Niesamowici Kulerscy: dziadek Wiktor - zakładał wolną prasę, ojciec Witold - był sekretarzem Mikołajczyka, a syn, również Wiktor - działał w "Solidarności".

Jest rok 1940. Angielski urzędnik pyta polskiego uchodźcę:

- Narodowość?

- Polska.

- A w którym roku pan się urodził?

- W 1911.

- Przecież wtedy Polski nie było.

- Co z tego?! Ale ja byłem Polakiem.

- A gdzie się pan urodził?

- W Szwajcarii.

- No dobrze, a ojciec?

- Ojciec z Prus Zachodnich.

- A matka?

- Matka z byłego Księstwa Warszawskiego, z zaboru rosyjskiego.

Powyższa wymiana zdań daje pojęcie o tyglu kulturowym, jakim była nasza część Europy w początkach XX wieku. Jest też częścią większej rozmowy, którą przeprowadził w latach 1987-88 z Witoldem Kulerskim jego syn Wiktor, działacz „Solidarności".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ciekawostka, dla której zabrakło miejsca w interesującym artykule: wyrwanie Karskiego z rąk gestapo (odbicie ze szpitala) było dziełem oddziału/grupy Józefa Cyrankiewicza, późniejszego długoletniego premiera Polski Ludowej.
    @zbigniew_szymanski
    też ciekawostka,dla ktorej zabraklo miejsca, to fakt,że Cat-Mackiewicz,zamieniając Londyn na Warszawę,był urzędującym premierem rządu RP na emigracji
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    No i znowu ten Michnik, który robi co może by w tym kraju było mądrzej. Ale niestety są tu też Polacy tacy prawdziwi.
    Ale damy radę (chyba).
    @rjbb
    Nie prawdziwi ale Prawdziwi. To jest duża różnica.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    To bardzo krzywdzące a właściwie podłe napisać : “Jako komentarz warto wspomnieć, że Cat-Mackiewicz w połowie lat 50. podjął współpracę z peerelowskim wywiadem i w 1956 r. wrócił do kraju.” To, sugeruje że kogoś zdradził donosił, nic takiego nie miało miejsca . Zmęczony trupia londyńska emigracja rozmawiał z Birejszą o powrocie do Polski a jak wrócił walczył z cenzurą był śledzony mimo to drukował w Kulturze Giedroycia pod pseudonimem został oskarżony przez SB i wielokrotnie przesłuchiwany do samej śmierci i popadł w nędzę, dziwne jak na agenta. Trzeba dodać że również Sanacja go aresztowała i osad ile w Berezie w więzieniu. Można Cata nie lubić bo chadzał wlasnymi drogami i nie liczył się ze słowem ale napisać o Mickiewiczu coś tak paskudnego to wstyd dla historyka i hańba dla naukowca
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Swietny artykuł
    już oceniałe(a)ś
    0
    0