Pod wpływem niedawnej dyskusji o miejscu „W pustyni i w puszczy” w kanonie lektur szkolnych zacząłem się zastanawiać. Czy Henryk Sienkiewicz był rasistą?
Czy „W pustyni i w puszczy” jest książką rasistowską?
Namysł był krótki, bo odpowiedzi są oczywiste: nie był, nie jest.
Nie chcę tu bronić Sienkiewicza contre coeur, bo nigdy nie byłem jego specjalnym wielbicielem, nawet w dzieciństwie; nie chcę też bronić „W pustyni i w puszczy”, bo nie jest to ostatecznie najwybitniejsze dzieło polskiej literatury. Chodzi mi o pewne podejście do przeszłości, które mnie niepokoi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ahistoryczna to jest na przykład chorągiew laudańska - nie jako konkret, bo to licentia poetica, ale oddział ochotników z jednego zaścianka, wysoko wyszkolonych weteranów, jednostka ni to komputowa ni to pospolitego ruszenia. Jednostka ta wyrusza najpierw na wojnę z Moskwą (ma ją wieść najpierw dziadziuś Oleńki, ale jako wiekowy zostaje wyręczony przez Wołodyjowskiego), gdzie odnosi walne przewagi.
Coś takiego - hybryda pospolitego ruszenia i wojska zaciężnego (czy to ogólnopaństwowego czy to chorągwie powiatowe) w ogóle nie istniało. Postawa szlachty w wojnie z Moskwą była t r a g i c z n a, chorągwie pospolitego ruszenia uznawane były za dobre jeśli wytrwały w obozie przez umówiony okres. Dalej w armii moskiewskiej (ze względu na cenzurę Sienkiewicz używa określenia Serpentioni, albo odnosi się do nazwiska moskiewskiego dowódcy - tj. Chowańskiego) nie było żadnych francuskich regimentów, tylko tzw. pułki nowego wzoru (rajtaria, dragonia i piechota formowana na wzór zachodni milicja z częściowo cudzoziemską kadrą - tj. oficerami i podoficerami), a pisze o Wołodyjowskim który w bojach z Chowańskim rozbił w puch pułk wyborowej francuskiej dragonii i ściął obersztera (pułkownika) tegoż regimentu. Jak już się czepiam tej chorągwi laudańskiej Sienkiewicz myli cały czas pojęcie chorągiew i pułk i ma manierę utożsamiania obydwu jednostek. Chorągiew lekkiego znaku w czasie Potopu uważana była za dużą jeżeli liczyła 100 koni, najczęściej była znacznie mniejsza. U Sienkiewicza to na oko kilka setek. Pułki w autoramencie narodowym były tworzone ad hoc na potrzeby kampanii i posiadały zmienną liczbę chorągwi;
Sienkiewicz haniebnie kilkakrotnie zwiększa liczebność Szwedów. Polska jazda poza husarią nie była w dobie Potopu równorzędnym przeciwnikiem dla jednostek szwedzkich. Obrona Jasnej Góry została oparta na kłamliwej i autoreklamiarskiej relacji przeora Kordeckiego (Gigantomachia), oddziały blokujące Jasną Górę to niespełna 2000 żołnierzy, z czego w większości formacje nieprzydatne w oblężeniu.
Propaganda na propagandzie i propagandą poganiana.
Świerzy obrazek z zaprzyjaźnionego przedszkola. Grupa średniaków, piosenki do nauczenia
1." Jesteśmy Polakami" zacytuję tylko refren "Jesteśmy Polką i Polakiem .Dziewczynką i fajnym chłopakiem .Kochamy Polskę z całych sił chcemy byś również,
kochał ją ty i ty!" .Autor niestety nieznany
Następna pozycja "Hej hej ułani"
Kolejna to "Czerwone maki na Monte Cassino"
To dla ducha (oczywiście patriotycznego)
A dla ciała
Schabowy, żurek, żeberka (sądzę że pierogi ruskie i barszcz ukraiński odpadają)
Na pytanie rodziców czy jadłospis nie może być bardziej urozmaicony pani kierowniczka stwierdziła że dzieci muszą się przyzwyczajać do kuchni narodowej.
Nie wiem czy w tym przedszkolu są dzieci innej narodowości a jeżeli nawet są to na pewno nie są ulubieńcami pani kierowniczki.
Postęp od czasów Sienkiewicza jak widać dość umiarkowany
W pełni zgoda, ale piszemy "świeży" ;-)
Patrząc na kierunek zmian można podejrzewać, że w XXII roku liberalnych inteligentów już nie będzie: świat w podskokach dąży w stronę nowej wersji średniowiecznych podziałów i podporządkowań, w którym na liberalizm nie będzie miejsca.