gdyby polityczki lewicy potrafiły dotrzeć chociaż do żeńskiej części elektoratu to Lewica statystycznie rzecz biorąc powinna mieć kilkanaście procent poparcia
Jest razem z PO i współtworzy KO. Można więc skrótowo powiedzieć że poszła do PO (do jednej listy). Z jakiegoś powodu nie jest na liście ani z SLD ani z Wiosną ani z Razem
W której jest tylko ona sama, nawet od kochanka uciekła do Tuska
Żukowska jest po prostu głupia, do tego infantylna i wulgarna. Byle Mazurek ją kasuje...
- fraternizuja sie z pisbolszewikami
- nawołują do podniesienia podatków , tak jakby obecnie nie były juz wysokie
- marzy im sie podatek katastralny ( bandycki/ złodziejski )
- nawołują do jeszcze wiekszego rozdawnictwa które tylko pogłębi niemałą już inflacje
Tak dla katastru :)
tak dla 70% podatku od promowania katastru i lewackich poglądów
Ta partia może coś osiągnąć, ale nie w takim kraju jak Polska. My za biedni jesteśmy na takie rozwiązania.
Już teraz małe firmy zdychają, a oni jeszcze chcą podatki podnosić. Fryzjerzy padają jak muchy.
Podatek katastralny jest w każdym rozwiniętym kraju europejskim. Ma wielki sens ekonomiczny.
Właściwie jedyne sensowne pomysły lewicy to wprowadzenie podatku katastralnego i blokada kolejnej edycji programu „Deweloper na twoim” (tym razem pod nazwą Kredyt 0 procent).
Dodatkowo są antysemiccy i przeszczepiają kulturę wolę z zachodu. Blue
...a powyższe napędzają wyborców Konfederacji.
typowa wypowiedź z cyklu "opodatkujcie innych tylko nie mnie".
Kiedy Rzem jest właśnie partią programowo lewicową. Nie, żebym ich za to pochwalał ale prawdę trzeba powiedzieć. Reszta to tęczowo aborcyjny aktyw, który zupełnie słusznie jak siekiera idzie na polityczne dno.
Lewica to Ikonowicz i nikt poza tym. Kanapowa lewica flitrujaca z pis typu zandberg jest pie...ieta i odklejona od rzeczywistosci.
Raczej antysemici , a nie razemici
Jest drogi w obsłudze, uznaniowy i całkowicie zbędny.
podatek katastralny to najbardziej bandycki podatek jaki wynaleziono !
zarobiliśmy pieniądze i decydujemy sie zna zakup mieszkania budowe/zakup domu , zatem zapłaciliśmy od tych pieniędzy podatek dochodowy , składki zus , podatek vat lub PCC przy zakupie i vat od robocizny i materiałów przy budowie
dodatkowo trzeba płacić odsetki od kredytu hipotecznego
Qrwa ! A lewakom jeszcze mało ! katastru sie zachciewa
wprowadźcie go a ludzie was za*e*ią gołymi rekami
Je*ać pis konfe i LEWICĘ !
To jest ogólna nazwa podatku mieszkaniowego, w którym jego wysokość jest liczona od wartości nieruchomości. Można go zaprogramować w taki sposób, żeby obciążał tych podatników, którzy posiadają np. więcej niż 2 nieruchomości. Takie rozwiązanie zmniejsza opłacalność inwestowania w mieszkania w celach spekulacyjnych i wpływa na obniżenie ich cen na rynku.
Co ty bredzisz? Jaką kulturę wolę? Jakie Blue?
Nie zauważyłem tego flirtu Zandberga z pisem, chyba że tu jest flirt oparty na awersji.
Ale dziady obecne tu na forum, które wychowały się na wiecznie rozhisteryzowanym twitterku, będą ci to wmawiać do usranej śmierci. Opierając się, nota bene, na jednym passusie z wypełnionej kłamstwami książki Rymanowskiego, książki, przypomnijmy, stanowiącej jeden wielki panegiryk dla starego Morawieckiego.
Naprawdę nie zauważyłeś jak Zandberg sobie robił zdjęcia na tle Orlenu z parówkami z Orlenu jak głosował razem z PiS nad ustawami?
Na dzisiaj wynajem mieszkań jest opodatkowany baaardzo nisko - ryczałt 8,5% albo 12,5% za wynajem, a przy sprzedaży mieszkania możemy sobie zatrzymać całość zysku (ze wzrostu wartości) w kieszeni - podatek od zysku wyności 0%. Dla porównania, inwestując na giełdzie, płacimy 19% od dywidend i 19% od zysku przy sprzedaży akcji. No a potem ludzie się dziwią, że ceny mieszkań lecą w kosmos, skoro wynajem jest traktowany tak preferencyjnie. Kataster mógłby to wyrównać.
===========
No właśnie. Tzw. „Lewica” sama się tak spozycjonowała w odbiorze społecznym, to i zbiera tego owoce. W dodatku promowane są różne partykularne układy typu „rodzina na swoim” pana Biedronia czy intelektualne genialne myśli pani Żukowskiej , i całe to towarzystwo radośnie zmierza do poparcia poniżej progu.
Artykuł stawia słuszną tezę: potrzebny jest na lewicy wiarygodny i przebojowy przywódca, który będzie w stanie zaprezentować program liberalny obyczajowo, wprowadzający świeckie państwo, a jednocześnie interesujący dla mniej zamożnych i mniej wykształconych warstw społeczeństwa. Program taki, jakiego nie mają i mieć nie mogą ani PiS, ani KO. Tylko tyle.
Elonid Muskowicz, z Niżnego Nowogrodu, proponuję.
I odlot w kosmos dla każdej rodziny, śladami Biełki i Striełki.
Tego nie było, choć popyt na pewno da się jakąś farmą trolli z ludu sieciowego wycisnąć.
'program liberalny obyczajowo, wprowadzający świeckie państwo, a jednocześnie interesujący dla mniej zamożnych i mniej wykształconych warstw społeczeństwa'
Fajnie, i zgoda że:
'Program taki, jakiego nie mają i mieć nie mogą ani PiS, ani KO'
... tylko trzeba dodać że program taki nie będzie miał również wyborców. Powtórzę to co napisano już tysiące razy: te 'warstwy' które u nas są 'mniej zamożne i mniej wykształcone' są jednocześnie mniej zainteresowane 'liberalizmem obyczajowym' i mają głęboko w rzyci czy państwo jest świeckie czy nie (w sumie lepiej aby nie było). A dodajmy kwestie migracji czy ochrony środowiska - jak sobie wyobrażasz program który w tych kwestiach będzie 'interesujący dla mniej zamożnych i mniej wykształconych warstw społeczeństw' a jednocześnie nie zostanie uznany za 'kawiorową lewicę' za faszyzm (o ile nie za liberalizm - to dla truelewicy coś gorszego niż faszyzm)?
Ogromna popularność SLD była taka samą aberracją czasu transformacji jak Unia Wolności, Obecny układ jest bardzo stabilny - z jednej strony partia ludowa, łącząca pewne elementy socjalne z konserwatyzmem obyczajowym, z drugiej partia ogólnikowo proeuropejska i dośc wyraźnie proegoistyczna gospodarczo. I żadna z nich nie stawia na programy socjalne a la Skandynawia bo zdaje sobie sprawę że w polskiej mentalności (dotyczy zarówno elektoratu PiS, jak i KO) czymś oczywistym jest ograniczenie zainteresowań do pomocy samemu sobie i położenie lagi na bliźnich. Różnica polega głównie na tym że jedni wolą pojechać do Hiszpanii, inni do Lichenia.
To już Konfederacja czyli połączenie konserwatyzmu (deklarowanego, nie praktykowanego osobiście) z owartym wy.je..niem na bliźnich ma większy elektorat niż lewica.
Lewicy nie pomoże nawet 'otworzenie się na kobiety' bo feminizm a la Wysokie Obcasy to zabawa libków płci żeńskiej - truelewica z okolic Razem nieraz (i tym razem słusznie) podśmiewywała się z tego w internecie.
Po prostu Polska ze swoim połączeniem kościelnego konserwatyzmu, braku zaufania do państwa i bardzo częstego podejścia 'ja vs ten głupi świat dookoła który mam w d...e' to jest kraj gdzie nie ma elektoratu dla typowej partii lewicowej.
Oj zupelnie sie nie zgodze. Dla mnei np. Lewica to nie byla aborcja i homoseksualisci tylko merytokracja, wiara postep napedzany nauka i innowacja i zarzadzeni oparte na wiedzy.
Tzn tak myslalem dopoki nie wytypowali sposrod siebie ministra i vice ministra nauki.Jeszcze przez chwile potem mialem nadzieje, az ci Panowie sie odezwali...
Teraz widze ze to byly bajki dla naiwnych (dla mnie w tej liczbie). Sa poprostu zenujaca zbieranina bez pomyslu i bedzie trzeba wielkiego wysiku zeby mnie przekonac ze maja cokolwiek konstruktywnego do zaproponowania.
'Tzn tak myslalem dopoki nie wytypowali sposrod siebie ministra i vice ministra nauki.'
Bo to najmniej ciekawe (z punktu widzenia polityków) ministerstwo. Całkiem możliwe że politycy i polityczki bronili się zębami i nogami aby nie zostać twarzą tego ministerstwa.
Czas lewicy minął odkąd rozdawnictwo uprawia każdy. Oni już faktycznie mogą walczyć tylko o świeckie państwo, które na Zachodzie jest oczywistością nawet dla partii centroprawicowych, a u nas niestety nie - i to jedyna nisza dla lewicy.
Sęk w tym, że nie o rozdawnictwo chodzi, tylko o takie regulacje, które osób o skromniejszych dochodach nie wpędzają w biedę, jednocześnie bogatym dokładając do kieszeni. Nota bene 800 plus wypomina się pani sprzedawczyni z Żabki, ale jakoś nie słychać o masowym rezygnowaniu z tego świadczenia przez zarabiających pięciocyfrowe sumy. Sukces PiS-u przez lata wyrastał na klasizmie lewicy, niestety.
To mnie w sumie zdumiewa. Szacuje sie ze w EU kazde euro wydane na badania zwraca sie miedzy x5 a x8 w fiagu killu lat. To w ogole szokujaca stopa zwrotu. Wiec ogarniety polityk moglby przejac to ministerstwo i jechac na tym do usranej smierci. Jakby zwiekszyc budzet nauki o powiedzmy 10% i wrzucic to np w UW zeby zatrudnic topowych naukowcow z konkurencyjnymi pensjami i 'pakietem startowym' i bysmy mieli w pare lat uniwersytet badawczy w swiatowej czolowce. Kolejny sukces do odtrabienia.
Wlasnie caly myk polega na tym ze przy tak marnych ministrach jakich mielismy dotad minimalny poziom pomyslunku moglby oszalamiajacy sukces przyniesc.
Polityczne zloto lezace na ulicy.
'To mnie w sumie zdumiewa.'
Tak, to że ludzie w polskiej polityce nie postępują racjonalnie jest zaiste zdumiewające... :-)))
'Jakby zwiekszyc budzet nauki o powiedzmy 10% i wrzucic to np w UW zeby zatrudnic topowych naukowcow z konkurencyjnymi pensjami i 'pakietem startowym' i bysmy mieli w pare lat uniwersytet badawczy w swiatowej czolowce. '
To faktycznie typowo 'lewicowy' program - dać bogatym aby byli jeszcze bogatsi :-)
'Kolejny sukces do odtrabienia.'
Hm, pomyślmy - a czy dla wyborców w USA ważniejsza jest liczba 'topowych uczelni' czy cena galonu benzyny? :-) Dlaczego w Polsce ma być inaczej? I problem w tym że te '10%' można przeznaczyć na wiele innych rzeczy, które BARDZIEJ interesują wyborców. BTW, kiedy Tusk zapowiedział igrzyska w Polsce to oględnie mówiąc wybuchu entuzjazmu nie było.
Im szybciej tym lepiej. I ten kosz wynieść jak najdalej nie bacząc na wulgarne ujadanie Żukowskiej zwanej posłanką. Ileż ta kobieta zrobiła krzywdy Lewicy, sam Bóg tylko wie.
Gdy pojawi się nowy/nowa charyzmatyczny lider/liderka z oryginalnym przekazem to Lewica odbije. Tak działa polityka na całym świecie, niezależnie od ideologii partyjnej.
Ale setki intelektualistów i mędrców mogą nadal pisać tysiące stron bezsensownych i bezużytecznych "analiz".
Pełna zgoda, bo jak to napisał gdzieś tu w komentarzach jakiś towarzysz @Slowak: "Libka z TVN pojęcie o lewicy." - czyli wszyscy wyborcy są głupi.
Partia rządzi, partia radzi, partia nigdy cię nie zdradzi :)
Jeśli się jakiś młody meżczyzna przestraszy, to chyba rzeczywiście Konfa jest dla niego sensowniejszym miejscem.
Kurde, człowieku, dowalasz się do słowa, którego nie napisałem, zamiast wyłapania kluczowej frazy: "nie będą się z nią identyfikować".
Mam walić kapitalikami? Za długi tekst do przyswojenia?
Czyli wdrażanie procedury "4% dla lewicy" można uważać za rozpoczęte?
To nie kwestia strachu. Po prostu lewica młodym mężczyznom nic nie oferuje. Dla lewicy młody mężczyzna nie jest warty uwagi, bo to tylko potencjalny morderca i gwałciciel. Podobnie działa też Konfederacja która natomiast nic nie oferuje kobietom. Widać to później w preferencjach wyborczych, z tym, że Konfederacja ma kilka punktów za to, że jeśli chodzi o poglądy wolnorynkowe to nie ma konkurencji, a na państwo socjalne lewica rywalizuje z PIS.
Prawa pracownicze to żadna oferta dla mężczyzn? Urlop tacierzyński to żadna oferta dla mężczyzn? Lepsza opieka zdrowotna to żadna oferta dla mężczyzn?
Nie rozśmieszaj mnie.
1. Prawa pracownicze lewica odpuściła już dawno temu. O propagandowych, nie mających obecnie żadnych realnych szans ściemach typu "czterodniowy dzień pracy" nawet szkoda gadać.
2. Nie ma czegoś takiego jak "tacierz". A urlop ojcowski wprowadzili znienawidzeni przez lewicę "libkowie" z PO w czasie, gdy lewica wspólnie z PISem żarła z jednego koryta w mediach i w KRRiT.
3. Od kilku lat postulaty lewicy prowadzą jedynie do tego, żeby na opiekę zdrowotną było jak najmniej pieniędzy. Jej propozycje to miliardy "rozrzucane z helikoptera" na pseudo-socjal i jednocześnie pogarda dla starych, chorych "dziadersów" i "niekobiet" (w lewicowym dyskursie kobiety, które nie głosują na lewicę, to nie kobiety). Najzabawniejsze jest to, że lewicowe postulaty z dziedziny zdrowia pasują chyba tylko prywatnym abonamentowym gigantom medycznym.
To jest żadna oferta, jak ktoś będzie chciał mnie zmusić do wzięcia tacierzyńskiego to sprawię że on przepadnie
Uwielbiam tą "logikę". "Lewica nic nie oferuje młodym mężczyznom" więc młody mężczyzna pójdzie do Konfy która mu oferuje przecież jeszcze mniej bo "mniej państwa", "każdy kowalem własnego losu" oraz "chcącemu nie dzieje się krzywda". Tak. To ma sens, od razu widać, że "młody mężczyzna" to mózgowiec...
Większość programów zdrowotnych jest adresowana do kobiet, chociażby badania przesiewowe. Urlop ojcowski, a nie tacierzyński (co to za potworek językowy?), fajnie, ale nie dla faceta zatrudnionego na kontrakcie: nie ma cię w pracy, nie zarabiasz, a bezpłatny urlop to nie to samo.
Czyli demokracja polega na głosowaniu na jedyną słuszną partię? Chyba "demokracja ludowa".
Głosujmy na kogo chcemy, efektem będzie powrót PiSu do władzy.
Demokracja polega na głosowaniu, za które rachunek płaci się samemu, a nie dzieli pomiędzy sąsiadów.
Albo zdroworozsądkowa.
Glosowanie na kogos innego, niz partia najblizsza nam pogladowo, to zaprzeczenie idei demokracji u samej podstawy.
w normalnej demokracji - ok. Nawet w naszych realiach do 2015 było wszystko jedno, kto rządzi. Pryncypia były wspólne.
Niestety nasza demokracja nagle stała się demokracją frontową.
Demokracja obecnie polega na głosowaniu na ludzi, którzy wiele obiecują, a ich obietnice albo są nierealne, albo kosztowne, albo ich wcale nie maja zamiaru realizować po wyborach. Jeśli za kłamstwa wyborcze nie będzie się wyciągać prawnych konsekwencji, to będzie jak było.
Drugi aspekt: głosy nieudaczników i niebieskich ptaków oraz statecznych ojców rodzin, albo zdolnych przedsiębiorców - ważą tyle samo. To jakaś pomyłka, że w wyborach biorą udział skazańcy z więzień.
Trzecia rzecz - kompletnie nie znamy tych, na których głosujemy. To znaczy znamy, ale wiemy jedynie to, co nam sami o sobie opowiadają.
Ja nie chcę PISu.
Demokracja to jest gwałt większości na mniejszości. Jakim prawem narzuca mi się na siłę czyjeś poglądy religijne czy inne nawiedzone racje?
Należy oderwać demokrację od gospodarki, bo inaczej płyniemy jak łódź, na której sternik zmienia się co godzinę, a każdy sternik chce płynąć do innego portu.
Nie, oni wszyscy plyna do tego samego portu. To jest port ubojnia, gdzie ostatecznie krowa zwana gospodarką zostanie zarżnięta. Starają sie tylko drogę wydłużać aby sie przez ten czas jak najbardziej nażreć. Eksplozja zadłużenia. Tak określiłbym wspólny pomysł na Polskę ostatnich lat. Gorzej jak wzrost pkb wyhamuje. Nacrazie ładują do pieca licząc, że będzie ok. Do tego kreatywna księgowość i jest świetnie.
W Polsce niue głosuje się "poglądowo", tylko ze względu na (przez partie) obiecane i oczekiwane profity.
To właśnie NIE JEST demokracja. Demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości.
W rzeczywistości większość poglądów jest efektem oczekiwanych przez daną osobę profitów z tych poglądów. Z tym, że nie zawsze profity mają wymiar finansowy.
Mylisz demokrację z zachowaniami plemiennymi. Demokracja ma jeszcze wiele innych cech bez których nie jest demokracją. Np. trójpodział władzy i poszanowanie praw człowieka.
"profity z poglądów" - ?????? Co konkretnie masz na myśli?
Mam 74 lata, dobrą emeryturę, którą sobie przez lata wypracowałam, moje poglądy są lewicowe przez całe życie.
Moje oczekiwania to równość społeczna, całkowity brak w państwie BIEDY, - wykształcenie bezpłatne dla każdego, średnie obowiązkowe, wyższe dla każdego, kto ma zdolności i zda egzaminy, bo człowiek dobrze wykształcony jest skarbem dla społeczeństwa, plus jest odporny na wszelką propagandę,
- równy dla wszystkich dostęp do służby zdrowia,
- brak mieszkań własnościowych - sama niestety mam takie, mieszkania komunalne dla najbiedniejszych, spółdzielnie mieszkaniowe, mieszkania na wynajem, które nie są kulą u nogi, pozwalają ludziom pracy na mobilność,
- wolność wyznania - przy całkowitym przejęciu KOSZTÓW religii przez jej wyznawców (jak u protestantów),
- skuteczne zwalczenie "wykluczenia komunikacyjnego", aby nikt nie miał problemu z dojazdem do szkół, uczelni, do lekarza, do pracy, (komunikacja normalnie płatna, z ulgami, nawet 100% dla naprawdę potrzebujących),
- poza samym wykształceniem, państwo aktywnie wspierające KULTURĘ i możliwość korzystania z jej wszystkich "przejawów", zaczynając od sieci bibliotek....
Tak w sumie, to jakby Skandynawia w Polsce. ;) Państwo, które naprawdę dba o Obywateli. ;)