Gdy 6 września 1902 r. szwajcarski trybunał arbitrażowy przyjechał nad Morskie Oko, by rozstrzygnąć, w jakich granicach ma się znaleźć – Królestwa Węgier czy może Galicji – hrabia Władysław Zamoyski, nie zważając na chłodną wodę, zażywał w nim kąpieli. Podkreślał, że razem z góralami czuje się tu gospodarzem.
Urodził się 18 listopada 1853 r. w Paryżu, gdzie zdobył też wykształcenie. Jego ojciec – również Władysław – był generałem, walczył w powstaniu listopadowym, a na emigracji udzielał się politycznie w Hotel Lambert. Dla wyróżniającego się posturą syna, mierzącego blisko dwa metry wzrostu, także planował karierę wojskową. Matka – Jadwiga Zamoyska z Działyńskich – chyba jednak w nią nie wierzyła, bo kiedy Władysław był młody, zarzucała mu „upór, lenistwo i miękkość charakteru".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
jest taki jeden nazywa się ŻADEN
Ksiądz nie ma ziemi na własność
Korpo trzyma ĺapę
Poczytaj o działalności księży społeczników w Wielkopolsce i na Warmii i Mazurach w czasach zaborów.
Mazury pod zaborami? Waść z IPNu czy z Imperium Lechitów? A może dekomunizator ulicy Dworcowa?
Nie gębą tylko czynem!
2) Jak profesor Oswald Balzer pomógł niechcący Węgrom zalegalizować zabór Doliny Białej Wody, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Iuridica. 2023, 102.
3)n o i artykuł w niedawnym numerze kwartalnika „Tatry”.
Nie można stale sprzedawać wytartych – i zdezaktualizowanych – schematów.
może coś więcej?
proszę poszukać w bibliografiach...
Poucza Pani/Pan nie tylko dziennikarza, ale podobno autora książek. Oby skutecznie.