Podczas bezkrólewia po śmierci króla Polski i Węgier Ludwika Andegaweńskiego polska elita na zjeździe w Radomsku zdecydowała o powierzeniu tronu jego córce, Jadwidze. Królewna miała wówczas dziewięć lat (historycy przyjmują, że urodziła się w 1374 r., choć nie jest to pewne). Zjazd powołał też sześcioosobowe szlacheckie kolegia, które aż do przyjazdu nowego władcy miały zarządzać ziemiami krakowską i sandomierską oraz Wielkopolską. Zjazd zakazał wydawania komukolwiek grodów koronnych i wyznaczył nieprzekraczalny termin przyjazdu Jadwigi - miała się zjawić do 8 maja 1384 r. Ostatecznie przyjechała prawdopodobnie dopiero jesienią następnego roku, a w lutym 1386 r. wyszła za mąż za Jagiełłę.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Podczas bezkrólewia po śmierci króla Polski i Węgier Ludwika Andegaweńskiego polska elita na zjeździe w Radomsku zdecydowała o powierzeniu tronu jego córce, Jadwidze.
[...]
w lutym 1386 r. wyszła za mąż za Jagiełłę."
Co ciekawe, pamiętam jeszcze z historii w ogólniaku, że Jadwiga została koronowana na KRÓLA, a nie królową. Taki feminizm w XIV-tym wieku :-)
Wikipedia: "13 października 1384 przybyła Jadwiga z Węgier do Polski, na Wawel.
16 października tegoż roku w Krakowie została koronowana przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzantę na króla Polski"
Wychodzi z tego, że 18 lutego 1386 Jogaiła wychodził za mąż za króla :-)
Tak, na króla, bo w polskiej tradycji prawnej tylko król był głową państwa. Królowa, inaczej niż np. w Wielkiej Brytanii, to była żona króla. Oczywiście wtedy nikomu w głowie się nie mieściło, że kobieta może samodzielnie panować, więc wybrano jej męża (Władysława Jagiełłę), który był tytułowany królem z prawa żony (iure uxoris) i formalnie był równorzędnym współwładcą, a faktycznie to on miał głos decydujący.
W 1575 r. miał miejsce drugi taki przypadek: Anna Jagiellonka i Stefan Batory (ślub miał miejsce w 1576 r.).
Było też trochę takich przypadków w innych państwach, np. inna córka Ludwika (Maria) była królem Węgier wraz z mężem Zygmuntem Luksemburskim.