Gdy konspiracja staje przed widmem klęski - a staje przed nim w historii Polski prawie zawsze - pojawia się pokusa szukania zdrajców.

Opowiadanie Bolesława Prusa „Omyłka", choć znane wielbicielom pisarza, nigdy nie zdobyło szerszego uznania – a mnie od dawna fascynuje.

O czym jest „Omyłka" Bolesława Prusa?

Dla tych, którzy nie pamiętają: Małe miasteczko w zaborze rosyjskim, trwa powstanie styczniowe. Lokalne towarzystwo, któremu rej wodzi kasjer z magistratu, spotyka się, śpiewa patriotyczne piosenki („lecą liście z drzewa, co wyrosło wolne…") i słucha groteskowych opowieści Kasjera o jego zamiarach przyłączenia się do powstańców. Jednak Prus, który sam brał udział w powstaniu jako 16-letni chłopiec, nigdy nie naśmiewa się z prawdziwych powstańców; postać emisariusza przybywającego do miasteczka, wzorowana, jak piszą komentatorzy, na postaci starszego brata autora, odmalowana jest z czułą życzliwością.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A potem przychodzą pogrobowcy takich konspiracji i wynoszą na piedestał bandytów i morderców. Rojąc w duchu fantasmagorie, jakich to oni by nie dokonywaliby bohaterskich czynów, przedstawiają rabunki i morderstwa, dokonywane z orzełkiem na czapce, jako czyny godne najwyższego szacunku. Bo NARÓD, bo NIEPODLEGŁOŚĆ, bla, bla, bla...
    W ten sposób, brak refleksji nad własną historią, kończy się wychowywaniem "obywateli" dla których cel uświęca środki. Ta trucizna zatruwa nie tylko tych, którzy bezpośrednio brali udział w konspiracji, ale przesącza się na następne pokolenia.
    A później "suweren" łyka brednie o wstawaniu z kolan i nie przeszkadza mu łamanie prawa i gwałcenie konstytucji.
    @rkcb64
    W punkt! Właśnie tak to wygląda
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Prus był niesłychanie przenikliwy i po prostu màdry. Bardzo za ten felieton dziękuję.
    @mrtke
    Był zdecydowanie najlepszym polskim powieściopisarzem, ale lud i tak wielbi pokrzepiającego serca pismaka Sienkiewicza.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Ja pójdę dalej - nie sięgając do powstań narodowych, a do lat okupacji, o których mam relacje z pierwszej ręki, bardzo przenikliwie patrzącego naocznego świadka. On traktował wydawanie i wykonywanie wyroków przez jego towarzyszy broni z AK jako zdecydowanie najwstydliwszą kartę lat wojny. I niestety słowo "omyłka" nie zawsze dobrze opisuje te zdarzenia...
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Tak bywa, jak Autor pisze, ale nie zawsze. Jego teza bez miejsca na wyjątki to takie samo czarno-białe myślenie, jak konspiratorów.
    @pcc
    A w jakiej dziedzinie życia nie działa zasada: "tak bywa...ale nie zawsze"? Zawsze natomiast trzeba zwracać uwagę na wszystkie - ciemne i jasne - strony, bo inaczej fanatyzm, tępa propaganda itp. Nie?
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @Ajamowienie1
    No ale właśnie Autor nie pozostawia szczeliny na wyjątki!
    już oceniałe(a)ś
    0
    2