Postać wymyślona tak naprawdę przez pułkownika MO Władysława Krupkę, jednego z etatowych milicyjnych literatów, który współpracował również z autorami zeszytowych PRL-owskich kryminałów oraz był konsultantem serialu "07 zgłoś się". Żbik to najbardziej udana kreacja milicjanta w peerelowskiej popkulturze. Nie ma w nim ani chamstwa Borewicza, ani fajtłapowatości kapitana Sowy. Żbik - zwłaszcza rysowany przez Rosińskiego - miał w sobie skromną elegancję PRL-owskiego inteligenta, nienaganną, ale pozbawioną ekstrawagancji. Żbik stoi na straży prawa, ale nie waha się go łamać w dobrej wierze - np. w komiksie "Porwanie" nielegalnie przekracza granicę, gdy wymaga tego sprawa. Choć otaczają go piękne kobiety (zwłaszcza porucznik Ola), Żbik jest zbyt pochłonięty swoją pracą, by mieć jakiekolwiek

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze