Nigdy wcześniej nie zasłaniali okien. Nie przyglądali się ludziom, którzy przechodzili przed ich balkonem. Mieszkają na parterze, duży pokój od ulicy. Pierwsze, co po tym wszystkim zrobiła Agata: kupiła rolety. Teraz prawie ich nie podnosi.
Mail przyszedł po południu. Bez tytułu. Tak naprawdę Rafał mógł go przeoczyć. Gdyby dostał więcej wiadomości, ta jedna mogłaby wśród nich zniknąć. Może wrzuciłby ją kosza, myśląc, że to spam?
Wrócił z pracy, było już po szóstej. Agata z dziećmi wyjechała nad morze. Miał do nich dojechać w najbliższy weekend. Wszedł do domu, zrobił sobie kanapki, odpalił laptopa. Przejrzał Facebooka, sam niewiele wrzucał. Patrzył, co wpuszczają do sieci znajomi. Ludzie potrafią wrzucać wszystko, pomyślał. Zdjęcie dziecka, mieszkania, samochodu. Potem zajrzał do skrzynki mailowej. Może ściga go ktoś z pracy? Musi być zawsze pod ręką, obsługuje poważnych klientów. Pracuje u dużego dilera samochodowego. Otworzył pocztę, tylko dwie wiadomości. Pierwsza z księgarni. O drugiej pomyślał, że to spam. Nie znał nadawcy, miał dziwny nick: "rob37". Otworzył. Przeczytał. Przeczytał jeszcze raz. Wypił szklankę zimnej wody.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze