Jako że o Zachęcie ostatnio mówiono głównie w kontekście rocznicy zabójstwa prezydenta Narutowicza, w kontekście tak zwanej mowy nienawiści, generalnie w kontekście historycznym i publicystycznym, wypadałoby wreszcie powiedzieć coś w kontekście artystycznym, w końcu Zachęta jest także galerią sztuki, a nie jedynie miejscem, gdzie się strzela do prezydentów, czyż nie? Wielce mnie interesuje, czy któryś z demonstrujących pod Zachętą w rocznicę zabicia Narutowicza wszedł do środka i obejrzał wystawę Piotra Uklańskiego pod dość polskim tytułem ''Czterdzieści i cztery'' , czy tę arcypolską jakoby wystawę obejrzał przy okazji Leszek Miller czy Janusz Palikot, którzy akurat pod Zachętą pikietowali, jestem bardzo ciekaw, czy ktoś z obecnych wówczas przed Zachętą wszedł do środka i wysupłał 15 złotych na bilet na słynnego Uklańskiego? Jak coś się nazywa ''Czterdzieści i cztery'', jak tego czegoś głównym wydarzeniem jest dzieło ''Polska über alles'' przedstawiające zdjęcia znanych aktorów w nazistowskich mundurach, na którym to tle wisi gigantyczny orzeł w koronie, to zdaje się, że trzeba to zobaczyć i wyrobić sobie własne zdanie. Jeśli Miller z Palikotem nie weszli do Zachęty i nie obejrzeli dokładnie Uklańskiego, osobliwie dzieła ''Pornalikes'', to są frajerami, gdyż akurat pewien element instalacji ''Pornalikes'' dałby im dużo uciechy, a i przydałby się pewnie w politycznej rąbance, osobliwie w rzezaniu się z Jarosławem Kaczyńskim. Zresztą na miejscu Kaczyńskiego też bym się wybrał do Zachęty, albo przynajmniej wysłał tam któregoś ze swoich chłopców na posyłki, Hofmana czy Błaszczaka. Zaraz powiem szczegółowo o co idzie, bynajmniej nie idzie wyłącznie o Polskę, choć w pewnym sensie też.
Wszystkie komentarze