Z SARAH VOS, REŻYSERKĄ FILMU DOKUMENTALNEGO "BIAŁE JAJA NA ŚCIANACH", ROZMAWIA URSZULA JABŁOŃSKA
To tytuł akcji Guerilla Girls, feministycznej grupy artystycznej z USA, która w latach 90. protestowała przed Stedelijk, muzeum miejskim w Amsterdamie. Grupa występowała przeciwko temu, że w kolekcji sztuki współczesnej dominują dzieła białych mężczyzn. W 2019 roku, kiedy zaczynaliśmy pracę nad filmem, wciąż niewiele się pod tym względem zmieniło. Było tam tylko kilka procent prac kobiet czy osób o innym niż biały kolorze skóry. Podobnie niska była ich reprezentacja w zarządzie muzeum. Ten jednak, razem z nowym dyrektorem Reinem Wolfsem, chciał wkroczyć na trudną ścieżkę i zmienić ten stan rzeczy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Z pewnością chciałbyś pójść na emeryturę w wieku 80 lat lemingu foliowy
Kretyn.
Przegłosujmy zatem obniżenie wieku emerytalnego, będzie jeszcze weselej. Jak to sfinansować? A xuj nas to obchodzi!
Znajoma mi opowiadała, że jak jeździła na "saksy" do Holandii jeszcze przed 2004, to mimo, że spotkała dużo starszych ludzi, którzy im bardzo pomogli (podwieźli, znaleźli pracę i nocleg), to też spotkała się w większości z pogardliwym nastawieniem do Polaków. W ich wyobrażeniu Polska to był kraj jak z 1984 roku Orwella. Np. pytali jej się jakie wrażenie musi na niej robić supermarket (bo przecież w Polsce takich cudów i towarów nie ma). Młodzi ludzie w jej wieku szczególnie ich odrzucali, ale starsi starali się pomóc i porozmawiać. Ciekawe skąd taki mocny negatywny stereotyp Polaka się tam wyrobił.
no ciekawe, ciekawe…
Poczytaj komentarze choćby pod tym artykułem, może Holendrzy maja co do nas racje?
A ja kiedyś na wakacjach poznałem pijanego Polaka
Też mi zaczął ubliżać
Może co do ciebie?
To nie na temat.
A może to był holenderski Turek? Albo Holender który trafił na Polaka w Holandii, który ćpał, ubliżał żonie na głównej ulicy w Utrechcie albo wynosił masę towarów ze sklepów nie płacąc (bo takie sceny jeszcze 15 lat temu z udziałem Polaków były dosyć częste). Każdy kij ma dwa końce. Mieszkałem w Holandii 2 lata i uważam Holendrów za jeden z najbardziej kulturalnych i tolerancyjnych narodów, ale widziałem tam też Polaków którzy robili taką oborę, że szkoda gadać. Równouprawnienie i tolerancja jak najbardziej pod warunkiem, że gość stosuje się do zasad i dobrych obyczajów w domu gospodarza. Ale dzisiejsza wege, hipsterska młodzież traktująca trend LGBT+ jako przejściowa fascynacja (moja siostrzenica i jej koleżanki jeszcze 5 lat temu były osobą LGBT, dzisiaj ma 22 lata i sypia wyłącznie z facetami) oraz podniecająca się mega tolerancją, a jak by przyszło co do czego, to ten nad którym się litują, pokazał im swój kod kulturowy, to by rura zmiękła. Era dzieci wychowanych przez gó...tłity.
W tamtym czasie masa Polaków jechała kraść a nie pracować, może stąd takie nastawienie młodych Holendrów. I ja mówie o latach 1990.
Ja znam Holendrów turystów we Francji. Opinia Francuzów na ich temat od dawna się nie zmienia i jest bardzo negatywna. Ludzie bez wychowania, głośni i skneruchy.
taki pewnie znalazł by sie akazdym narodzie; w Polsce tez mozna spotkać chama i mnostwo stereotypow na temat rożnych nacji
Serio? Skad ta wiedza? Z autopsji? Przez cale moje 10 lat mieszkania w NL zanim PL weszla do UE nie widac bylo Polakow kombinujacych. To zaczelo sie po okresie przejsciowym kiedy polacy juz mogli pracowac bez pozwolen. Polak potrafi co nie. A Holendrzy maja grote mond…co niestety przyjemne czasem nie jest ale tak ich wychowuja ze mowia za bardzo otwarcie rowniez o rzeczach o ktorych nie maja pojecia niestety
A ja, jak babcię kocham, poznałem kiedyś na wakacjach młode holenderskie małżeństwo - bardzo mili ludzie. :)
A ilu ja spotkałem w Polsce i w świecie polskich, katolickich chamów!
A ja lubię czytać bo jestem mega woke :)
Bo nie myślisz, biedaku, tylko dajesz sobie wpychać do głowy medialne gotowce. Woke pada jak domek z kart w bliższym kontakcie z logiką, etyką czy zwykłą szkolną biologią.
kiedys tez palono czarownice na stosie, i myto sie raz na miesiac....
ludzie sa zmeczeni mowieniem o rasizmie? - kto ? glownie biali ludzie.
co za ignorancja. TO ze nie chcesz o tym slyszec nie oznacza , ze problem nie istnieje
Jakieś duże te Kobiety,jeżeli mam możliwość wyboru lekarza zawsze wybieram Mężczyznę.
Jaki rasizm? Chyba wobec bialych. Europa przyjmuje miljony kolorowych przybyszow z calego swiata. Probuje dac im zatrudnienie. Oferuje im schronienie i dach nad glowa. Gdzie ten rasizm? Okazuje sie ze owi przybysze nie chca byc czescia kultury europejskiej tylko przyjechali tu po europejskie pieniadze. Oni gardza bialymy, tylko chca zyc na ich koszt. I kto tu pracuje na kogo? Czy biali nie sa niewolnikami czarnych? W RPA czarni wyrzynaja doslownie cale rodziny bialych farmerow zyby ich okrasc. Jest to powszechne do tego stopnia ze ludzie porzucaja swij dobytek emigruja do innych krajow. W Zimbabwe dzialo sie podobnie i juz tam nikogo nie ma.W USA pluje sie na bialych bo im powiedziano ze sa ofiarami niewolnictwa i ze nalezy im sie za to wyrownanie. Ludzie albo oglupieli albo zawsze byli glupi , trudno powiedziec.
W pełni się zgadzam. Mam wrażenie że zaraz będą dyskryminować białych, żeby pokazać jak bardzo są postępowi i dla wyrównania rachunków...
Ciekawe, że żółci mieszkańcy byłych kolonii typu Wietnam czy Hong Kong jakoś mają tę odwagę, mimo że biali traktowali ich podobnie jak czarnych
Po 1989 roku osoba z mojej rodziny przywiozła taką oto opowieść z pociągu w Czechosłowacji." My też strajkowaliśmy ale po fajrancie, bo w czasie prscy było to zzkazane". Prawda, że blisko nas?
W Polsce kiedyś jak chłop stał przed dziedzicem to musiał trzymać czapkę w rękach, a przecież obaj mieli ten sam kolor skóry...może chłop był bardziej " ogorzaly" od pracy w polu. Relacje pan-sługa są podobne niezależnie od koloru skóry. A odnośnie Hongkongu to mieszkańcy dawnej Koloni bez obaw przyjeżdżają na stałe do wielkiej Brytanii z obawy przed reżimem osób o podobnym kolorze skóry i języku co oni.
" byłam przerażona że Holendrzy o lokalnych mówią: małpy "...nie lepiej kiedyś w dawnej rzeczpospolitej " panowie " mówili o " poddanych"...
Ciekawe.
No cóż.. ten agresywny Holender pewnie spotkał Polaków - złodziei. Niestety wielu Polaków ma wschodnią mentalność i jak jest okazja , to kradną, oszukują, cwaniaczą, kombinują (zobaczcie ile jest określeń zwykłego złodziejstwa). Popatrzcie co robią pisowskie aparatczyki - wyprowadzają budżetową kasę na milion sposobów - na fundacje, instytuty, firemki znajomków, na remont mieszkania, na darmowe podróże itd...
Czesi i Słowacy umieli się postawić całej potędze ZSRR w 1968, więc tutaj pudło
Po interwencji wojskowej, represjach i przymusowej emigracji elit oba narody faktycznie zostały złamane przez komunistów
Pozbyli się strachu dopiero w 1989
No ale pozbyli się, strach i mimikra były jednak wytworzone "sztucznie", zupełnie jak "za Hitlera"
Nie jest to immanentna cecha tych niewielkich narodów, jeno ich sposób przetrwania, kiedy gnębi ich ktoś silniejszy
Nasuwają się skojarzenia ze stalinizmem.
Jeszcze nigdy nie udało się zbudować wspólnoty poprzez antagonizowanie różnych grup i kult ofiar
Polityka tożsamościowa to bardzo niebezpieczny totalitaryzm
Kiedyś rosyjski dyrygent zwierzał się amerykańskiemu:
- To nieprawda, że u nas jest antysemityzm. Proszę sobie wyobrazić, że w mojej orkiestrze jest aż 28 Żydów !
Na to amerykański:
- A wie Pan, że ja nawet nie wiem, ilu Żydów gra w mojej...
To już stare podejście color blind … teraz trzeba szukać osób koloru
Kto był w Amsterdamie, ten zna ów kolorowy świat kolorowych ludzi - biali mieszają się tam z każdą możliwą inną karnacją
Ale raz byłem na kempingu we Włoszech
Kemping był ogromny, dosłownie w połowie wypełniony Holendrami
Parę setek Holendrów na jednym kempingu
Najwyraźniej przyjechali celowo w to miejsce - chcieli być wśród swoich
Ciekawostka: WSZYSCY BYLI BIALI
Amsterdam to w ogóle nie jest Holandia. Tylko na mapie.
Kemping to ulubiony sposob spedzania wakacji przez Holendrow. KAZDY kemping w poludniowej Europie jest pelen Holendrow.
Kiedy Jimmy Carter zostal prezydentem, nakazal aby w federalnych i stanowych instytucjach preferencyjne zatrudniac czarnych pracownikow. Nie majac wyboru ani uprzedzen zatrudnilem dwoch laborantow ze stopniami BS. Byli bardzo mili, uprzejmi i niezwykle ulozeni. Do bialych fartuchow dodali "upiekszenie" w postaci lekarskich sluchawek. Kolejki dziewczyn, pracownic innych laboratotiow, zaczely rosnac pod drzwiami mego laboratorium. Naiwnie sadzilem, ze moi chlopcy maja powodzienie. Po jakims miesiacu okazalo sie, ze sprzedaja narkotyki! I tak prysnal sen o dowartosciowaniu czarnej rasy! Analogicznie, prawie kazde pracownia naukowa, czy szpitalny oddzia, lub katedra, doznal podobnych rozczarowan. Poczatkowo, zdaniem biura rektorskiego to byla nasza wina, ze nie potrafilismy nimi pokierowac. Zatem stalismy sie rasistami. Po paru miesiacach rektor zachorowal i przeszedl na emeryture. Nastal znow spokoj i lad.
No Holendrzy w zasadzie są biali.Wszyscy!
Ta idea parytetów jest niedorzeczna. To jasne. Powinny się liczyć kompetencje. Ale w tym artykule pojawia się nowy ciekawy wątek. Otóż mają być stosowane nie tylko w odniesieniu do biznesu czy zatrudnienia, ale także w odniesieniu do sztuki. Tzn. mamy się zachwycać obrazem nie dlatego, że posiada wysoką wartość artystyczną, ale dlatego, że go namalował Murzyn. Prawdę mówiąc, to jeden z bardziej idiotycznych postulatów ideologii woke, z którym się ostatnio spotkałem.
Surinam też?
To i powinna być szczegółowa ustawa, co to oznacza "kolor skóry". Który daje przywileje, a który nie. Nie proste zadanie, bo jak klasyfikować Hindusów czy mieszkańców Kazachstanu? No i trzeba uszczegółowić, czy chodzi o bycie kobietą w znaczeniu kulturowym, czy jakimś innym.
Ogólnie rzecz biorąc, aktywiści zawsze znajdą grupę którą trzeba uprzywilejować z uwagi na jej rzekome dziejowe trudności. Co i budzi reakcję przeciwną, w Holandii radykalna prawica jest znacznie silniejsza niż w Polsce - ostatnio dostała w wyborach do tamtejszego Senatu 18 proc. mandatów.
A co to są te "rzekome dziejowe trudności"? Naprawdę nie znasz historii?
Rozmawiamy o historii czy teraźniejszości?