Adolf Eichmann porwany, a Henryk Walezy koronowany. Co jeszcze wydarzyło się 11 maja?

11 maja 1846 r. Amerykanie przeciw Meksykanom

James K. Polk, amerykański prezydent, wezwał Kongres do wojny: „Meksyk przekroczył granicę Stanów Zjednoczonych, zaatakował nasze terytorium i przelał amerykańską krew na amerykańskiej ziemi. (...) My zaś jesteśmy wezwani przez wzgląd na nasze obowiązki i patriotyzm, aby czynem bronić honoru, praw i interesów naszego kraju". Pretekstem było zabicie 16 amerykańskich żołnierzy, których oddział na spornych terenach zamieszkanych przez Meksykanów rozpoczął budowę fortu ze stanowiskami artyleryjskimi. Abraham Lincoln, członek Izby Reprezentantów, nazwał to prowokacją USA. Dwa dni później Kongres przyznał pieniądze na wojnę, w której wyniku Stany Zjednoczone uzyskały dostęp do Oceanu Spokojnego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    jej odprawienie uniemożliwiła część duchowieństwa
    Kościół jak zwykle w awangardzie nauki
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Waleza tez był kiedyś niemal królem. Ogólnie nie wyszło to na dobre. Ale historia potwierdza, ze nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Losy Klausa Barbiego pokazują tylko, że żadnego boga nie ma.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    I przy "okazji" podczas wojny Meksyk stracił ponad połowę swojego terytorium...
    Wszystko w ramach przodującej na świecie demokracji.
    @WJW
    >>Meksyk stracił ponad połowę swojego terytorium...

    Przyznać jednak trzeba, że za zagarnięte ziemie USA zapłaciły rekompensatę po uczciwej cenie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @speedy_nowy_nick
    A ich mieszkańcom oraz ich potomkom raczej wyszło na dobre, że znaleźli się w USA
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @WJW

    meksykanie mogli nie słuchać gen. Santa Any, największego nieszczęścia Meksyku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0