Jeśli chce pan popełnić samobójstwo, po co jechać tak daleko. Przecież jest to walka beznadziejna - usłyszał Ludwik Hirszfeld przed wyjazdem.

Najpierw był SMS od znajomego dziennikarza: „Za niecały miesiąc – 7 marca – minie 70 lat od śmierci Hirszfelda. W ubiegłym roku byłem na cmentarzu św. Wawrzyńca, gdzie jest pochowany, w pobliżu grobu mojej znajomej, Noemi Makower. Jej mąż, Henryk Makower, pracował z Hirszfeldem we Wrocławiu i bywał u niego w domu. Na pogrzebie Noemi Makower jej uczniowie z medycyny opowiadali o pogłoskach, które krążyły po Wrocławiu na temat śmierci Hirszfelda: że był szantażowany przez komunistyczne władze, zmuszany do współpracy z bezpieką w zamian za paszport i w wyniku tego popełnił samobójstwo".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Może wreszcie doceni Polaka żydowskiego pochodzenia i żydowskim nazwiskiem ? Postać na banknoty!!!
    @Papaya72

    Ale to jest biały heteroseksualny mężczyzna -- sprawca całego zła, kandydat do skancelowania.
    już oceniałe(a)ś
    3
    23
    @Obserwator_Polityczny
    @większośćMałorolna
    Proponuję podwójną dawkę EspumisanMax bo zasmrodziliście całe forum. Wietrzyć trzeba.
    A poważnie to ostatni akapit artykułu jest o was i waszych za przeproszeniem przodkach.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Jeden z naszych najwybitniejszych rodaków. Wieczna pamięć.
    już oceniałe(a)ś
    37
    0
    "Historia Jednego Zycia" Ludwika Hirszweld wydana w PRL zostala rowniez przetlumaczona na jezyk angielski. Fascynujacy pamietnik, nonfiction.
    @mjjtwjht
    Tak, wstrząsająca książka. W artykule, bardzo ciekawym, można by wspomnieć przynajmniej jednym zdaniem, tam gdzie jest mowa o życiu w getcie, o pomocy którą świadczył Żydom i całej rodzinie prof. Hirszfelda - ks. prałat Marceli Godlewski. W książce Hirszfeld umieszcza cały rozdział na ten właśnie temat pt.: "W cieniu kościoła Wszystkich Świętych". Pisze: "Prałat Godlewski. Gdy wymawiam to nazwisko, ogrania mnie wzruszenie" (s. 316). I dalej wzruszające słowa...
    To tak dla ważnego uzupełnienia.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @ksTomasz
    Słusznie ale pamiętać należy, że nie wszyscy księża byli tak pozytywnie nastawieni do Żydów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Bardzo ciekawy artykuł o niesamowitym człowieku. Dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Z przyjemnością przeczytałem. W indeksie mojej mamy, studentki Wydz. Lekarskiego Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, są podpisy prof. Hirszfelda ( przedmiot: mikrobiologia lekarska) i prof. Hanny Hirszweldowej (klinika chorób dzieci i inne przedmioty). Wlaściwie nie sa to odręczne podpisy, tylko powielone z wykorzystaniem pieczątki. W ten sposób Hirszweldowie (i nie tylko oni) ułatwiali sobie podpisywanie indeksów licznych studentów.
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Warto wspomnieć o Wolfie Szmunessie, ktory co prawda pracował w USA po wojnie, ale też bliski był nobla.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Interesująca jest też historia przypisania do odkryć Hirszfeldów innych badaczy. I tak nagrodę Nobla za odkrycie grup krwi przyznano w 1930 r. Austriakowi, Karlowi Landsteinerowi, bo wtedy tak było poprawniej politycznie. W 10 lat później tym poprawniej historia nauki odnotowała raz jeszcze Karla Landsteinera - tym razem z Alexandrem Wienerem - jako odkrywców czynnika Rh.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    nie tylko jegto ze wzgledu na pochodzenie zydowskie Polacy nie chca znac. Leonid Hurwicz zdobyl Nobla w 2007 (z ekonomii), Jozef Rotblat, wspoltworca bomby atomowej w 1995 (pokojowa)
    @zbychuk
    Ach te kwantyfikatory ogólne, zamiast szczegółowych...
    już oceniałe(a)ś
    4
    2