Sejm repninowski i Hitler w Warszawie. Co jeszcze wydarzyło się 5 października?

5 października 1831 r. Powstańcy uchodzą do Prus

W pobliżu Brodnicy granicę Królestwa Kongresowego z Prusami przekroczyły główne siły armii polskiej pod dowództwem gen. Macieja Rybińskiego, ostatniego wodza powstania listopadowego. Po pruskiej stronie 20 tys. 219 oficerów i żołnierzy złożyło broń. Sytuacja osamotnionej armii była beznadziejna, a walka z przeważającymi siłami rosyjskimi gen. Iwana Paskiewicza i idącym z innego kierunku korpusem gen. Piotra Pahlena z góry skazana była na porażkę. Wraz z Rybińskim do Prus przeszedł ostatni prezes Rządu Narodowego Bonawentura Niemojowski. Żołnierze zostali internowani w klasztorze Franciszkanów w Brodnicy. Większość znalazła się później we Francji, Rybiński zmarł w Paryżu w 1874 r.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Daniel Craig grał w 3 Bond'ach? Mamy rok 2024r., weryfikujcie co piszecie w tym dziale.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Żołnierzy polskich witano w Prusach entuzjastycznie, powstawały lokalne komitety organizujące żywność i kwatery, układano propolskie piosenki. Jak ktoś powiedział:" jak świat światem, jeszcze nigdy Niemiec nie był tak Polakowi bratem "....
    @marekpoplawski
    Oj, to tylko jedna, ta ładniejsza strona medalu; szara rzeczywistość była dużo mniej piękna :-/
    www.konflikty.pl/historia/1815-1918/pobyt-powstancow-listopadowych-w-zaborze-pruskim/
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @kapitan.kirk
    Czyli w sumie...trochę jak z przyjmowaniem milionów uchodźców wojennych z Ukrainy: najpierw entuzjazm, niemal " wydzieranie ich sobie z rąk ", jak wspominał pewien wolontariusz...a potem różnie było.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "W rejonie dzisiejszego ronda de Gaulle’a w ruinach dyrekcji kolei był potężny ładunek wybuchowy przygotowany do przeprowadzenia zamachu na Hitlera jeszcze przed kapitulacją miasta."

    Niesamowite, nie wiedziałem w ogóle o tym. Rewelacyjny, genialny plan - w sumie można było podejrzewać, że Hitler będzie się snuł po zdobytej Warszawie.

    Szkoda, że nie wyszło, ależ byłby to koniec wojny - prawie zanim się zaczęła...
    @RyoIshizaki
    >Szkoda, że nie wyszło, ależ byłby to koniec wojny - prawie zanim się zaczęła...

    Nie no czemu? Przecież to nie Hitler osobiście prowadził wojne, tylko państwo niemieckie. Po śmierci przywódcy jego stanowisko i obowiązki przejąłby ktoś inny i wojna trwałaby nadal. Kto wie, może z mniej szalonym i psychopatycznym wodzem na czele Niemcom poszłoby lepiej...?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @speedy_nowy_nick
    Mimo wszystko historia opiera się na jednostkach wybitnych - może nie znalazłby się już taki porywacz tłumów, jak Adolf Schicklgruber?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czas sie uwolnic od fatalnycz rozbiorcow cojeszcze nad nami sa
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czas
    już oceniałe(a)ś
    0
    0