Nad ranem w lesie w Jeziorach na Polesiu 54-letni Stanisław Ignacy Witkiewicz rozpuścił kilkadziesiąt tabletek luminalu, do których o 17 lat młodsza Czesława Oknińska-Korzeniowska dodała cibalginę, po czym szybko wypiła zawartość. Z kolei Witkacy zażył pastylki efedryny na pobudzenie krążenia. Sam naciął sobie żyły na przegubie lewej dłoni, później na przedramieniu, a w końcu żylak na nodze. Krew płynęła słabo. „Jak ty zaśniesz, to poderżnę sobie gardło" – powiedział do kochanki, która chwilę później straciła przytomność. Po kilku godzinach kobieta odzyskała przytomność. Uratowały ją torsje. Obok leżało ciało Witkacego we krwi. Dzień wcześniej artysta dowiedział się o wkroczeniu do Polski Sowietów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"18 września 1944 roku amerykańska 8. Armia Powietrzna wykonała siłami 110 bombowców B-17 dzienny lot zaopatrzeniowy nad objętą powstaniem Warszawę. W wyniku akcji zrzucono ok. 1250 zasobników. Z powodu dużego rozrzutu spowodowanego zastosowaniem spadochronów bez opóźnionego otwarcia (czas opadania wynosił siedem minut) oraz skurczenia się terenu zajętego przez powstańców w stosunku do stanu z początku Powstania, większość ładunku wylądowała na terenach zajętych przez Niemców lub na Pradze, opanowanej wtedy już przez Rosjan. W ręce powstańców dostało się wg meldunków 228 zasobników, ponadto 32 trzeba było przejąć w walce, a przy 28 zasobnikach spadochrony zostały zniszczone przez pociski zapalające. Podejrzewano też przejęcie pewnej ilości ładunku przez ludność cywilną poszukującą żywności."