Polskość jest na naszych zdjęciach mocno przerysowana, ale w zasadzie tacy właśnie jesteśmy. Rozmowa z fotografami Taidą Tarabułą i Przemkiem Wierzchowskim

BOŻENA AKSAMIT: Trochę sobie z nas żartujecie?

T.T.: Pewnie. Monidła są naszą opowieścią o Polakach, a życie co chwilę podsuwa nowe pomysły.

P.W.: Najnowsze portrety to czysta karykatura.

T.T.: Ostatnio wszystkie nasze przywary wylazły na wierzch.
Obecna władza dała Polakom przyzwolenie czy wręcz zachęciła ich, żeby nie ukrywali swoich słabostek. Usłyszeli: „Nie ma się czego wstydzić, bądźcie sobą" – no to są.

Prowokujecie?

P.W.: Prawda – to czysta prowokacja. Na jednym z monideł Taida jest wystylizowana na posłankę Krystynę Pawłowicz z bułą i wachlarzem, ja to prawdziwy Polak. Mam na sobie słynną patriotyczną pelerynkę, w podobną ubrany był prezes Jarosław Kaczyński podczas wycieczki krajoznawczej. Zdjęcie, które wtedy mu zrobiono, sprowokowało dziesiątki internetowych memów.
Pelerynka stała się symbolem, sejmowa buła posłanki Pawłowicz – także. Zdjęcie zrobiliśmy w miejscu, w którym mieszkają bezdomni, i nazwaliśmy ten portret „Małżeństwo w ruinie".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Państwa prace wpisują się w trend wyśmiewczy polskiej lokalności. Prawda, jest ona obciachowa, ale w to miejsce gdzie Wy się śmiejecie pojawiają się tacy, którzy się z nich nie śmieją i mamy Koło Przyjaciół Radia z Torunia. I jest pozamiatane. I jest 50 % poparcie dla jedynie słusznej linii.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Bardzo mi się podoba.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0